Zamknij

Hau, hau, hau

15:53, 26.08.2019 Aktualizacja: 11:37, 07.04.2020
Skomentuj

Piszę spod stołu i odszczekuje wszystko, co dotychczas powiedziałem i napisałem na temat wałeckiej seniorskiej piłki nożnej.

No może nie wszystko, lecz kilka tematów wymaga wyprostowania. Kiedy Orzeł Wałcz otrzymał dotację z Urzędu Miasta, stwierdziłem, że będą to źle zainwestowane pieniądze. Zespół utrzymał się na czwartoligowym poziomie rozgrywek, więc przekazane publiczne środki w jakimś stopniu również się do tego przyczyniły. Wprawdzie piłkarze w ostatniej kolejce mieli sporo szczęścia, ponieważ przy zwycięstwie połczyńskiej Pogoni victoria Orła w meczu z Kluczevią nie byłaby warta funta kłaków. Jednak plan minimum został zrealizowany. Hau. Wieszczyłem, że zmiana na stanowisku trenera i pełnienie tych obowiązków przez prezesa Dariusza Barana będzie skutkowało karami finansowymi, a nawet walkowerami. Z kilku przyczyn poza jedną karą nic więcej się nie stało. Hau. Śmiałem wątpić, że kibice po często bolesnych porażkach odwrócą się od Orła i przestaną przychodzić na mecze. Sam jestem - wprawdzie nie piłkarskim - ale kibicem, więc nawet nie wiem dlaczego taka myśl zaświtała mi w głowie. Wprawdzie na mecze przychodziło mniej widzów, lecz najzagorzalsi fani Orła cały czas trwali przy drużynie. Hau.

Stawiałem jednak inne pytania i nadal uważam, że powinna jak najszybciej paść na nie odpowiedź. Nowo wybrany zarząd klubu będzie się musiał pochylić się nad wieloma problemami. Wprawdzie w pięcioosobowym zarządzie zasiadają trzy osoby z poprzedniego jego składu, lecz z dwójką nowych ludzi wiążę - pewnie nie tylko ja - spore nadzieje. Wiceprezes Bartosz Zasada do tej pory był znany ze swojej działalności politycznej i raczej nie realizował się jako sportowy działacz. Jednak znając determinację, z jaką angażuje się w każdy projekt, można być spokojnym, że również Orzeł będzie miał z niego pożytek. Natomiast Piotra Kochańca fanom wałeckiej piłki nie trzeba przedstawiać, a jego oddanie zespołowi jest powszechnie znane. I najważniejsze, że obaj trzeźwo i realnie patrzą na piłkarski światek.

Podstawową kwestią, z jaką zarząd i prezes będą musieli się zmierzyć w nowym sezonie, jest obsada stanowiska pierwszego szkoleniowca zespołu. Tych z licencją UEFA A - obowiązkową dla trenera na tym poziomie rozgrywek - jest niewielu. Zatrudnienie odpowiedniego człowieka na pewno będzie się wiązało z wydatkami, tak więc wracamy do odwiecznego tematu pieniędzy. Nieoficjalnie wiadomo, że klub otrzymał dodatkową dotację na zatrudnienie w nowym sezonie szkoleniowca z odpowiednią licencją, więc być może ten problem zniknie. Suma wymaga jednak ogłoszenia konkursu. Pozostanie kilka innych spraw. Jak choćby szukanie wzmocnień, ponieważ - z całym szacunkiem dla zaangażowania zawodników - obecny skład pierwszej drużyny nie powala. Aby realnie myśleć o walce w IV lidze, nie drżeć o utrzymanie i plasować się w środkowych strefach tabeli, dopływ świeżej krwi do Orła jest niezbędny.

piotr

*****

Wierzę, że prezes Orła również przemyśli swoje postępowanie i odbierze mój telefon.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%