Zamknij

Powrót Delfina do jeziora Raduń

19:22, 18.06.2018 P.K Aktualizacja: 16:20, 20.06.2018
Skomentuj

Lata zaniedbań, brak funduszy, słaba promocja… Te oraz inne czynniki spowodowały, że frekwencja chętnych turystów do pływania po jeziorze statkiem spacerowym Delfin z roku na rok spadała. Statek starzał się, a jego eksploatacja stawała się coraz droższa. Teraz może się to zmienić.

Niestety w ostatnich latach popularność Delfina była mizerna, a systematyczne rejsy dawno odeszły w zapomnienie. W maju br. statek trafił w prywatne ręce. Spokojnie. Nie został sprzedany.

- Delfin dla wielu wałczan nierozerwalnie wiąże się z miastem - wyjaśnia Elżbieta Kowalska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wałczu. -  Prowadzone rozmowy na temat zakupu nowoczesnej jednostki pływającej typu tramwaj wodny wiązały się z wysokimi kosztami, na które na chwilę obecną miasta nie stać. Sprzedaż statku stanowiła zagrożenie, że statek zostanie z Wałcza wywieziony. Naszym celem jest zapewnienie mieszkańcom i turystom bogatej oferty turystycznej i skoro nie możemy pozwolić sobie na zakup nowoczesnej jednostki, należy wykorzystywać aktualne zasoby. Stąd decyzja o dzierżawie statku, który w latach poprzednich był również dzierżawiony. Ponadto żaden z pracowników MOSiR-u nie posiada wymaganych uprawnień i kwalifikacji do pływania na Delfinie. Remont statku przez MOSiR, zatrudnienie osoby z kwalifikacjami to koszty, na które przy obecnej sytuacji finansowej nie możemy sobie pozwolić.

Nowym dzierżawcą Delfina został Wojciech Krystosiak z Wrocławia. Umowa z nim została podpisana 14 maja  i będzie obowiązywać do 30 września br. Prace remontowe wykonywane są w zakresie napraw szkutniczych, naprawy jednostki napędowej i układu napędowego silnika. Szacunkowy minimalny koszt remontu wynosi ok. 3,5 tys. zł i zostanie poniesiony przez dzierżawcę. Udało nam się porozmawiać z W. Krystosiakiem, który zdradził nam dlaczego zdecydował się na dzierżawę i remont Delfina, czy to mu w ogóle się opłaci, czy statek jest mocno zniszczony i kto będzie mógł skorzystać z nowej oferty.

- Jestem miłośnikiem wszystkich pływających jachtów, w szczególności starych, drewnianych statków z duszą i jeżeli taki pojawia się na mojej drodze, to staram się go przywrócić do swojej świetności i cena nie jest tutaj najważniejsza - opowiada W. Krystosiak. - We Wrocławiu współpracuję z Fundacją Otwartego Muzeum Technik (http://www.fomt.pl/ - dop. aut.), gdzie jest wiele zabytkowych statków. 

Czy statek 50-letni, który od ponad dwóch lat nie pływa jest mocno zniszczony?

- Na pewno. To tak jakbyśmy wzięli 50-letni samochód np. marki warszawa garażowany i którym nawet nikt nie jeździł, to będzie zawsze coś do naprawy. Kwestia uprawnień jest największym problemem i to w całej Polsce. Nasza firma szkoli i posiada odpowiednią kadrę do kierowania i odbywania staży oraz do szkoleń. Z oferty będzie mógł skorzystać każdy turysta. Jacht będzie do wynajmu przez każdego turystę i miejscowego, kto będzie miał chęć popływać. Planowany termin jest na 1 lipca, ale wszystko zależy od naprawy silnika, więc może być lekki poślizg. 

Wraz z Delfinem w dzierżawę W. Krystosiakowi została także oddana kawiarenka przy MOSiR-ze. Widać, że lokal już zmienia swoje oblicze, a wraz z wyremontowanym Delfinem mogą stanowić doskonałą ofertę dla turystów i wałczan. Poprosiliśmy dzierżawcę, aby odczarował to miejsce kończąc zdanie: Warto przyjść do Tawerny na Fali (tak będzie nazywać się kawiarenka) i wybrać się w rejs Delfinem, bo…

- Poczujesz smak przygody i poczujesz się jak odkrywca, pirat i odkryjesz zakopany skarb. Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych - zachęca W. Krystosiak.

Łódź rybacka typu „Delfin” wraz z silnikiem Puck 24 o mocy 24 koni mechanicznych oraz wyposażeniem zbudowała stocznia Ustka. Jej odbiór został dokonany 18 i 19 grudnia 1967 r. Jednostka pływająca o długości 8,5 i szerokości 3,2 metra została wprowadzona do Polskiego Rejestru Statków w 1986 r., a jej właścicielem stało się Wałeckie Towarzystwo Sportowe „Orzeł” - Ośrodek Sportów Wodnych przy u. Chłodnej w Wałczu. Statek w trakcie swojej eksploatacji przeszedł niewielką przebudowę i z łodzi rybackiej stał się stateczkiem wycieczkowym, który na stałe wrósł w krajobraz Wałcza, pływając po jeziorze Raduń z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji do Centralnego Ośrodku Sportu - Ośrodka Przygotowań Olimpijskich oraz wokół wyspy na skraju jezior Raduń i Debrzno w Strącznie.

mk

Fot. Robert Nowicki

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%