26 sierpnia na placu Wolności w Wałczu odbyło się uroczyste powitanie brązowej medalistki Letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w kajakowej dwójce na 500 m. Karoliny Naji.

Inicjatorami powitania medalistki igrzysk z Londynu i Rio byli mieszkańcy ul. Nadjeziornej, a pomogli w tym Urząd Miasta i Starostwo. Po odśpiewaniu ?Sto lat? były prezenty i kwiaty od samorządowców, przedstawiciela Ośrodka Przygotowań Olimpijskich i mieszkańców.

- Do Wałcza przyjechałam dzisiaj w nocy i jestem bardzo zaskoczona tym przywitaniem. Jestem zmęczona, ale przede wszystkim bardzo szczęśliwa - mówiła Karolina Naja. - Na ten sukces spracowałam przez trzy lata. Jest bardzo ciężko na treningach, po treningu zresztą też nie zawsze jest kolorowo. Ale wszyscy uczestnicy zgrupowania mamy wspólny cel, do którego dążymy i zawsze w momentach, gdy było tak ciężko, mówiłam sobie, że kiedyś po burzy wyjdzie słońce, że będą takie dni jak dzisiaj. Dla takich chwil warto trenować. Podczas zakończenia igrzysk w Rio i zapowiedzi Tokio, pomyślałam, że bardzo chętnie był tam pojechała i powalczyła dla naszego kraju i Wałcza. Ale na razie muszę odpocząć.

O medalistce opowiadał także jej trener i dyrektor ?Kazika?, szkoły, której absolwentką jest Karolina.

- Karolina jest przykładem osoby, która godziła szkołę z osiągnięciami sportowymi. Nie było z nią problemów jeżeli chodzi o naukę. Czasami trzeba ja było trochę naprostować w niektórych sprawach, ale dawaliśmy radę - mówił Waldemar Rogulski.

- Po 27 latach pracy w kajakarstwie, jeśli ma się taką absolwentkę, to naprawdę chce się dalej pracować. Chociaż przyznam, że początek naszej współpracy był zupełnie inny, nie od razu dostrzegłem w niej taki talent, ale ujęła mnie charakterem - opowiadał trener Karoliny Zbigniew Kowalczuk.

Uroczystość uświetnił występ Agaty Buczkowskiej i Dominiki Ptak. Karolina chętnie pozowała do zdjęć, opowiadała o igrzyskach i rozdała autografy oraz częstowała przybyłych tortem.

k