Zamknij

Słodka pasja

13:50, 15.05.2019 P.K Aktualizacja: 14:59, 15.05.2019

Biznes postanowił reaktywować po kilku latach od zamknięcia go przez rodziców, którzy prowadzili piekarnię i cukiernię. Teraz to już jednak zupełnie inna bajka i inny poziom. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia wypieków serwowanych przez Krystiana Bolina.

Zanim został mistrzem cukiernictwa i zaczął szkolić przyszłe pokolenia cukierników, pomagał rodzicom w prowadzeniu rodzinnego interesu. Praca w nocy, wypiekanie nieskończonej ilości bułek i chleba, gdzie nie było miejsca na kreatywność, uśpiła zamiłowanie do tej pracy na kilka lat. Postanowił spróbować swoich sił jako technolog, osoba, która sama opracowuje receptury różnego rodzaju wypieków, cały czas się dokształcał, brał udział w szkoleniach, targach, wyjeżdżał m.in. do Włoch, żeby uczyć się od najlepszych. Po kilku latach, kiedy nabrał pewności siebie, postanowił reaktywować cukiernię, ale już samemu i na swoich zasadach.

- Podoba mi się podejście Włochów do cukiernictwa. Oni wkładają w to serce, nie boją się tworzyć nowych smaków, eksperymentować, łączyć - opowiada Krystian Bolin. - Tworzę to, co sprawdza się tam i wymaga kreatywności, to m.in. praliny, monoporcje, lekkie, włoskie torty, galanteria czekoladowa. Robię to z pasją i traktuję jak pewnego rodzaju dzieła sztuki. Moje wyroby mają sprawiać przyjemność i cieszyć oczy.

Klienci martwili się, że coś, co wygląda tak ładnie i elegancko, musi dużo kosztować.

- Nieprawda. Rzeczywiście niektóre składniki, które sprowadzam z Włoch, sporo kosztują, ale ceny moich produktów nie różnią się od tych z innych cukierni, także sieciowych - zapewnia. - Jestem zwolennikiem stosowania naturalnych produktów. U mnie technika zastępuje polepszacze. Wiem, co mam zrobić, żeby tort długo zachował kształt i odpowiednią konsystencję bez konieczności dodawania do niego składników, które nie są konieczne.

Na razie u Krystiana Bolina można tylko zamówić wypieki na konkretną okazję, dopiero przymierza się do otwarcia regularnie działającej cukierni.

- Zależy mi na tym, żeby u mnie były dostępne takie wypieki, których klienci nie dostaną nigdzie indziej - mówi. - Już teraz jestem w stanie zrealizować najśmielsze projekty moich klientów, ale chciałbym, żeby u mnie mogli łączyć te smaki, na które w danym momencie mają ochotę, a nie wybierać z tego, co jest dostępne. Moim marzeniem jest też prowadzenie szkoleń dla naszych mieszkańców. Robię to w Polsce, dlaczego nie miałbym robić tego także tutaj?

Już teraz Krystian Bolin stał się ulubionym lokalnym cukiernikiem, który nie boi się wyzwań. Kilkupiętrowe torty, creep cake, 3D, moporcje, ręcznie robione praliny, tort znaleziony w internecie? Żaden problem, jest w stanie je odtworzyć niemal jeden do jednego.

Z Krystianem Bolinem można się skontaktować pod numerem 501 297 787 lub przez profil jego cukierni na Facebooku.

 

 

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%