Tradycyjnie Dni Człopy zakończyły się sukcesem. Mimo okropnej pogody w tygodniu poprzedzającym imprezę, tego dnia wyszło słońce. Dopisali także goście spoza gminy i mieszkańcy, na których wyraźne życzenie na scenie królowały zespoły disco polo. Dzięki temu nie trzeba było rozkręcać imprezy, bo… sama się rozkręciła.

Obchody święta miasta rozpoczęły się już w ubiegłym tygodniu, kiedy we współpracy z PZW zorganizowano zawody wędkarskie. W piątek przy Polsko-Niemieckim Centrum Kultury i Sportu odbyły się turnieje tenisa stołowego i ziemnego, w obu konkurencjach wzięło udział kilkudziesięciu zawodników.

Z kolei w sobotę 21 lipca na stadionie miejskim odbył się tradycyjny festyn. Człopa nigdy nie miała w zwyczaju zapraszać artystów z pierwszych stron gazet i grać ambitniejszej muzyki. Tam stawia się na disco polo, które - co trzeba przyznać - przyciąga wielu gości.

- Chciałabym zaznaczyć, że przy doborze repertuaru bierzemy pod uwagę przede wszystkim zdanie naszych mieszkańców. Imprezę organizujemy przecież dla nich, nie dla siebie i to mieszkańcy mają się na Dniach Człopy dobrze bawić. Proszę zwrócić uwagę na rozbawiony tłum pod sceną i fakt, że kiedy pierwszy zespół wyszedł na scenę, od razu przyciągnął dużą publiczność, która cały czas reaguje bardzo żywiołowo - dowodzi dyrektor Domu Kultury w Człopie Jolanta Drabińska. - W tym roku, odpowiadając na życzenia młodszych mieszkańców, zorganizowaliśmy koncert muzyki klubowej. Mamy też bardzo dużo atrakcji dla dzieci, chociaż to nie wszystko, co na ten dzień zamówiliśmy, bo wesołe miasteczko niestety nie dojechało.

Na scenie wystąpili Playboys, Defis, Łobuzy, Jorrgus oraz Kalwi&Remi. Zwieńczeniem imprezy była zabawa taneczna do białego rana.

Oczywiście jak co roku nie mogło zabraknąć gry cukierek szczęścia. Losy ukryte w cukierkach, które rozdawał burmistrz Zdzisław Kmieć, miały podporządkowane nagrody. Nagrodą główną był narożnik wartości kilku tysięcy złotych, ufundowany przez fabrykę mebli tapicerowanych „Iliko” z Człopy. Były też rowery, telewizor i dużo sprzętu AGD.

mk