W miniony weekend w Strącznie (gmina Wałcz) odbyły się XIV Manewry Chorągwi Pomorskiej.

Organizatorami było Bractwo Rycerzy Bezimiennych - Drużyna Wojów Grodu Wałcz przy wsparciu gminy Wałcz oraz Wałeckiego Centrum Kultury. Dowódcą i odpowiedzialnym za tę edycję Manewrów był Dalimir - Daniel Aniśkiewicz.

W Strącznie pojawiło się ponad 60 osób m.in. z Warszawy, Gdańska, Bydgoszczy, Poznania, Kołobrzegu, Koszalina, Białogardu, Szczecina, Stargardu, Piły czy Wałcza.

- Manewry mają na celu wypracowanie taktyki i współpracy wojowników podczas walk. Trzeba wykazać się wielkim hartem ducha i wytrzymałością, bo walki i zadania, w których wojowie brali udział, nie należały do prostych. Wielu wojów jeszcze zapewne przez kilka dni będzie czuć na swoim ciele ciężar walk w których brali udział - opowiada Robert Kraszczuk. - Miejsce obozowiska bardzo miło zaskoczyło przyjezdnych, bo przed rozpoczęciem manewrów, około dwa tygodnie temu, dzięki wsparciu wójta Jana Matuszewskiego, został usypany następny wał obronny, a miejsce zostało bardzo poszerzone i wysprzątane przez organizatorów.

Po zmaganiach był czas na biesiadę w kręgu; były podziękowania i rozmowy, wspólne toasty i śpiewy aż do poranka.

- Dziękujemy serdecznie za wsparcie ze strony Wałeckiego Centrum Kultury, przy którym już od wielu lat działamy oraz gminie Wałcz za wsparcie i współpracę, aby historia naszej ziemi była historią żywą, którą na nowo możemy odkrywać - podsumowuje R. Kraszczuk.

Oprac. k