Dziś tekst troszkę bardziej optymistyczny, choć również związany ze schroniskową historią.
W-411, Bella, Czarna, tak nazywała się bohaterka dzisiejszej opowieści. W kwietniu przedstawiciele stowarzyszenia wybrali się do Leszkowa, by zrobić zdjęcia przebywającym tam wałeckim psiakom i w przyszłości postarać się znaleźć im domy. Było ich kilkanaście, mniej lub bardziej merdających ogonkami, czarnych, białych, mieszańców. Wśród nich była ona. Mało urodziwa, czarna, bez szans na adopcję. Za serce łapała jej historia. Bella trafiła do schronu jako pieciomiesięczny szczeniak i przesiedziała tam osiem długich lat. Osiem lat bez głaskania, przytulania, własnego kąta, miseczek, piłek, bez tego jedynego uśmiechu przeznaczonego tylko dla niej. Wróciliśmy do Wałcza, jednak już trzy dni później Bella jechała do nowego miejsca, które być może stanie się domem. Adoptowaliśmy ją jako Stowarzyszenie, trafiła do jednej z naszych członkiń. Byliśmy pełni obaw. Czy będzie się dogadywać z innymi zwierzętami, czy umie utrzymać czystość, czy pokocha, czy będzie umiała się cieszyć? Łzy szczęścia płynęły po naszych twarzach, gdy uświadamialiśmy sobie, że Bella przeżywa wszystko pierwszy raz - bieganie za piłką, spanie we własnym kojcu, codzienne spacery, głaskanie, przysmaki. Wszystkie obawy zniknęły w trzy dni. Bella, dziś Saba, bo nie chcemy, by z poprzedniego życia zostało cokolwiek, to psi ideał. Świetnie dogaduje się z wszystkimi, jest czysta, kocha i cieszy się ze wszystkiego całą sobą. To była jedna z lepszych decyzji w naszym życiu, które teraz jest pełniejsze i bardziej wartościowe dzięki Sabie. Wiemy, że zrobiliśmy coś dobrego dla niej, ale i dla siebie, dlatego gdyby ktoś się zastanawiał nad adopcją psa ze schroniska - pozwólcie, by psy same je rozwijały. Spotkajcie się z nimi, pójdźcie na spacer, poznajcie. Co ciekawe, w momencie kiedy to piszę, dwoje członków naszego Stowarzyszenia jest w Pile w schronisku z panem, który zainteresował się psem Benkiem, którego przedstawiliśmy tydzień temu w Kąciku Zwierzoluba. Trzymajcie kciuki. Może za tydzień będziemy mieli kolejne dobre wiadomości.
Stowarzyszenie Razem dla Zwierząt
0
0
0
0
0
0
3 7
Czy ktoś mi może wytłumaczyć jak długo jeszcze będą wydawane z budżetu potężne pieniądze na schroniska dla psów,kotów etc , biorąc pod uwagę często fatalny stan finansowy domów dziecka,szpitali, hospicjów?! Jak długo chorzy np na raka ludzie będą umierać w kolejkach, w czasie gdy ćwierćinteligentne celebrytki w telewizji dla *%#)!& będą mówiły jak bardzo kochają zwierzęta? 10:01, 17.06.2019
2 0
to fajnie że cały czas na topie są pieski , też lubię , kotki też lubię i właśnie w ich imieniu proszę mieszkańców miasta o miskę wody postawioną w ogrodach , zieleńcach koło bloków ,pod balkonami ,na działkach , one są w największej potrzebie ,w Wałczu według wyliczeń stowarzyszenia jest ich 400 ,są bezdomne ,pamiętajcie o tym wałczanie , teraz przyszedł czas rodzenia ,będą znowu ginęły z głodu, pod samochodami , przez ludzką znieczulice a mają taką samą szansę na dom jak pies i kot urodzony w domu . 17:29, 20.06.2019
1 0
Też kocham zwierzęta, ale czasem chciałbym usłyszeć jak działa nasza noclegownia dla bezdomnych jakie ma potrzeby, jak ją można wspomóc. Może poznanie historii tam przebywających osób pozwoli na ukierunkowanie pomocy. Często to bardzo skomplikowane życiorysy. Czas tych ludzi jest tylko przed świętami Bożego Narodzenia, wtedy wszyscy otwierają się wspaniałomyślnie na pomoc. Wtedy dużo się o tym pisze.... potem to czas psów i kotów. Może jestem już stary, ale sądzę, że świat bardzo się przewartościował. Mimo tego pomagam również zwierzętom..... 22:33, 24.06.2019