Zamknij

Tuczno szuka oszczędności

13:14, 18.12.2019 Z. Błaszczyk-Koniecko Aktualizacja: 13:18, 18.12.2019
Skomentuj

Na posiedzeniu wspólnym komisji stałych Rady Miejskiej w Tucznie omawiany był projekt uchwały w sprawie przekształcenia Szkoły Podstawowej im. Mieszka I w Marcinkowicach. Miał być procedowany na najbliższej sesji, która odbyła się tuż po komisji, jednak po interwencji mieszkańców i dyrektora placówki Alicji Wdowińskiej radni stwierdzili, że muszą temat dogłębnie przeanalizować.

Ośmioklasowa szkoła podstawowa ma zostać przekształcona w szkołę z klasami I-III z oddziałami przedszkolnymi z ostatnim dniem sierpnia przyszłego roku. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że klasy są mało liczne (5, maksymalnie 18 uczniów), a poziom nauczania bardzo niski i znacznie odbiegający od średniej w innych, podobnych placówkach w powiecie wałeckim. Urzędnicy na dowód przytoczyli wyniki egzaminu ósmoklasistów z ubiegłego roku szkolnego.

- Z przytoczonych danych wynika, że wynik egzaminów w SP w Marcinkowicach znacznie odbiega od wyników pozostałych małych szkół powiatu wałeckiego, z matematyki jest prawie dwa razy niższy niż średni wynik w powiecie, podobnie jest z wynikiem z języka obcego i języka polskiego - czytamy w uzasadnieniu. - Rada Gminy z dużym niepokojem przyjmuje wyniki egzaminów końcowych w Szkole Podstawowej w Marcinkowicach i w trosce o przyszłość uczniów z tej szkoły podejmuje uchwałę intencyjną o zamiarze przekształcenia szkoły w szkołę filialną o strukturze klas I - III z oddziałem przedszkolnym i punktem przedszkolnym. Uczniowie będą kontynuowali naukę w Szkole Podstawowej w Tucznie, gdzie trafią do dobrze wyposażonych klas i pod opiekę dobrze przygotowanych nauczycieli. Uczniowie dostaną możliwość brania udziału w projekcie edukacyjnym przy wykorzystaniu nowoczesnych technik edukacyjnych.

W uzasadnieniu uchwały znalazły się także inne zapisy, które oburzyły mieszkańców i część radnych, to m.in. stwierdzenie, że niska liczba dzieci w poszczególnych oddziałach ma negatywny wpływ na rozwój poznawczy, społeczny i emocjonalny uczniów oraz że istnieje zdiagnozowana niechęć rodziców z obwodu szkoły do posyłania dzieci do Marcinkowic. Temu stwierdzeniu stanowczo zaprzeczyła obecna na sesji dyrektor SP w Marcinkowicach A. Wdowińska, która odpierała zarzuty opisane w uzasadnieniu uchwały wobec placówki.

- Kto i kiedy przeprowadził taką diagnozę, proszę o podanie konkretnych wyników i liczb - mówiła. - Wynik egzaminu końcowego spowodowany był głównie tym, że do klasy uczęszczało 10 uczniów, z czego 5 posiadało opinie o dostosowaniu wymogów edukacyjnych, u dwóch uczniów ze względu na zaburzenia i odchylenia rozwojowe, u kolejnych dwóch z uwagi na objęcie pomocą psychologiczno-pedagogiczną, u jednego z uczniów stwierdzono natomiast dysleksję.

A. Wdowińska przytoczyła dane z lat 2011 - 2016 odnoszące się do egzaminów po klasie szóstej i wskazała, że szkoła osiągała w niektórych latach czasem wyższe wyniki niż SP w Tucznie i plasowała się w różnych miejscach tabeli obrazującej osiągnięcia szkół z terenu powiatu. Mówiła, że jest szkołą bezpieczną, w której panuje rodzinna atmosfera, wszyscy się znają, nauczyciele błyskawicznie reagują na problemy uczniów i natychmiast oferują im pomoc. Stwierdziła, że - wbrew temu, co jest napisane w uzasadnieniu uchwały - nie ma możliwości, żeby wszyscy nauczyciele z SP w Marcinkowicach znaleźli pracę w Tucznie.

- Nie zgadzam się z taką polityką edukacyjną, która sprowadza się do matematycznych wzorów, w której górę nad dbającą o prawidłowy i harmonijny rozwój dziecka szkołą przejmuje interes biznesowy, czy wynik nauczania jednego rocznika - mówiła A. Wdowińska. - Decyzja o likwidacji oddziałów nie może opierać się wyłącznie na niepowodzeniu jednej klasy. Znam problemy finansowe gminy, ale odnoszę wrażenie, że kosztem naszej szkoły spłacany jest dług, za który nie jesteśmy odpowiedzialni.

Zastępca burmistrza Janusz Bartczak mówił, że to dopiero uchwała intencyjna, samorządowcy muszą wiedzieć, jakie jest zdanie radnych na ten temat, zanim podejmą działania. Zwrócił uwagę na rosnące koszty funkcjonowania oświaty. Mówił, że w 2018 roku gmina dołożyła do oświaty 2 mln zł, w tym roku 2,5 mln, w przyszłym roku przewiduje się dołożenie 4,5 mln zł.

- Musimy szukać oszczędności, wszystkie samorządy mają potężne problemy finansowe - mówił J. Bartczak. - Bardzo mocno uderzyło mnie, że przez błąd administracyjny szkoła nie otrzymała należnych stu tysięcy dotacji na oddział przedszkolny.

Mieszkańcy mówili, że ich dzieci dobrze czują się w szkole w Marcinkowicach, nie zgadzają się z tym, że jest tam niski poziom nauczania, bo jej absolwenci kończą dobre licea, studia, doskonale radzą sobie w życiu. Nie zgadzają się na przekształcenie szkoły i  sugerowanie, że uczniowie z Marcinkowic uczą się gorzej. Ponadto nie podoba im się sposób funkcjonowania świetlicy w SP w Tucznie i organizacja dojazdów.

- Moja klasa liczy obecnie 18 uczniów, to bardzo mądre dzieci, zapewniam, że test wypadnie tam dobrze - mówiła była dyrektor SP w Marcinkowicach, nauczycielka SP w Marcinkowicach, mama dwóch absolwentek Elżbieta Pawlak. - Moje córki skończyły tę szkołę, obie studiują, jedna z nich stanowczo sprzeciwia się twierdzeniu, że szkoła gorzej kształci. Prosiła mnie, żebym w jej imieniu o tym powiedziała.

- Nie twierdzę, że w małych szkołach źle się uczy, zatrwożył mnie wynik egzaminu - stwierdził J. Bartczak. - Wiecie, jak jest finansowana oświata, małe szkoły nie są objęte specjalnymi programami dofinansowania. Dopóki Ministerstwo Edukacji Narodowej i rząd nie dostrzegą, że oświata jest niedofinansowana, będziemy musieli szukać oszczędności.

Radny Paweł Sochacki już na początku wnioskował o zdjęcie uchwały z porządku obrad i omówienie jej na Komisji Spraw Społecznych i Budżetu. Wszyscy radni się z tym zgodzili.

- Uzasadnienie to udawanie, że w szkole istnieją inne problemy niż finansowe. Pod takim uzasadnieniem nie mogę się podpisać, bo to urąga mojej inteligencji i poczuciu sprawiedliwości - poinformował radny M. Gajzler.

Na koniec mieszkańcy poprosili burmistrza Krzysztofa Harę, żeby zabrał głos w tej sprawie, odmówił, stwierdzając, że wypowiedział się w tej sprawie jego zastępca.

Kiedy radni zaczęli omawiać trudny budżet gminy Tuczno (dochody 26,8 mln zł, wydatki 27,7 mln), M. Gajzler zaproponował likwidację Gminnego Ośrodka Kultury (dotacja z UM dla jednostki wynosi blisko 470 tys. zł), mieszkańcy zaczęli głośno klaskać. Burmistrz zaproponował, żeby radny złożył wniosek w tej sprawie, radny zapewnił, że tak uczyni.

Do tematu przekształcenia szkoły w Marcinkowicach będziemy wracać.

(Z. Błaszczyk-Koniecko)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(29)

NnNn

16 2

Jak zwykle burmistrz nic nie miał do powiedzenia nie wiem po co wogole on obejmuje stanowisko burmistrza, A co do szkoły w Marcinkowicach to jest to samo co było w Plocicznie gadanie, że jeszcze nic nie wiadomo a po mimo protestu ludzi i tak zamknęli szukając różnych idiotycznych wymowek jak i teraz, że niby dzieci się gorzej uczą itp. Brak gminie pieniędzy to szkole chcą zlikwidować tylko i wyłącznie to jest przyczyną a nie niski poziom nauczania szlak człowieka trafia na takie coś. Najlepiej usiąść na stolku i interesować się tylko swoim tylkiem ale żeby pomyśleć o dobru dzieci to już nie łaska jak tak można postępować no ale widać, że kasa się tylko liczy 21:11, 18.12.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

.. ..

5 2

??? 22:29, 18.12.2019


RodzicRodzic

4 2

??? 05:53, 19.12.2019


reo

XxxXxx

12 2

W GOK są ludzie którzy prawie nic nie robią na codzień a zamkniecie"remizy"gdzie opiekunowie dbają o zajęcia dla dzieci,pomagają dzieciom w nauce,tłumacza niezrozumiałe tematy szkolne.Ludzie typowo z powołania zostają bez zrozumienia.Maja być zamknieci-to przykre bo do remizy dzieci chodzą z radością bo wiedzą że tam jest miło są zajęcia i ktoś kto im pomoże w różnych sytuacjach 22:39, 18.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XDXD

9 1

Najlepiej pozamykac wszystko!!! 22:42, 18.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mieszkaniec gminy TuMieszkaniec gminy Tu

18 2

Nasz burmistrz widzi tylko i wyłącznie czubek własnego nosa ? 22:45, 18.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NIKNIK

15 2

pan Hara widzi w zamknięciu szkoły podstawowej w Marcinkowicach, nie interes gminy lecz swój własny. 23:40, 18.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RodzicRodzic

11 1

I tu się z tobą zgodzę. 05:50, 19.12.2019


mnmmnm

13 2

Panie Hara
pozwole sobie zacytowac paniskie slowa ktore wypowiedzial pan przy okazji przekazania wozu bojowego dla strazy pozarnej w Tucznie.
"- Następne auto, które do nas przyjedzie, będzie już nowe - mówił burmistrz Tuczna Krzysztof Hara. - Zostaje nam jeszcze wybudować nową remizę. Projekt już wykonaliśmy i to jest wyzwanie tej kadencji. Myślę, że to się uda, bo ta władza nas rozpieszcza. W poprzednich latach trzeba było szukać kompromisu, coś od siebie dać, starać się coś pozyskać… Przy tej władzy jest partnerstwo i budowanie. Nie ma kompromisów i nie ma proszenia."
Jak nam liczby pokazuja to panska ukochana wladza nie tak do konca "nas rozpieszcza" pisowskie wazeliniarstwo wyszlo. 06:31, 19.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

XxxXxx

5 0

Jak zawsze dużo gadania a później niech przysłowiowe bydło ( wyborcy Hary) walczy o swoje. 12:33, 19.12.2019


ReRe

8 8

Taniej wyjdą dojazdy niż utrzymywanie szkoły z uczniami po 5osób. Ludzie to są nasze podatki. Osoby z innych miejscowości dojeżdżają więc to nie jest rewolucja. Podziekujmy władzy za subwencje zaniżone. 07:31, 19.12.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

7 2

Czy ktoś pomyślał, co czuje mały człowiek, który znalazł się w obcej dla niego szkole, gdzie wokoło nie ma znanych nauczycieli, koleżanek i kolegów? Ile czasu potrwa jego zaaklimatyzowanie się do nowych warunków? To wszystko odbije się na pewno na jego ocenach i co najważniejsze, na emocjach. Nieśmiałe, mniej elokwentne dzieci wycofują się, nie uzyskują wystarczającego wsparcia na początku szkolnej kariery, co je demotywuje do wysiłku i obniża samoocenę. 09:48, 19.12.2019


mamamama

12 1

Wszyscy wiemy, że to uzasadnienie to tylko pretekst dla Pana Burmistrza. Póki nie zaczął się spór o biogazownię w Marcinkowicach takiego problemu nie było. Nie wspomnę również o obiecanych inwestycjach w szkole czy też przy szkole. I na to pieniądze miały być i nikt o zamknięciu nie wspominał.
10:00, 19.12.2019


NNNN

6 1

Co do dojazdów naszych dzieci. Osobiście boję się puszczać dzieci z tym kierowca który jeździ tym gimbusem. Podczaszy jazdy bardzo często rozmawia przez telefon komórkowy bez systemu głośnomówiącego czy stosowną słuchawka by mieć ręce wolne i trzymać je na kierownicy. Nie używa też lusterek by sprawdzić czy dzieci zajęły miejsca zanim ruszy, tak by nie doszło do jakiegoś nieszczęścia, a takie miało miejsce w roku szkolnym 2018/2019, gdzie jedno z dzieci miało przygnieciona nogę drzwiami, bo pan Marek Ś. nie zauważył że nie wszystkie dzieci weszły do autobusu. Jego reakcja była oburzająca, bo zamiast przeprosić to dziecko, to swoim krzykiem zastraszył je do tego stopnia, że bało się komukolwiek o tym zdarzeniu powiedzieć. Czy z takim kierowca mają jeździć nasze dzieci? 12:55, 19.12.2019


ixiixi

12 2

Trzeba było myśleć przy urnach w październiku. PISowska władza wykańcza samorządy zaniżonymi wpłatami na szkoły. 08:09, 19.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JaJa

1 1

To trzeba likwidować ale nie szkołę! 11:28, 22.12.2019


Uczeń spUczeń sp

13 1

Nie wiem czy Pan Burmistrz Hara czyta te komentarze ale do Pana wiadomości Integrowanie się lokalnej społeczności w slusznej sprawie nie jest żenada i kolesiostwem jak Pan pod nosem furczal a na pewno nie jesteśmy bydłem ani śmieciami jak Pan odpowiedzial jednej z uczestniczek Komisji ! 09:16, 19.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Zawiedziony obywatelZawiedziony obywatel

13 1

Mamy przykład Marcinkowic gdzie obrywaja mieszkańcy i dzieci które nie głosowały a na nich w duzym stopiu sie to odbija szkoda że dzieci nie mają głosu w tej sprawie że nikt ich nie wysłucha ci najmlodsi wlasnie sie najbardziej obawiaja co z nimi bedzie ze traktuje sie ich przedmiotowo glosy oddane w wyborach na Pana Hare byly glosami zmarnowanymi a to dopiero początek jego msciwosci smie twierdzić że może to spotkac kazde solectwo bo jest to msciwa osoba niekturzy sie juz przekonali 10:59, 19.12.2019


MIESZKANIECMIESZKANIEC

7 2

Mówi się o poziomie nauczania w szkole a może każdy kto będzie odpowiedzialny za zamknięcie szkoły sprawdzi swoje wykształcenie!!!!!!!!!!!!! 10:58, 19.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OjOj

17 1

Tuczno wygląda naprawdę biednie, NIC się nie dzieje, miasto jak wieś, ciemno, brudno i nijako....
Smutne to..... 12:14, 19.12.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

..

12 1

Masz rację, coraz gorzej.. 12:16, 19.12.2019


TtTt

11 1

Jaki gospodarz taki dom. 12:38, 19.12.2019


OdpOdp

12 0

Proszę nie obrażać wsi sołectwa doprowadzają wioski do porządku a Tuczno zostaje na szarym końcu. 17:29, 19.12.2019


DmDm

7 1

W szkole w Tycznie są dobrze doposażone sale ale do tej do której teraz chodzi moja córka to brak słów to mi innymi brak rolet w oknach gdzie lekcja prowadzona za pomocą projektora jest niczym nauczyciel prosi dyrekcję o pomalowanie klasy gdzie szkoła powinna zadbać o to brak wieszaków na kurtki klasa 1_3 w lato w sali gorąco nie idzie oddychać w zimie zimno dzieci na maxa ubrane sala dogrzewania przez farelkę gdzie przestrzeganie przepisów? Czym tak pan burmistrz się chwali bo w chwili obecnej w klasie mojej córki i to zasługa tylko i wyłącznie nauczyciela można w miarę uczyć i być nauczanym bo szkoła nic w tym kierunku nie zrobiła. Sama z wykształcenia jestem nauczycielem i kilka lat temu uczyłam twierdzenie że niewielka liczba uczniów w klasie to coś nieodpowiedniego to błąd im mniej w klasie uczniów tym lepiej jest ich nauczać poświęcić czas na wytłumaczenie pokazanie wyjaśnienie co za przeproszeniem *%#)!& napisał taka bzdurę może niech idzie się doksztakcic 23:07, 19.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PolokPolok

1 0

Nie bronie O Hary ale tu ewidentnie widać naganne zarządzanie przez dyrekcję czas na radykalne zmiany 17:22, 22.12.2019


MieszkaniecMieszkaniec

16 1

Wszyscy widzimy albo przynajmniej większość że argumenty przytoczone przez Pana Bartczaka to kompletna bzdura. Ja widzę tylko dwa powody tego całego cyrku albo „ biznesmen” ma na zbyciu autobus i chce nim dowozić dzieci z Marcinkowic do Tuczna albo to zemsta za biogazownie. 06:40, 20.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mnmmnm

9 1

Opawiadam sie za ta druga opcja! A tak z reka na sercu czego i komu "ten pan" juz nie naobicywal?
11:54, 20.12.2019


Mieszkaniec Mieszkaniec

12 1

W Gminie Mirosławiec funkcjonuje SP w Piecniku podobna liczba dzieci podobne koszty utrzymania jak w Marcinkowicach, tam nikt nie mówi o likwidacji. Tu w Gminie Tuczno się nie opłaca. Wystarczy wjechać do sąsiedniej gminy i zobaczyć "Jaki Pan taki kram..." 15:25, 21.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TuurodzonyTuurodzony

13 1

Gratulacje dla P. Marga Gajzlera, ktory chyba jako jedyny z radnych potrafi się oprzeć tej niby władzy, bo poziom dyskursu burmistrza jest naprawdę źenujący i jako jedyny potrafi składać ciekawe propozycje. Faktem jest, ze cały ten GOK to pic na wodę no ale burmistrz w jakiś sposób musi splacać swoich klakierów. Zero inwestycji, zero rozwoju, zero troski o mieszkańców, prywata, prywata, prywata? Smutne to pamiętając jak miasteczko się rozwijało szczegulnie za śp. P. Teresę Łuczak. Jeśli nie zostaną zatrudnieni szczególnie na strategicznych stanowiskach tzw. fachowcy a nie przypadkowi ludzie z układów w podzięce za poparcie, mierni ale wierni to tak niestety będzie. Wieś tańczy i śpiewa no i jeszcze rzut tucznikiem to szczyt mozliwości obecej władzy. Ja bym się wstydził. 18:54, 21.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%