Zamknij

Zachodniopomorski Pakiet Antykryzysowy pod znakiem zapytania

11:32, 27.03.2020 Z.B Aktualizacja: 11:44, 27.03.2020
Skomentuj

Marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz planował przeznaczyć 170 mln zł z programów unijnych, które zamiast na tworzenie nowych miejsc pracy i doszkalanie pracowników, miały być przeznaczone na ratowanie miejsc pracy, niestety pismo od ministra funduszy i polityki regionalnej przekreśliło te plany.

Wczoraj odbyła się kolejna wideokonferencja z marszałkiem, w której uczestniczyło też kilkoro zachodniopomorskich samorządów: prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska, prezydent Koszalina Piotr Jedliński oraz starosta koszaliński Tomasz Tambroski. Wszyscy mówili, że są w ścisłym kontakcie z przedsiębiorcami – są w bardzo złej sytuacji, pomoc finansowa jest im potrzebna natychmiast, mówili, że będą odraczać lub umarzać im podatki, dzierżawy, opłatę klimatyczną, jednak oczekują na rekompensatę od rządu.

Marszałek Olgierd Geblewicz mówił, że za 170 mln można by było ochronić 30 tys. miejsc pracy, przypomnijmy, jego plan zakładał wsparcie przedsiębiorców, którzy udokumentują spadek obrotów, kwotą 2 tys. zł na każde uratowane przed likwidacją miejsce pracy przez 3 miesiące.

- Wczoraj dostałem pismo od pani minister funduszy i polityki regionalnej, która potwierdziła, że zgodnie z ustaleniami z Komisją Europejską możliwe jest podjęcie tego typu działań, ale wyłącznie w ramach podstawy prawnej, która miałaby się znaleźć w przepisach krajowych. Stwierdziła także, że nie będzie żadnych innych programów poza rządowym, mamy się jedynie włączyć w tarczę rządową - mówił O. Geblewicz. - Wszystkie plany na indywidualną pomoc dla przedsiębiorców Pomorza Zachodniego zostały przekreślone. Nie będą tracił czasu na spory z rządem, ale nie będę ukrywał, że mam zastrzeżenie do programu rządowego.

Wg O. Geblewicza przedsiębiorcy powinni mieć umorzony ZUS, żeby z pieniędzy, które otrzymają od państwa nie opłacać ZUS-u.

- My chcemy ratować pracowników, nie ZUS - podkreślił.

Marszałek powiedział, że samorząd województwa zachodniopomorskiego przekaże rządowi „swoje” 17 mln i te pieniądze będą udostępniane przedsiębiorcom przez rząd, ale nie wiadomo na tę chwilę na jakich będzie się to działo zasadach.

- Czy będzie obowiązywała zasada, kto pierwszy ten lepszy i pod urzędami pracy będą ustawiały się kolejki? Czy jak ktoś włoży do tego worka mniej, mniej dostanie? - zastanawiał się marszałek.

Niezagrożone są pozostałe filary Zachodniopomorskiej Tarczy Antykryzysowej - niskooprocentowane pożyczki z funduszy Jeremie oraz program wsparcia przedsiębiorców biorących obecnie udział w realizacji programów z funduszy unijnych.

(Z.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

tubylec tubylec

5 3

to na wybory 12:50, 27.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Damiana kolegaDamiana kolega

8 0

Napiszę tak. Ja błagam rząd na kolanach patrząc w niebo z nadzieją. Nie przekazujcie przedsiębiorcom pieniędzy, bo to okazja do wyłudzeń, tylko przestańcie brać od nich przynajmniej przez 6 miesięcy ZUS i PIT. Przygotujcie też kredyty rozruchowe bez nagminnej biurokracji, a poradzą sobie. Nie wprowadzajcie kolejnej biurokracji, która jest w programie, tylko proste metody są skuteczne. 09:26, 29.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%