Zamknij

Hannibal ad portas, czyli wróg u bram

20:36, 13.10.2023 . Aktualizacja: 20:45, 13.10.2023
Skomentuj
reo

Starożytni Rzymianie straszyli się okrzykiem „Hannibal ad portas…” czyli Hannibal u bram w znaczeniu „wróg u bram”. Z historii starożytnej wiadomo, że Hannibal był kartagińskim wodzem, który Rzymowi zagrażał. Stąd to przysłowiowe dla Rzymian zawołanie. Skąd zaś u mnie w felietonie pisanym przed wyborami ten okrzyk?

Dość chyba to oczywiste. Z bezpiecznego państwa należącego do Unii Europejskiej odgrodzonego od potencjalnego wówczas wroga Białorusią, Ukrainą i Litwą staliśmy się bez mała państwem frontowym w obliczu napaści Rosji na Ukrainy przy niestety czynnym udziale reżimu Łukaszenki. Czego wymaga taka sytuacja? Społecznej konsolidacji. Tu zaś wkroczyliśmy w przedwyborczy turniej, w którym zdaję się wiele chwytów jest dozwolonych. Czy wszystkie dowiemy się 15 października. Rządzący i opozycja nie żałują sobie ciosów co zwłaszcza w wydaniu KO i PiS jest konsekwencją polityki zarządzania konfliktem bo zgodnie realizują te ugrupowania również starożytna zasadę „divide et impera” – czyli dziel i rządź. Raz to się udaje jednym, a obecnie drugim. Tyle, że my obywatele dajemy się wodzić za nos i przy każdych wyborach albo wierzymy jednym, lub drugim, albo musimy wybierać mniejsze zło. Szkoda, że rządzący i ich konkurenci prowadzą szermierkę na zarzuty miast na argumenty i programy. Dość jednak o tym. Specyfika kampanii wyborczej ma swoje prawa. Skoro wróg u bram to według mnie powinniśmy dążyć do zwierania szyków z Unią Europejską i Nato. Powiem, że przedkładanie polityki wewnętrznej nad solidarność europejską wobec konfliktu jest przerażające. Ustawiczne spory co do praworządności, sławetna sprawa zboża ukraińskiego, teraz kwestia migracji pomimo ewidentnych błędów PiS jest wciąż umiejętnie przedstawiana jako sukces. Jak nie potrafiliśmy dostosować się do umowy akcesyjnej do Unii Europejskiej co do praworządności, to według rządzących walczymy o niezawisłość. Nie potrafimy dogadać się w kwestii ukraińskiego zboża, to bronimy rolników. Wpuściliśmy tysiące emigrantów poza kontrolą do strefy Szoengen, to w odpowiedzi na własne błędy zamykamy granice. Był film, w którym w jednej z kwestii powiedziano „jak cię złapią za rękę to mów, że to nie twoja ręka”. Naprawdę! To przecież zasada dla półświatka, a nie dla tych co rządzą krajem. Ktoś tam na szczytach sądzi, że ktoś poza wyznawcami tej opcji daje wiarę tym kłamstwom. Byłem na marszu 1 października wiedziony poglądami, a nade wszystko ciekawością doprawiona odrobiną fotograficznej pasji. Wróciłem usatysfakcjonowany. Opozycja pokazała jedność. Zapowiedziano utworzenie wspólnego rządu a ludzie byli pomimo tego, iż było ich wielu, zatroskani. Pełni obaw o przyszłość bo wojna bo zagrabianie państwa dla jednej opcji, zawłaszczanie instytucji i podważanie niezależności sądownictwa. Jednak byliśmy tam z nadzieją, że możemy i powinniśmy pokazać, że myślimy inaczej, że chcemy sami o sobie stanowić i nie chcemy by ktoś nam mówił jak mamy żyć.

Ktoś niedawno na łamach Extra Wałcza zachwalał ile to się nie zbudowało i na ile poszło pieniędzy z różnych rządowych funduszy. Każda sroczka swój ogonek chwali. Niezależnie od tego kto by rządził jakieś inwestycje byłyby budowane, a my jako Państwo byśmy się rozwijali. Nie jest zasługą rządzących, że jesteśmy lepsi i możemy więcej. Państwo jest bogate bogactwem swoich obywateli. Od 1945 r. Polska się rozwija choć bywało różnie a przecież dziś bez poprzedniego ustroju nie byłoby obecnych osiągnięć. Po 1990r. to już trzecie pokolenie Polaków nadgania zaległości z poprzednich lat, a nie tylko ekipa rządząca. Ta zaś może tyle, na ile, podwaliny pod rozwój położyli jej poprzednicy. Każda ekipa miała swoje wzloty i upadki. Nie można w czambuł potępiać poprzedników nie patrząc własne błędy. Nie będę tu pisał o aferach, choć obecnie ich rozmiar przytłoczył chyba wszystkie poprzednie kadencje. Nie podoba mi się też w żaden sposób wdrażana przez rządzących koncepcja Państwa, która zaczyna przypominać ustrój PRL. Wszystko w rękach władzy centralnej. Tam za biurkami siedzieć mają decydenci i będą nam urządzać Nasz Kraj. Tu nam dadzą troszeczkę, a na to nie dadzą, albo dadzą temu kto im się zasłużył, a temu co się nie podoba, nie dadzą. Centralizm i tyle. Działam w samorządzie i pod koniec kadencji mogę stwierdzić dość tego. Dajcie samorządom dochody, których nie mają, a same sobie urządzą gminy i powiaty bez ustawicznego startowania w konkursach, np. tym nazwanym szumnie Polskim Ładem. Rząd najpierw zabiera a potem rozdaje – taki ludzki Pan, swoisty Janosik.

Przeżyłem też poniedziałkową debatę. Program publicystyczny TVP oglądałem po raz pierwszy od ponad 7 lat. Wychodzi na to, że nic nie straciłem. Kto pyta nie błądzi, kto nie pyta, nigdy się nie dowie. No i pytano tyle, że na odpowiedź nie było za dużo a żeby widzom utrwalić tezy z pytań powtarzano je dwukrotnie - uff, szczęście, że nie przy każdym odpowiadającym. Dobrze jednak, że do debaty doszło, bo Ci którzy wierzą w PiS mogli choć przez tę chwilę posłuchać innych przedstawicieli ugrupowań politycznych. No cóż, zapewne wierzących w PiS, od wiary to nie odwiodło, a tylko ugruntowało zapewne ich pogląd, że wszystko to wina Tuska. Wypijmy więc za zdrowie najbardziej winnego polityka i idźmy na wybory ale nie na referendum.

Niezależnie kogo chcecie wybrać idźcie na wybory.

 

 

(.)

Adwokat i mediator. Pióro ostre jak miecz Damoklesa. Wyważone treści i jakże odnoszące się do otaczającej rzeczywistości komentarze.

Cezary Skrzypczak

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

ANIAANIA

4 0

Raczej "Hannibal ante portas" nie ad. Tak przynajmniej mnie uczono na łacinie. 07:58, 16.10.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

A mnieA mnie

0 0

Uczono że po łacinie pan Skrzypczak jest krzywy 09:57, 19.10.2023


reo
0%