Zamknij

Konstytucja pod latarnią

10:02, 07.05.2020 P.K Aktualizacja: 10:12, 15.05.2020
Skomentuj

Interesuję się tym, co dzieje się w Polsce i na świecie, lecz w swoich felietonach niezwykle rzadko komentuję wydarzenia tyczące się wielkiej polityki. Wolę zajmować się naszym powiatowym podwórkiem, lecz zbliżające się prezydenckie wybory zmusiły mnie do zabrania głosu w tej sprawie. Mianowanie przez prezydenta na stanowisko pełniącego obowiązki I prezesa Sądu Najwyższego Kamila Zaradkiewicza utwierdziło mnie ostatecznie, że Andrzej Duda najważniejszy akt prawny w naszym kraju - jak przedstawicielkę najstarszego zawodu świata - już na stałe ustawił pod latarnią. Większość prawników wyrażą opinię, że prezydent nie ma prawa powierzać funkcji I prezesa Sądu Najwyższego bez wskazania kandydata przez Zgromadzenia Ogólne SN. Takie działanie jest wprost sprzeczne z Konstytucją RP. Decyzja Andrzeja Dudy to milowy krok w stronę dyktatury. Patrząc wstecz i przypominając, co rządzący do tej pory zrobili z Trybunałem Konstytucyjnym, wymiarem sprawiedliwości, czy wprowadzając ustawy „kagańcowe”, wszystko zaczyna układać się w logiczną całość. Zbliżające się wybory będą zdaniem wielu prawników niekonstytucyjne, czy wręcz nielegalne. A kto stwierdza ważność wyborów? Właśnie Sąd Najwyższy. Wiec nominacja Kamila Zaradkiewicza wpisuje się w całość działań obecnej ekipy rządzącej. Jeżeli wybory się odbędą, okaże się to farsą. Chociażby dlatego, że większość Polaków zamieszkałych za granicą nie będzie mogła zagłosować, a pakiety wyborcze, które „wyciekły” z firm mających je pakować już niedługo będzie można kupić w internecie.

Jak można przygotowywać tak ważne wydarzenie, jak wybory prezydenta RP nie mając do tego prawnych przesłanek i opierać się - tak jak minister Sasin - na stwierdzeniu, że prawo pewnie będzie uchwalone? Wydaje się, że „naczelnik państwa” prze do tych wyborów, ponieważ zwycięstwo Andrzeja Dudy jest niemal pewne. Przy tak sprzyjających warunkach oraz przy deklaracjach, że spora cześć wyborców zbojkotuje elekcję obecny prezydent może wygrać nawet w pierwszej turze. W maju frekwencja będzie niska, więc legitymizacja władzy prezydenta będzie bardzo słaba. Pomijając już to, że przez wielu uznana zostanie za nielegalną. Rząd na pseudowybory wyda 300 milionów, a spora cześć ludzi będzie kwestionować ich wynik. Zresztą nie tylko w Polsce, lecz także w Europie i na świecie. Prezydent Macron wycofał zaproszenie dla polskiego rządu oraz Wojska Polskiego na paradę z okazji Dnia Bastylii. Tak więc podczas obchodów święta narodowego Francji 14 lipca Polska - z powodu parcia za wszelką cenę do wyborów - zostanie potraktowana jako persona non grata. Spora część naszego społeczeństwa jest jak żaba, która siedzi w podgrzewanej wodzie nie protestuje i nie orientuje się, że woda jest coraz cieplejsza. Kiedy ciecz zaczyna wrzeć, jest już za późno. Demokracji nie odbiera się jednym gwałtownym ruchem. Nie grozi się nam bronią i w jednej chwili pozbawia praw obywatelskich, ale przez lata, po kolei odbiera się nam część różnych praw, godzimy się na to i w rezultacie jesteśmy jak ta żaba. Jakie mają być wybory, krótko i zwięźle wypowiedział prof. Adam Przeworski. Ten amerykański politolog polskiego pochodzenia stwierdził: „O demokracji, wolnych i rzetelnych wyborach można mówić jedynie wtedy, gdy ich wynik nie jest pewny, za to pewne są reguły ich przeprowadzania”

piotr

PS Oczywiście wiele osób może się ze mną nie zgadzać i takie ich prawo. Nie mam zamiaru ich przekonywać. Posłużę się jedynie cytatem Marka Twaina: „ Łatwiej jest ogłupiać ludzi, niż przekonać, że zostali ogłupieni”. Życzę zdrowia.

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KarolKarol

2 1

Brawo, brawo! Trafnie. 19:47, 14.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%