Nie zapomni swojego pobytu w kinie „Tęcza” pan Michał z Wałcza, który wybrał się wczoraj na wieczorny seans. Mężczyzna w trakcie filmu poszedł do toalety i zasłabł. Okazuje się, że życie napisało niezły scenariusz.
Niestety nikt z pracowników kina nie zorientował się, że ktoś został w budynku przed jego zamknięciem. 23-latka po północy uwolniła policja. Okazało się, że mężczyzna… ma „odsiadkę” w zakładzie karnym. Udało nam się z nim krótko porozmawiać.
- Poszedłem wczoraj z dziewczyną i jej siostrą do kina na Planetę singli 2 - opowiada 23-letni mieszkaniec Wałcza. - Przed końcem filmu poszedłem do toalety i zasłabłem. Później szukałem wyjścia, ale wszystko było zamknięte.
- Mój chłopak wyszedł w trakcie seansu i nie wrócił na swoje miejsce - opowiada z kolei dziewczyna pana Michała. - Myślałam z siostrą, że będzie czekał na nas przed kinem, ale go nie było. Dzwoniłam do niego, ale jego telefon został w domu. Nie było go też u nikogo z rodziny i przyjaciół. Zadzwoniliśmy na policję, że mój chłopak mógł zostać zamknięty w kinie.
- Na wczorajszym wieczornym sensie było nie więcej jak 25 osób - opowiada Piotr Kubiś, operator w kinie „Tęcza”. - Jak zamykaliśmy kino o 22.15 nikogo nie było w budynku. Grubo po północy zadzwoniła do mnie policja, żebym otworzył obiekt.
- Dyżurny jednostki w Wałczu otrzymał telefoniczną informacje o tym, że pewien mężczyzna prawdopodobnie został zamknięty w kinie - mówi asp. Beata Budzyń z Komendy Powiatowej Policji iw Wałczu. - Pod koniec seansu młody wałczanin samotnie opuścił salę kinową. Po zakończonym filmie wszyscy zaczęli wychodzić z kina, w tym znajoma 23-latka, która nie napotkała po drodze chłopaka. Kiedy nie wracał, postanowiła powiadomić policję o prawdopodobnym zamknięciu go w kinie. Przybyły na miejsce patrol zauważył stojącego za szklanymi drzwiami kina „zaginionego”. Okazało się, że jest on poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwa karno-skarbowe. Mężczyzna był trzeźwy i nie był pod wpływem narkotyków. Nic nie zginęło i nic nie zostało w kinie zniszczone.
Pan Michał zapłacił należną grzywnę i został wypuszczony na wolność.
mk
Fot. Bartosz Ćmiel.
members_Only13:33, 06.12.2018
10 0
Też bym zasłabł w tej toalecie.....tak tam pięknie. 13:33, 06.12.2018