Wałczanie o burmistrzu

Mija pierwszy rok urzędowania burmistrza Wałcza Macieja Żebrowskiego. Poprosiliśmy przedstawicieli różnych środowisk o ocenę jego działalności.

Starosta Bogdan Wankiewicz

Przede wszystkim stara się rozwiązywać problemy, których w mieście dosyć dużo się nawarstwiło. Podejmuje - moim zdaniem bardzo ważną - próbę współpracy z lokalnymi przedsiębiorcami, zaczyna ich słuchać i wyciągać wnioski. Trzeba zauważyć, że współpraca z przedsiębiorcami od lat była zaniedbywana. Burmistrz Maciej Żebrowski dostrzega potrzebę rozwoju przestrzennego miasta, widzi miasto w szerokiej perspektywie i całościowo, co w efekcie pozwoli dać impuls do rozwoju społeczno-gospodarczego miasta. Widzi problemy i podejmuje próby wspierania inicjatyw społecznych, dotyczących różnorodnych aspektów życia mieszkańców. Widzę, że na rozwój miasta patrzy przez pryzmat współpracy, dialogu i wspierania. W jego pracy dostrzegam też pewne minusy. Burmistrz nie potrafi jeszcze rozmawiać i współpracować z Radnymi, musi się tego nauczyć, ale wszystko jest przed nim.

Radny Krzysztof Piotrowski z klubu radnych Niezależni - Alternatywa

Upływający rok urzędowania burmistrza można podzielić na etapy. Kiedy dowiedziałem się, że po drugiej turze wyborów nastąpi zmiana na stanowisku gospodarza ratusza, od razu zadeklarowałem, że bez względu na to, kto zostanie burmistrzem, będę z każdym współpracował. Ja, podobnie jak mieszkańcy, cieszyliśmy się na zmianę pokoleń, ponieważ widzieliśmy, że potrzebna w ratuszu jest świeża krew. Pierwsze sto dni urzędowania nowy burmistrz potrzebował na zapoznanie się z funkcjonowaniem urzędu, więc mógł wielu rzeczy nie wiedzieć. Później liczyłem, że pomiędzy nowym burmistrzem a Radą nastąpi bliska i na wysokim poziomie współpraca. Chodziło o działania dla dobra mieszkańców. Jednak nie było wymiany zdań i jakoś nie mogliśmy znaleźć wspólnego języka. Po wakacjach nastąpił kolejny etap, a czarę goryczy przelał projekt uchwały o zaciągnięciu pożyczki i zadłużeniu miasta. Znowu było za mało rozmów i współpracy, a przecież potrzebne środki można było znaleźć w budżecie. Liczyłem, że my, doświadczeni samorządowcy, będziemy służyć radą Maciejowi Żebrowskiemu, lecz burmistrz nie zapraszał nas na rozmowy, więc się domyślam, że nie potrzebował rad. Właśnie brakiem bliskiej współpracy w tym pierwszym roku urzędowania nowego burmistrza najbardziej się zawiodłem. Pomimo tego upływający czas oceniam pozytywnie, lecz do średniej jeszcze sporo brakuje.

Prezes Orła Dariusz Baran

Z naszej perspektywy rok urzędowania nowego burmistrza niewiele różnił się od poprzedniego. Współpraca układała się nieźle, wsparcie z miasta było na tym samym poziomie. Trochę boimy się o kolejny budżet, ponieważ dochodzą nas słuchy, że środki na sport mają być zmniejszone. A to przy naszym mniejszym wsparciu z innych źródeł zmusi nas do mocnego zaciskania pasa. Z zespołów walczących w IV lidze mamy najniższy budżet. Nasze wydatki na działalność czwartoligowej drużyny musimy zamknąć w kwocie 180 tysięcy rocznie, gdy budżet innych zespołów to średnio 300 tysięcy. Zmniejszenie dotacji uplasuje nas na poziomie drużyn w piątej lidze i to nie na szczycie, lecz bardziej w środku. Obecnie drużyna gra w IV lidze na dobrym poziomie, a paradoksalnie w czasie, kiedy dysponowaliśmy większym budżetem, wyniki nie były wcale lepsze. Co oczywiście nie oznacza, że mając mniej środków zawsze zespół będzie grał lepiej.

Właścicielka Studia Esti Estera Naczk-Suska                                

Wałcz artystycznie ma się dobrze. Powołany przez burmistrza nowy dyrektor  Wałeckiego Centrum Kultury Maciej Łukaszewicz jest oddany swojej pracy i widać to na każdym kroku. Pracę burmistrza mogę ocenić jako mocno wspierającą lokalnych artystów i ukazującą dbałość o kulturę w naszym mieście.

Radny Maciej Goszczyński, klub radnych Prawo i Sprawiedliwość

Mam spory problem z oceną pierwszego roku urzędowania nowego burmistrza. Po tym co widziałem w kampanii wyborczej i jakie wtedy padały deklaracje i zapowiedzi, spodziewałem się więcej. Podobnie mieszkańcy liczyli na zmiany, lecz tych zmian nie widać. Mieliśmy nadzieję, że coś zacznie się dziać, a widzę, że tkwimy w marazmie. Z punktu widzenia mieszkańców jest sporo problemów do rozwiązania, lecz w tym kierunku nie są podejmowane żadne próby. Tak jest ze śmieciami i to boli wałczan najbardziej. Ponadto - moim zdaniem - Maciej Żebrowski niepotrzebnie wdał się wmanewrować w wielką politykę, na którą nie ma wpływu. Przykładem jest akces do Stowarzyszenia „Droga ekspresowa S10”.  Rolą burmistrza jest pilnowanie interesów miasta i jego mieszkańców, a nie angażowanie się w projekty, na które nie ma realnego wpływu. Reasumując, po entuzjazmie prezentowanym przez ugrupowanie burmistrza przed wyborami mieszkańcy oczekiwali znacznie więcej. Mieliśmy podstawy, aby tego wymagać, jednak przekaz okazał się lepszy niż efekty pracy. Z drugiej strony to dopiero pierwszy rok zasiadania Macieja Żebrowskiego na fotelu burmistrza, kadencja trwa pięć lat. Pozostało więc jeszcze sporo czasu i być może doczekamy się efektów.

Przedsiębiorca Marcin Horodecki

Dla mnie jest zbyt wcześnie, aby oceniać burmistrza. Jestem dobrej myśli, że praca, którą wykonuje teraz, zacznie przynosić owoce w kolejnych latach. Pierwszy rok zazwyczaj traktowany jest ulgowo, to czas inwentaryzacji i reorganizacji urzędu. Burmistrzowi nie pomaga fatalna sytuacja z budową obwodnicy, przez którą miasto jest nadal sparaliżowane komunikacyjnie, gdzie dodatkowo lokalne drogi są dewastowane przez ciężarówki i ciężki sprzęt budowlany. Nie wiem jak Wałcz poradzi sobie z problemem, który dotyka większość miast - mianowicie niskich subwencji oświatowych. Mam nadzieję, że nie odbije się to na inwestycjach. Podoba mi się otwartość i cykliczne komunikowanie się z mieszkańcami. Daję wielki plus za coraz lepszą ofertę kulturalną.

Mieczysława Łukaszewicz, wałczanka, społecznik

Dla mnie to dość trudne, ponieważ przez pół roku jego burmistrzowania walczyłam o zdrowie po wypadku, więc byłam poza rzeczywistością. Nie podoba mi się jego zachowawcze, ogólnikowe wypowiadanie się, na przykład: zastanawiamy się, rozważamy taką możliwość, za droga inwestycja, może w przyszłym roku. Ja osobiście zwracałam się trzykrotnie do burmistrza z uwagami na temat wyglądu miasta i nieczytelnych tabliczek informujących jak gdzie trafić, po pół roku usłyszałam, że może w przyszłym roku, bo to droga inwestycja. Absolutnie nie podoba mi się jego arogancja w stosunku do radnych (przynajmniej niektórych), bo takie odnoszę wrażenie. Mimo wszystko nie skreślałabym go, wszak to dopiero początek rządzenia. Jest w nim potencjał, chciałabym, żeby zechciał wyciągnąć wnioski i zrozumiał, co robi źle.

Iwona Brożek z miejskiego targowiska

Od wielu lat obiecuje nam się zadaszenie ryneczku i - jak widać - nadal tego zadaszenia nie ma.  Jednak muszę przyznać, że nowy burmistrz w kampanii wyborczej nam tego nie obiecał, jak jego poprzednicy i dlatego trudno mi w tym temacie jednoznacznie ocenić, czy to był dobry rok rządów nowego burmistrza, czy zły. Chciałabym, żeby burmistrz Maciej Żebrowski częściej myślał o ludziach tutaj pracujących. Przyszedł lub przysłał kogoś kompetentnego z ratusza, żeby porozmawiał z nami, zapytał, jakie mamy warunki, czego oczekujemy od miasta i pomógł rozwiązać mniejsze i większe niedogodności. To nie są jakieś wielkie wymagania.

Przedsiębiorca Bogusław Olejnik, prezes Klubu Współpracy Międzynarodowej

Burmistrza i jego działalność mogę ocenić z punktu widzenia współpracy międzynarodowej jako że zajmowałem się tym tematem zawodowo i obecnie społecznie. Moja ocena tych działań jest bardzo pozytywna. W tym roku burmistrz podpisał dwie umowy partnerskie z Ukrainą, w tym z Korcem, miastem związanym z historią wielu mieszkańców Wałcza. Pogłębił nasze relacje z miastami partnerskimi Werne i Bad Essen. Spotkałem się z bardzo pozytywnymi opiniami byłych i obecnych burmistrzów tych miast na jego temat. Potrafi z władzami miast partnerskich porozumiewać się w obcym języku, co stanowi bardzo pozytywny element tych relacji. Obecnie realizujemy projekt międzynarodowy „Most migracji” między Korcem Wałczem i Bad Essen - bardzo ważny element punktu widzenia historii i naszej tożsamości.