Czy można mieć okno bez firanek? To rozwiązanie wydaje się wygodne, ale czy praktyczne? Podpowiadamy, dlaczego warto mieć firanki w oknach.
Firanki są tak oczywistym dodatkiem, że na co dzień rzadko zastanawiamy się, jak wyglądałoby nasze mieszkanie bez nich. Okna bez firanek kojarzą się raczej z generalnymi porządkami lub remontem, na pewno etapem przejściowym, nie stałym. Faktem jest, że to firany do salonu nadają wnętrzom prawdziwie domowego, przytulnego charakteru. Wprowadzają do domu klimat sprzyjający zrelaksowaniu się, odpoczynkowi, rozluźnieniu. Dom bez firan przypomina biuro, urząd lub nawet gabinet lekarski. Jeśli chcemy na co dzień czuć tę prawdziwie domową atmosferę, po prostu musimy powiesić firanki.
Funkcja estetyczna i praktyczna idą ze sobą w parze. W naszej kulturze przyjęło się dbać o prywatność i dyskrecję. Dzięki firankom możemy być pewni, że nikt nie zajrzy nam przez okno do domu. Jeśli mieszkamy przy ruchliwej ulicy, mamy okna wychodzące na sąsiedni budynek lub po prostu lubimy czuć się komfortowo, nie możemy zrezygnować z firanek. To dzięki nim szyba okienna zachowuje się jak lustro i nie wpuszcza do domu ciekawskiego wzroku obcych.
Firanka to także dobry sposób na zatrzymanie ulicznego kurzu (niestety, gdy jest go dużo, trzeba je często prać, dlatego najlepiej postawić na praktyczną markizetę), zwłaszcza kiedy mieszkamy na parterze.
Planując aranżację wnętrza w określonym stylu, nie sposób pominąć firanek. O ile dałoby się uniknąć ich wieszania w minimalistycznie urządzonych nowoczesnych wnętrzach, o tyle w klasycznych stylach boho, glamour, urban jungle po prostu musimy mieć firanki. To one będą ważnym akcentem wykończenia wnętrza, nadadzą mu charakteru i wyrafinowanej elegancji.
W minimalistycznych wnętrzach, o ile decydujemy się na powieszenie firan, najlepiej sprawdzą się gładkie tkaniny. Styl glamour z atencją przyjmie firanki żakardowe, lekko połyskujące w słońcu oraz firanki zdobione haftami. Boho lubi zwiewne, romantyczne tkaniny, nierzadko zakończone falbanami. Tu dobrze sprawdzą się firanki z kolorowymi nadrukami. Styl urban jungle sięga do motywów florystycznych, preferuje zieleń i kolory ziemi. Wybierając firanki do wnętrza w stylu wielkomiejskiej dżungli, warto zwrócić uwagę na te w odcieniach zieleni i beżu oraz z nadrukami (niekoniecznie kolorowymi) w formie liści lub kwiatów.
Mogłoby się wydawać, że za dopływ lub brak dopływu światła słonecznego odpowiadają zasłony i rolety. Jednak firanki też mają tu znaczącą rolę do odegrania. Jeśli okna wychodzą na południe lub południowy wschód i chcemy nieco ograniczyć dopływ światła, zwłaszcza w sezonie letnim, dobrze jest powiesić firanki suto marszczone. Z kolei we wnętrzach, gdzie tego światła brakuje, lepiej sprawdzą się firanki bez marszczeń.
W salonie najlepiej sprawdzą się firanki białe lub jasne, beżowe i pastelowe. Natomiast w sypialni warto pokusić się o powieszenie ciemniejszych firanek. Zyskamy wówczas efekt delikatnego zaciemnienia, co w sypialni wydaje się naturalne, a nawet pożądane.
0 0
Zamiast firanek warto również pomyśleć nad roletami. Swoje mam od firmy Roltex i prezentują się rewelacyjnie w każdym pomieszczeniu.