W wąskim gronie - spotkanie z parlamentarzystami PO

Z kilkudziesięcioosobowym gronem mieszkańców Wałcza spotkali się posłowie Platformy Obywatelskiej w ramach zachodniopomorskich spotkań samorządowych. Głównie rozmawiano o tegorocznych wyborach, lecz nie zabrakło również dyskusji o wielkiej polityce.

W sali widowiskowej Wałeckiego Centrum Kultury 17 maja Sejm i PO reprezentowali Maria Janyska, Cezary Grabarczyk, Artur Dunin, a honory domu pełnił wałecki poseł Paweł Suski. Frekwencja nie była powalającą, na spotkanie z parlamentarzystami zdecydowało się niewiele ponad 30 osób. Na początku goście mówili o codziennej pracy sejmowej, wspominano o bieżącej polityce, a także o zamknięciu Sejmu dla obywateli.

- Cieszę się, że zechcieli państwo przyjść na spotkanie z politykami PO - mówił Cezary Grabarczyk. - Zdiagnozowaliśmy naszą przegraną i stwierdziliśmy, że byliśmy za daleko od was, mieszkańców Polski. Musimy rozmawiać o naszych problemach i starać się wspólnie je rozwiązywać. Niestety rządzący nie przestrzegają Konstytucji, a lider PiS od początku wiedział, że będzie łamana, więc rządzenie rozpoczął od rozmontowania Trybunału Konstytucyjnego.

- Idąc do Parlamentu byłem pełen nadziei, że Polskę można zmieniać na lepsze - powiedział Artur Dunin. - Obecnie nie chce się wchodzić do Sejmu, ponieważ nie można dyskutować na żaden temat. Obecny proces legislacyjny urąga zasadom demokracji.

- Mam ogromne obawy, że może dojść do zafałszowania wyników wyborów samorządowych - twierdził Paweł Suski. - PiS być może nie będzie chciało poddać się sprawiedliwej i rzetelnej ocenie wyborców, więc należy uważnie patrzeć rządzącym na ręce. Wybory samorządowe, zwłaszcza do sejmików wojewódzkich, są niezwykle ważne.

Później sporo mówiono o inicjatywie WWW, czyli o wolontariuszach wolnych wyborów. Parlamentarzyści apelowali, aby zgłaszać swoje kandydatury do komisji wyborczych i w ten sposób kontrolować prawidłowość procesu wyborczego. Rozmawiano również o Koalicji Obywatelskiej, która ma skupiać wszystkich, którzy chcą coś zmienić w kraju.

- Cała opozycja parlamentarna, jak i znajdująca się poza Sejmem musi iść razem do wyborów - przekonywała Maria Janyska. - Dlatego do Koalicji Obywatelskiej będzie mógł wstąpić każdy bez względu na przynależność partyjną, czy też organizacyjną. Nie będziemy startować pod szyldem PO, lecz koalicji, a na listach wyborczych obok nazwiska kandydata na radnego będzie znajdowało się logo partii czy organizacji pozarządowej, której kandydat jest członkiem.

piotr