Z półtoragodzinną gospodarską wizytą do COS OPO na Bukowinie wpadł minister sportu i turystyki Witold Bańka. Dyrektor  oprowadził gościa po ośrodku, omawiając teraźniejszość i plany na przyszłość. Szef resortu przepłynął się motorówką, obiecał wsparcie przyszłych inwestycji i odjechał.

25 września ministrowi towarzyszyła poseł na Sejm RP Małgorzata Golińska oraz wicewojewoda Marek Subocz. Dyrektor COS OPO Zdzisław Ryder najpierw przyjął gości w swoim gabinecie, gdzie opowiedział o trwających właśnie pracach modernizacyjnych, a następnie wszyscy udali się na zwiedzanie ośrodka. Obejrzano jeden z hotelowych pokoi, stadion z boiskiem do hokeja na trawie oraz stojący tuż obok budynek hotelowy wraz z zapleczem. Następnie motorówką goście popłynęli obejrzeć wiszący most oraz tor wioślarski.

- Jestem w Wałczu po raz pierwszy od 11 lat, kiedy gościłem na Bukowinie jeszcze jako zawodnik lekkoatletycznej reprezentacji Polski  - mówił minister. - Bardzo wiele od tamtego czasu  zmieniło się tu na lepsze, lecz jeszcze wiele przed nami. Rozmawialiśmy z panem dyrektorem o hali, cieszę się, że będzie rozwiązany problem stołówki. Wszystkie ośrodki są naszym oczkiem w głowie i w każdy należy inwestować, a pieniądze nie są problemem. Wałcz na pewno jest uwzględniony w tym procesie inwestycyjnym i jeżeli będzie wola, aby doinwestować i rozbudowywać tu obiekty, jesteśmy na to otwarci. W Wałczu gości wiele reprezentacji z różnych krajów i to buduje renomę ośrodka. Niedawno podczas spotkania z ministrem sportu Chile zachęcałem go do tego, aby reprezentanci tego kraju podczas startów w Europie przygotowywali się w Wałczu. Cieszę się, że miałem okazję spędzić krótką chwilę w ośrodku i mam nadzieję, że w najbliższym czasie będzie okazja spędzić już półoficjalnie kilka dni w Wałczu.

- Wałecki ośrodek posiada duże możliwości rozwojowe, a nowa hala byłaby zwieńczeniem naszych starań o jak najlepszą bazę - dodał Zdzisław Ryder. - Przyjeżdżają do nas sportowcy z wielu krajów, a o tym, że nasz ośrodek jest ceniony na świecie, jest zapowiedź przyjazdu jednej z najlepszych wioślarskich reprezentacji, a mianowicie Nowej Zelandii.

Goście obejrzeli jeszcze znajdujący się po drugiej stronie szosy obiekt B, a dyrektor przedstawił plany co do dalszej przyszłości tych 18 hektarów.

piotr

Zapisz

Zapisz