Zamknij

Największy komis w regionie, kończy swoją działalność.

10:38, 25.07.2024 . Aktualizacja: 14:37, 25.07.2024
Skomentuj

Komis w Wałczu zna niemal każdy, zawsze można coś tutaj kupić, lub sprzedać. Jakże ekologiczne rozwiązanie i pozwalające nie wyrzucać dobrych rzeczy, ale dawanie przedmiotom drugiego życia. Wszak takie rzeczy powinny być wręcz promowane jako ekologiczne rozwiązania dla społeczności .

Jednak smutna rzeczywistość położyła kolejnego małego przedsiębiorcę. A jak to się zaczęło? Z właścicielem Tadeuszem Ćmielem, rozmawia Piotr Kurzyna:

Jak to się wszystko zaczęło? Skąd pomysł na komis?

T.Ć.: W styczniu roku 1993 otworzyliśmy Komis, po likwidacji WPB.. Hala, w której obecnie znajduje się „Komis” stała pusta, więc przyszedł pomysł, aby ją wykupić i założyć tutaj duży KOMIS, czyli coś innego co wówczas było popularne, bo w okolicy było ich sporo, ale małych.

Początki w tamtym czasie były zapewne bardzo obiecujące?

T.Ć. Nie, wcale nie. Pierwsze dwa lata były bardzo trudne.Nawet zastanawialiśmy się, czy to ma sens. 

Jednak wytrwaliście i było już tylko lepiej?

T.Ć. Tak, faktycznie z roku na rok się rozkręcało. Zaczęły przychodzić osoby, które dowiadywały się o nas pocztą pantoflową. Później dobry czas na produkty z zagranicy, ludzie zaczęli przywozić różne rzeczy. Najpierw ze Szwecji, później z Niemiec.

Ludzie szukają tutaj rzeczy nieoczywistych?

T.Ć. Tak i często takie znajdują. Ostatnio był Pan, co kupił nowe urządzenie i wtyczki nie pasowały mu, więc znalazł u nas jeszcze takie PRL-owskie, które okazały się trwalsze niż to,co robią dziś w masówkach, więc klient wrócił do domu bardzo zadowolony.

Zdarzały się Białe Kruki, cenne okazy?

T.Ć.:Tak. Przez tyle lat funkcjonowania komisu, było tego troszkę

A coś najbardziej interesującego?

T.Ć.:Ciężko dziś spamiętać produkty, które się przewinęły. Sprzedaliśmy sporo mebli i obrazów, które ucieszyły nowych właścicieli, tym bardziej tych świadomych.Sporo ciekawych rzeczy przywędrowało z Niemiec, czy Holandii. Przywozili je ludzie, czasami nie wiedząc, że są takie cenne.

Przychodzą poszukiwacze okazji?

T.Ć.:Tak, są szperacze, aby znaleźć coś ciekawego, cennego, nieoczywistego.

Współpracujecie nie tylko z „lokalsami”, ale także z osobami spoza powiatu wałeckiego.

T.Ć.:Tak, są tutaj przedmioty osób ze Szczecina, czy Poznania, osób mieszkających na stałe w Niemczech. Lecz z roku na rok jest coraz słabiej. Koszty zaczynają przewyższać dochody.

Dla takiego przedsiębiorcy jak Pan, co jest największym problemem w prowadzeniu działalności gospodarczej?

T.Ć. Opłaty, zdecydowanie opłaty. Podatki od nieruchomości, bo lokal duży i do tego dochodzi plac i parking. Energia też robi swoje i jak wszystko skumulować, to okazuje się, że wychodzimy na zero.

Czyli ostatnie chwile i teraz ktoś, kto zostawił swoje towary, powinien je odebrać.

T.Ć.: Teraz prosimy wszystkie osoby, co wstawiły swój towar, aby zgłaszać się po niego, lub jeszcze na koniec obniżyć cenę, Działamy do końca roku i tak era Komisu się kończy

Co z niesprzedanym towarem?

T.Ć.: Na ten moment liczę na to, że cały towar będzie sprzedany. (uśmiech) Teraz zachęcamy do odwiedzania nas, bo sporo osób powoli obniża ceny swoich produktów, więc można zrobić zakupy po okazyjnych cenach. Co będzie później, będziemysię zastanawiać bliżej końca, ale rozwiązanie na pewno będzie

Co dalej?

T.Ć. Emeryturę już mamy od 3 lat. Po zamknięciu planujemy z żoną odpocząć, spędzić razem czas zwiedzając nasze polskie regiony. Syrenką R20, która służyła nam wiele lat do dowożenia towaru i jest jeszcze wizytówką sklepu już jeździmy na okoliczne zloty motoryzacyjne.

Ale plan jakiś jest zapewne, bo Pan nie jest osobą, która usiedzi w miejscu.

T.Ć. Plany są, ale ciężko zdecydować się na ten konkretny, usiedzieć w miejscu na pewno mi się nie uda (uśmiech). Na zakończenie chcielibyśmy podziękować wszystkim klientom, którzy robili u nas zakupy i wstawiali swoje rzeczy, bo to właśnie dzięki nim każda rzecz miała swoje drugie życie i rozwijał się w tamtych czasach teraz popularny nurt Zero Waste.

Dziękuję za rozmowę i stworzenie kawałka historii w Wałczu.

T.Ć.Dziękuję

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

chrischris

0 0

Powodzenia Tadziu. Super miejsce na znalezienie ciekawostek. Szkoda, że niektórzy co wstawiają coś chcą za to zbyt dużo, bo pewnie szybciej wszytko by schodziło i faktycznie eko dla każdego 07:19, 26.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%