Chciałabym serdecznie podziękować posłance klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Jadwidze Emilewicz, która oczywiście tego nie przeczyta, za to, że dzięki niej mogłam z moją rodziną skorzystać z zimowego wypoczynku.
Do tej pory stosowałam się do wprowadzonych przez pisowski rząd obostrzeń, chociaż w większości przypadków dostrzegałam ich bezsens, brak logiki, kompletne oderwanie od rzeczywistości, a nawet niekonstytucyjność. Przestrzegałam ich w końcu nie dla siebie, ale dla innych. Żeby nikogo nie narażać, żeby nie mieć nikogo na sumieniu, żeby być w porządku w stosunku do innych.