Zamknij

Wybuchowe znalezisko

15:41, 06.11.2014
Skomentuj

14-letni chłopiec ginie w mieszkaniu. 16-latek zostaje zabity. 12-letnia dziewczynka jest ciężko ranna. Inny 16-latek ma przestrzelone płuca i wątrobę. Małego chłopczyka odłamki trafiają w brzuch - te wszystkie wypadki wydarzyły się na przestrzeni lat w powiecie wałeckim. Łączy je jedno: niewybuchy z czasów II wojny światowej. W czwartek (6 bm.) saperzy pod Wałczem wykopali ponad półtonowy niemiecki pocisk od działa pancernego. To największa ?zardzewiała śmierć? jaką tutaj znaleziono.

Na terenach Nadleśnictwa Wałcz od lutego ubiegłego roku trwa ?rekultywacja zdegradowanych terenów poligonowych i powojskowych?, czyli - pisząc prościej - oczyszczanie lasów z niewybuchów. Firma specjalizująca w rozminowywaniu terenów z przedmiotów niebezpiecznych i wybuchowych wkroczyła do najtrudniejszego terenu. Pomiędzy Ostrowcem a Wałczem jest 10 oddziałów (ok. 400 hektarów) naszpikowanych ?pamiątkami? minionej wojny. W 1923 r. mieściła się tutaj składnica uzbrojenia.

- Jesteśmy teraz w najgorszym terenie w całym Nadleśnictwie - potwierdza kierownik kontraktu Krzysztof Glijer, właściciel firmy ?De-Mont? z Dębicy, która ?oczyszcza? wałeckie lasy z materiałów wybuchowych. - W sumie przeszukaliśmy trzy tysiące hektarów. Zostało jeszcze 60 ha, a do przekazania 200 ha. Łącznie na całym terenie zlokalizowano i zniszczono ponad 22 tysiące przedmiotów niebezpiecznych, nie licząc amunicji. Były to pociski, granaty moździerzowe?

Teren czyści aktualnie 60 patroli. Jeszcze dwa lata temu było to ulubione miejsce poszukiwaczy militariów, którzy przyjeżdżali z całej Polski. Jedni szukali tylko wyposażenia, na którym można było nieźle zarobić, inni wypalali trotyl i zabierali ?skorupy? od pocisków na złom. Bywało, że  wysadzano pociski na miejscu dla? zabawy. W czwartek (6 bm.) w czasie oczyszczania saperskiego zlokalizowano na głębokości 40 cm duży przedmiot metalowy. Przy zachowaniu największej ostrożności saperzy zaczęli odkopywać ten przedmiot.

- Naszym oczom ukazał się niemiecki pocisk od działa pancernego wzór z 1916 roku. Używano takich na pancernikach podczas II wojny światowej, m.in. na Schleswig-Holstein. Rozrzut odłamków to ponad 2,5 km, waga w granicach 560 - 700 kg  - opowiada K. Glijer. - Przed wojną była w tym miejscu szkoła marynarki wojennej, gdzie szkolili się marynarze z obsługi dział. Legendy mówią, że było tutaj tych pocisków pięć. Dwa ćwiczebne i trzy bojowe. Cztery są już zlokalizowane: trzy wcześniej znalazło wojsko, jeden teraz my - bojowy z dennym zapalnikiem, bez czepca balistycznego z góry.

Prawdopodobnie taki sam pocisk artyleryjski (naszpikowany 30 kg trotylu zmieszanego z kwasem pikrynowym, kaliber 355 mm i długi na 120 cm) 10 lat temu wywieźli stąd saperzy ze Stargardu Szczecińskiego.

Oszacowano, że koszty usunięcia niewybuchów tylko z najbardziej zagrożonych terenów leśnych w okolicach Wałcza wyniosą ponad 7,5 miliona złotych. Wcześniej do niewybuchów przyjeżdżali saperzy ze Stargardu Szczecińskiego. Przez lata wywozili stąd od kilku do kilkunastu ton niebezpiecznych materiałów wybuchowych rocznie.

- Spotykamy się z tym, że poszukiwacze wybijali mosiężne pierścienie do odzyskania złomu - mówi K. Glijer. - My pociski do 100 kg  niszczymy na miejscu. Cięższe zabiera wojskowy patrol saperski i detonuje na poligonie. 20 listopada będziemy niszczyć kolejne 2 tysiące znalezionych niebezpiecznych przedmiotów. Tylko dzisiaj (czwartek, 6 bm. - dop .aut.) znaleźliśmy ich ponad sto.  Jak Niemcy już wiali, składnica została wysadzona w powietrze i pociski zostały rozrzucone po całej okolicy. Znajdujemy tutaj niemal wszystko. Od węgierskich i francuskich granatów moździerzowych, angielskie pociski artyleryjskie, które zostały przywiezione tutaj spod Narwiku. Oczywiście jest też cała masa niemieckich pocisków, polskie ?sznajdery? przedwojenne, granaty moździerzowe, a także przeróżne części uzbrojenia.

Oprócz niebezpiecznych przedmiotów, patrole znajdują także ludzkie szczątki. Do tej pory znaleziono trzy: na Pluskocie, niedaleko Ostrowca i na półwyspie w Zdbicach.

- Jednego z nich wykopaliśmy niemal w całości. Okazało się, że był to pracownik wojskowej komendy uzupełnień z Poczdamu - zdradza K. Glijer.

Cała operacja ?czyszczenia? wałeckich lasów ma zakończyć się jeszcze przed końcem bieżącego roku.

M. Koniecko

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

WałczWałcz

13 1

Pierwsza fota niemiecki pocisk od działa pancernego rozrzut 2,5 km ale słitfocia mosi być ;)

16:44, 06.11.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pawlopawlo

1 0

Takie potezne niewybuchy to juz kilka lat temu znajdowałem

06:43, 07.11.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZonkZonk

2 2

Nie saperzy tylko ludzie którzy akurat pracowali na zrębie. Kolega, który wyciągnął to ciągnikiem ma zdjęcia. Nie wiem za co tym saperom płacą, że takiej "bombki" nie znaleźli mimo że już kiedyś tam szukali...

11:53, 07.11.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kontrola potrzebnaKontrola potrzebna

2 1

Jeżeli to prawda to co jest napisane poniżej, to osoby sprawujące nadzór nad tymi pracami powinny stanąć przed sądem i zwrócić do właściwego organu pobrane wynagrodzenie. Standard nasza Polska rzeczywistość.
[quote name="Zonk"]Nie saperzy tylko ludzie którzy akurat pracowali na zrębie. Kolega, który wyciągnął to ciągnikiem ma zdjęcia. Nie wiem za co tym saperom płacą, że takiej "bombki" nie znaleźli mimo że już kiedyś tam szukali...[/quote]

13:03, 07.11.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanuszekJanuszek

9 1

Kolego ZONK nie siej fermentu. Saperzy zrobili tam dobra robotę przy małej pomocy traktorzysty.

16:19, 07.11.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JANUSZEEKJANUSZEEK

9 0

[quote name="Zonk"]Nie saperzy tylko ludzie którzy akurat pracowali na zrębie. Kolega, który wyciągnął to ciągnikiem ma zdjęcia. Nie wiem za co tym saperom płacą, że takiej "bombki" nie znaleźli mimo że już kiedyś tam szukali...[/quote]
Kolego ZONK ten twoj kolega moze miec problemy!Poprostu zostal poproszony o pomoc w wyciagnieciu tej bombki!!!A zebys ty widzial jak ten twoj kolega bohater gaciami trzasl i jak szybko uciekal tym ciapkiem :D :D :D

18:33, 07.11.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZonkZonk

6 0

[quote name="JANUSZEEK"][quote name="Zonk"]Nie saperzy tylko ludzie którzy akurat pracowali na zrębie. Kolega, który wyciągnął to ciągnikiem ma zdjęcia. Nie wiem za co tym saperom płacą, że takiej "bombki" nie znaleźli mimo że już kiedyś tam szukali...[/quote]
Kolego ZONK ten twoj kolega moze miec problemy!Poprostu zostal poproszony o pomoc w wyciagnieciu tej bombki!!!A zebys ty widzial jak ten twoj kolega bohater gaciami trzasl i jak szybko uciekal tym ciapkiem :D :D :D[/quote]
A to bardzo przepraszam. Tego, że został tylko poproszony o wyciągnięcie pewnie nie dosłyszałem. W takim razie jeszcze raz przepraszam i gratuluje. Dobra robota Panowie :)

14:18, 08.11.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%