Zamknij

Jak pomóc pogorzelcom

12:08, 22.05.2018 piotr Aktualizacja: 17:53, 25.05.2018
Skomentuj

W sobotę 19 maja w Wałczu Pierwszym niemal doszczętnie spłonął dom. Budynek znajduje się około 1,5 km od Strączna, lecz administracyjnie przypisany jest do Wałcza Pierwszego, stąd problemy z dotarciem na miejsce strażaków i karetki pogotowia.

Wszystkie straże pożarne, które uczestniczyły w akcji, otrzymały informację o pożarze ze Szczecina (zgłaszający zadzwonił na numer  alarmowy 112), że nieszczęście wydarzyło się w Wałczu Pierwszym.

- Dojeżdżamy pod wskazane miejsce, a tam nie ma takiego adresu - relacjonuje kpt. Mirosław Gruchot  z KP PSP w Wałczu. - Po ustaleniach okazało się, że dużo łatwiej i szybciej można dojechać tam od strony Strączna. Czas przybycia strażaków na miejsce trwał dokładnie 28 minut.

Do budynku prowadzi gruntowa droga. Jadąc ze Strączna w stronę Nakielna należy w pewnym momencie (mniej więcej kilometr za skrzyżowaniem) skręcić w prawo, po kilkuset metrach przejechać pod kolejowym wiaduktem, a 500 metrów dalej znajduje się grupa kilku budynków. W czasie pożaru, który wybuchł w nocy, w budynku przebywało 9 osób, w tym dwoje dzieci, choć na co dzień był zamieszkały przez 11-osobową rodzinę.

- W wyniku pożaru spaleniu uległ dach budynku i poddasze. Straty w wyposażeniu mieszkania wstępnie oszacowano na ok. 100 tys. zł - mówi M. Gruchot. -  Przybyły na miejsce pożaru powiatowy inspektor nadzoru budowlanego po przeprowadzeniu wstępnych oględzin zakazał użytkowania budynku.

Akcja trwała blisko 5 godzin. Udział w niej brało około 40 strażaków z Powiatowej Straży Pożarnej i Wojskowej Straży Pożarnej z Wałcza oraz Ochotnicze Straże Pożarne ze Szwecji, Dębołeki, Golc, Rudek a także Zespół Ratownictwa Medycznego, policjanci i Pogotowie Energetyczne.

- Obudziły mnie krzyki, że dom się pali - opowiada Robert Brzostek. - Szybko zareagowaliśmy, wyprowadziłem rodzinę na dwór, a lekkich obrażeń doznała jedna osoba. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, a spaliło się praktycznie wszystko. Meble, ubrania, dokumenty, sprzęt i narzędzia. Otrzymaliśmy pomoc z gminy. Obecnie mieszkamy z przyczepach, z których jedną dostarczył Urząd Gminy, a dwie kolejne dobrzy ludzie. Pomagają nam wszyscy. Znalazło się wielu ludzi dobrej woli, którzy chcą pomagać, co w tych czasach szczególnie zasługuje na uznanie. Chciałbym serdecznie podziękować Adamowi Raczyńskiemu, który sfinansował połowę materiałów oraz stawia za darmo pomieszczenie, w którym będziemy mogli urządzić kuchnię i tymczasową jadalnię.

W sobotę, po kilku godzinach od pożaru na miejscu z pomocą pojawił się wójt gminy Wałcz Jan Matuszewski.

- Przywieźliśmy przyczepę campingową, agregat prądotwórczy i dużą beczkę z wodą - opowiada. - Dzisiaj (21 bm.) na miejscu był GOPS, który przekazał pogorzelcom 6 tys. zł. Referat budownictwa z energetyką załączyli dzisiaj też prąd w trybie pilnym. Wkrótce Caritas utworzy - bo my nie możemy - specjalne konto ze wskazaniem na pogorzelców. Jutro rano pojedzie na miejsce inspektor nadzoru budowlanego oszacować, do jakiego stopnia można rozebrać i odbudować dom. To tak na szybko. Nie zostawimy tej rodziny samej sobie na pewno. Dodam, że nie tylko tej rodziny dotknęła tragedia. Obok nich w 1/3 spaliło się mieszkanie pana Pawła, ale on nie chce niczyjej pomocy.

Jak mówi pogorzelec, każda pomoc się liczy, lecz chciałby, aby z przywożeniem mebli czy innych domowych sprzętów jeszcze trochę się wstrzymać.

- Tak naprawdę nie mam gdzie tego przechowywać - wyjaśnia R. Brzostek. - Musi zapaść decyzja czy budynek nadaje się do remontu, czy też należy go rozebrać. Wtedy będzie można mówić o konkretnej pomocy. Na pewno będą potrzebne materiały budowlane czy to do remontu, czy też budowy nowego budynku. Ponadto butelkowana woda, ponieważ ta w cysternie dostarczonej przez gminę szybko się nagrzewa i po kilku dniach raczej nie będzie nadawała się do użytku. Najbardziej boli mnie, że niedawno skończyliśmy remont dachu, a także położyliśmy w łazience kafelki. Teraz trzeba będzie rozpoczynać wszystko na nowo…

W sprawie konkretnej pomocy można bezpośrednio kontaktować się z Robertem Brzostkiem, tel. 690 326 490.

Piotr, współpraca mk

(piotr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

znajomyznajomy

11 4

*%#)!& za płotu powinni wywieść na taczce gnoju. Obcy człowiek stawia im wiatę/altankę drewnianą aby mieli dach nad głowa w razie deszczu a ten nasyła na nich prawników, straszy policją, wstrzymuje budowę bo bez pozwolenia stawiaja drewniany budynek.... Nie pomaga a wręcz robi wszystko żeby im utrudnić życie. To się nazywa sąsiedzka pomoc.... Dom tego sąsiada który został częściowo zniszczony to niezamieszkała rudera, sam mieszka kilkanaście metrów dalej w pięknym domu.... 14:05, 22.05.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ZnajomaZnajoma

3 9

Nim coś napiszesz to najpierw sprawdź informacje. Dom sąsiadów to moja rodzina. Dom był po kapitalnym remoncie i w pełni wyposażony. A twoi znajomi nawet ich nie obudzili jak się zaczęło palić. Również możesz sprawdzić kto wezwał straż pożarna i gwarantuje że się zdziwisz. Dom był wyremontowany za pieniądze z ciężkiej pracy i był domem dwojga dzieci które się uczą. To tyle w temacie. 22:16, 22.05.2018


ZnajomyZnajomy

1 9

Poza tym, nie wiem jak można napisać o człowieku, ze powinno sie go wynieść na teczce gnoju. Uwazam to za szczyt chamstwa, zwłaszcza w takiej sytuacji, bo jest to tragedia dla obu rodzin. Należy się tylko cieszyć, ze dzieci sąsiadów nie było w domu w tym momencie, bo każdy moze sobie dopowiedzieć jak źle to mogło się skończyć. Radze postawic się na miejscu obu ze stron, zanim napiszecie takie okropne rzeczy... 09:18, 23.05.2018


reo

MilkaMilka

3 0

Szczyt chamstwa droga Pani to nie udostępnienie węża z wodą, tyle w temacie! 13:11, 29.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

znajomyznajomy

1 0

Teraz pajac zza płoty tzw. "pseudo sąsiad" wstrzymuje rozbiurkę spalonego domu wzywając za każdym razem policję i straż pożarną. Ręcę już opadają, czy on jest chory psychicznie czy z nudów nie ma co robić? 13:11, 05.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


0%