Kącik Zwierzoluba - Dobra passa trwa

Ostatni tydzień na szczęście obfitował w wiele dobrych wiadomości, o czym spieszę donieść. Najważniejsze są takie, że Dogo i Szogun mają domy stałe. Dogo (i takie imię zostaje), trafi do Małgorzaty Cegielskiej z dziećmi. Od początku, gdy piesek przebywał w domu tymczasowym, Małgosia zabierała go na spacery, oswajała z pociechami. Takie odpowiedzialne adopcje bardzo lubimy.

Szogun, teraz już Mordek, bo jak twierdzą nowi właściciele, mordkę ma najpiękniejszą na świecie (i nie sposób się z nimi nie zgodzić), trafił do Państwa Tamm z dziećmi. Dzięki naszemu niezastąpionemu salonowi dla psów „Pieszczoch”, przeszedł metamorfozę i teraz wygląda jak typowy kanapowiec (zresztą leżenie na kanapie bardzo lubi). W tygodniu pomaga nowemu właścicielowi w pracy, jeździ samochodem (jako pasażer oczywiście), biega po odwiedzanych posesjach i łagodzi obyczaje.

Dziękujemy Joannie Stanisławczyk i Annie Biesiadzie za domy tymczasowe oraz Małgorzacie i Państwu Tamm za adopcje chłopaków. Jesteśmy dozgonnie wdzięczni i w każdej chwili służymy pomocą.

Sytuacja z niedzieli nas zbulwersowała i zasmuciła. Ktoś podrzucił szczeniaka, razem z kojcem i karmą na czwarte piętro bloku przy ulicy 1 Maja. Według procedur przejęła go Straż Miejska i umieściła w lecznicy u dr wet. J. Dołowego. Jeśli właściciel się nie znajdzie, po kilku dniach Znajdek (imię tymczasowe) miał trafić do schroniska. Co skłania ludzi do takich posunięć? Czy naprawdę nie można było zgłosić się do nas z prośbą o znalezienie nowego domu? Staramy się nie oceniać, nie piętnować ludzi, którzy oddają swoje psy pod naszą opiekę, ale zostawić szczeniaka na klatce schodowej? Na niepewny los? Na pobyt w lecznicy? Schronisku? Tego nigdy nie zrozumiemy. Na szczęście znalazła się osoba (na razie chce zostać anonimowa), która da Znajdkowi (Korkowi, jak mówią o nim jej dzieci) dom tymczasowy z możliwością domu stałego. A co by było, gdyby nikt nie zechciał się nim zaopiekować? Właścicielu, jak mógłbyś żyć ze świadomością, że twój mały podopieczny trafił do schroniska? Zdjęcie psa umieszczamy poniżej, więcej info na naszej fb stronie https://www.facebook.com/razemdlazwierzat/ Może ktoś zna dotychczasowego pana? Za porzucenie czworonoga grozi grzywna, mamy nadzieję, że właściciele zdają sobie z tego sprawę.

Na koniec dobrych wiadomości ciąg dalszy. Nelly i Kimbra, nasze wałeckie, schroniskowe suczki, niebawem trafią do swoich nowych domów (pisałam o nich przed wakacjami), a Benek (również przedstawiany na łamach Kącika Zwierzoluba), sympatyczny krzywołapek, był jednym z bohaterów cyklicznej imprezy organizowanej przez schronisko w Pile pt. „Przygarnij Burka i Kocurka”, na której byliśmy, więc może do niego również uśmiechnie się szczęście. Życzymy mu tego.

Dziękując za dotychczasową pomoc i wsparcie, nie byłabym sobą, nie przypominając, że działając razem, możemy więcej. Do przeczytania za tydzień.

Halina Spieczyńska Stowarzyszenie Razem dla Zwierząt