Zamknij

Doszło do ugody, ale czy to koniec?

17:52, 20.03.2018 piotr Aktualizacja: 22:12, 20.03.2018
Skomentuj

Marek Matela zawarł ugodę z podpisującym się nickiem „Monia” hejterem, który na stronie internetowej naszego tygodnika dokonał obrażającego wpisu.

Przypomnijmy, że 13 listopada pod jedną z relacji, która ukazała się na naszej stronie „Monia” napisał (a): „To nie żadna walka polityczna, jakby niektórzy chcieli. To jest po prostu walka z nieuczciwością, krętactwem i złodziejstwem byłego urzędnika państwowego”. Marek Matela poczuł się dotknięty i skierował zawiadomienie do prokuratury, która ustaliła, że pod nickiem ukrywa się wysoki rangą urzędnik Urzędu Miasta, a wpisu dokonał ze służbowego komputera w czasie pracy.

Po pertraktacjach zawarto ugodę, w myśl której hejter na tej samej stronie internetowej, na której dokonał wpisu, będzie przez dwa tygodnie publikował przeprosiny, a ponadto wpłaci pewną sumę na cel społeczny.

Spełnienie takiego zadośćuczynienia powoduje naprawę szkód moralnych. Nie wyklucza to jednak dalszego biegu sprawy w sądzie karnym, czego M. Matela na ten moment nie potwierdza.

piotr

(piotr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

darekdarek

7 1

brawo panie Matela ! Andrzej jak każdy, czasem " nie nabija a strzela" , ale ogólnie to dobry człowiek, a błędy popełniamy wszyscy bez wyjątku 15:54, 21.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MoniaMonia

2 5

Myślę, że Pan Marek dręczy politycznie niewinnych. Przecież to normalne, że czasami poniesie kogoś w komentarzach. Żeby od razu takie działa i zniszczyć człowieka? Przecież wystarczyło wspólnie pogadać przy talerzu zupy jak mężczyzna z mężczyzną :-) 12:35, 24.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%