Centrum Mowy i Rozwoju Dziecka „Maluszek” w Wałczu

W gabinecie zajmuję się wczesną interwencją logopedyczną dotyczącą dzieci z zaburzeniami rozwojowymi (np. z zespołem Downa, niedosłuchem/głuchotą, rozszczepem wargi i/lub podniebienia, mózgowym porażeniem dziecięcym) oraz dzieci ryzyka wystąpienia nieprawidłowości w zakresie komunikacji językowej (np. wcześniaków czy z obciążonym wywiadem okołoporodowym).

Często jestem pytana o to, dlaczego już z noworodkami i niemowlętami rodzice zgłaszają się do gabinetu na konsultację. Jest wiele zachowań, które manifestują dzieci już w pierwszych dniach życia. Często nienormatywne objawy, jakie reprezentuje dziecko, nie jest dość wcześnie rozpoznane przez rodziców, co może być przyczyną wielu problemów nie tylko w rozwoju mowy. Zdarza się, że pierwszym niepokojącym objawem, z jakim zgłaszają się rodzice, jest ciągle otwarta buzia u ich maleństwa, zarówno w czasie snu jak i czuwania. Jednak to nie wszystko, co powinno skłonić rodziców do konsultacji z neurologopedą. Obserwując dziecko, należy zwrócić uwagę na: biały nalot na języku, pęcherzyki na górnej wardze, odciśnięty ślad smoczka wokół ust lub nieumiejętność zassania, dźwięki „klikania”, „cmokania” czy „mlaskania” podczas karmienia, wyciekanie mleka po brodzie, krztuszenie się podczas jedzenia, pozycja odgięciowa w czasie snu, prężenie się, płacz i mimika pokazująca, że dziecko czuje dyskomfort i ból. To tylko niektóre z całej kaskady objawów, które powinny zaniepokoić rodziców. Na etapie rozszerzania diety maluch musi osiągnąć gotowość motoryczną, sensoryczną i odruchową. Nie wszystkie niemowlęta prezentują gotowość do samodzielnego jedzenia pokarmów stałych. W tym ważnym okresie rozwoju „czerwona lampka” powinna zapalić się u rodziców, gdy zauważą: częste występowanie odruchu wymiotnego po jedzeniu, krztuszenie się, popychanie i wyciąganie jedzenia rękami, nadwrażliwość sensoryczną przy jedzeniu (zapach, konsystencja), niechęć do spożywania pokarmów stałych. Niepokojącym objawem jest także opóźnienie rozwoju mowy. Szybko podjęta terapia daje duże prawdopodobieństwo pojawienia się mowy. Nie warto czekać aż dziecko ukończy dwa, trzy…latka. Terapią także powinny być objęte dzieci, które ssą kciuk, nagryzają policzki, język, zgrzytają zębami, oddychają ustami, mają skrócone wędzidełko wargi i języka czy jąkają się.

Zapraszam do kontaktu rodziców dzieci z niedosłuchem i niesłyszących. Wraz z mamą jednej z pacjentek chcemy stworzyć w centrum grupę wsparcia. Jeżeli ktoś z Państwa zna taką rodzinę, to proszę o przekazanie tej informacji i kontakt tel. 507088745.

Od lipca w „Maluszku” konsultować będą specjaliści: psycholog, fizjoterapeuta stomatologiczny oraz psychoterapeuta uzależnień dzieci i młodzieży. Zapraszam do śledzenia aktualności na profilu Facebook Centrum Mowy i Rozwoju Dziecka Maluszek oraz kontaktu telefonicznego – 507088745.

Jadwiga Kosidło