Zamknij

W schronach i po bezdrożach

12:37, 20.08.2019 k Aktualizacja: 12:39, 20.08.2019
Skomentuj

14 i 15 sierpnia odbył się VII Rajd Szlakiem Fortyfikacji Ziemi Wałeckiej organizowany przez Skansen Grupa Warowna Cegielnia i Muzeum Ziemi Wałeckiej. Miejscem tegorocznego rajdu była Twierdza Piła, zespół umocnień stałych zbudowanych w 1938 roku jako pozycja wysunięta Wału Pomorskiego dla osłony ważnego, położonego w pobliżu granicy z Polską węzła komunikacyjnego. Z tego rajdu uczestnicy z pewnością zapamiętają marsz w słońcu po polnych drogach i lasach. Wszyscy byli zmęczeni, ale zadowoleni.

W tegorocznym rajdzie wzięło udział 50 osób, zarówno stali bywalcy, jak i nowe osoby.

- To nieco więcej niż w latach ubiegłych i ze względów logistycznych jest to maksymalna liczba. Rajd jest imprezą kameralną, dla pasjonatów, oprócz walorów krajoznawczych ma walory edukacyjne i wielu rzeczy nie dałoby zrobić w większej grupie. Ale w tym roku zgłosiło się wyjątkowo dużo chętnych, listę zamknęliśmy dziesięć dni po ogłoszeniu informacji o zapisach - mówi kierownik wałeckiego Skansenu Bogdan Dankowski. - To siódma edycja rajdu, dlatego stopniowo rozszerzamy go na przyległe tereny. Pojechaliśmy do Piły, która była na przedpolu ufortyfikowanego Wałcza i w styczniu 1945 roku była włączona w system umocnień Wału Pomorskiego.

Zwiedzanie odbywało się z trzech kierunków. Były obiekty w rejonie Płotek, w tym podziemny schron, w rejonie Leszkowa i Motylewa, a na zakończenie zwiedzano jaz i śluzę w Nowiu koło Ujścia, z zachowanym schronem i strzelnicą. Ponieważ obiekty wokół Piły nie są zniszczone, uczestnicy mogli zobaczyć m.in. zachowane w dobrym stanie rowy przeciwczołgowe czy stanowiska armat przeciwpancernych. Komandorem rajdu tradycyjnie był Marcin Dudek.

- Rajd ma już pewną renomę, przyjeżdżają do nas ludzie w Gdańska, Szczecina czy Radomska. Ten rajd pokazał też, że nie ma limitu wiekowego, bo najmłodsi uczestnicy mieli po 12 lat, najstarsi około 70 - mówi B. Dankowski. - W tym roku przemieszczaliśmy się w różne miejsca autokarem, ale dużo też chodziliśmy. Pokonaliśmy łącznie około 18 kilometrów, w słońcu, po polnych drogach i po lesie. Byliśmy zmęczeni, ale nikt nie narzekał…

(k)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%