Policjanci zatrzymali w sobotę (2 bm.) bandziora, który w styczniu okradał starsze kobiety w Wałczu. Młody mężczyzna jest dobrze znany wałeckiej policji. W grudniu ubiegłego roku wyszedł z więzienia.
W prokuraturze przedstawiono napastnikowi w warunkach recydywy zarzuty rozboju, uszkodzenia ciała i kradzieży. Sprawa w niedzielę (3 bm.) trafiła do sądu, gdzie zapadła decyzja o aresztowaniu sprawcy na trzy miesiące.
Do pierwszego ataku doszło 16 stycznia ok. godz. 16.30 na osiedlu przy ulicy Kościuszki, gdzie mężczyzna dokonał kradzieży torebki na tzw. „wyrwę” 82-letniej wałczance. Podczas kradzieży kobieta została popchnięta i się przewróciła. Odwieziono ją do szpitala. Łupem bandyty padł portfel z pieniędzmi i dokumentami. Do następnych dwóch ataków doszło 23 stycznia przy ul. Kilińszczaków. Metoda działania sprawcy była podobna. Za pierwszym razem jego łupem padło zaledwie 15 zł. Napastnik prawdopodobnie nie zadowolił się tą kwotą i „uderzył” drugi raz tego samego dnia. Mężczyzna podbiegał do ofiar, uderzał je w głowę, odpychał, wyrywał torebki i uciekał. W sumie zaatakował cztery kobiety. Pokrzywdzone traciły dokumenty, karty płatnicze, telefony i pieniądze.
- Zatrzymany mężczyzna przyznał się do popełnionych czynów, złożył wyjaśnienia i wyraził skruchę - mówi prokurator rejonowy Piotr Łosiewski. - Za popełnione czyny grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
mk
Zdjęcie poglądowe
Qwerty13:14, 03.02.2019
11 0
Brawo Policja 13:14, 03.02.2019
Prozak 15:44, 03.02.2019
9 6
Wyraził skruchę ? A kogo to obchodzi . Ale żeby nie było tak miło to i bystrzaki mogły ujadać :
przy miłościwie nam panujących z POPISU to ten gostek jest totalnym amatorem , ci cwaniacy z góry robią lepsze wałki i nawet skruchy nie muszą wyrażać , bo mają nas w d.u.p.i.e i śmieją się nam bezkarnie w twarz , nie grozi im żadne 15 lat , co najwyżej kolejne 15 lat nieróbstwa i życia z pracy uczciwego społeczeństwa . 15:44, 03.02.2019
Jack21:08, 11.02.2019
0 0
Po co hodować chwasta jak mozna go wyrwać ,jego juz sie nie zresocjalizuje i niestety jedynym wyjsciem jest trwałe usunięcie,a nie hodowla na koszt podatnika. 21:08, 11.02.2019