Obwodnica jeszcze w tym roku

Prace na wałeckiej obwodnicy idą pełną parą. Wszystko wskazuje na to, że droga będzie przejezdna jeszcze w tym roku.

Na początku czerwca na plac budowy weszły firmy PORR i Budimex. Z kolei na początku lipca dołączyły do nich firmy Pol-Dróg i konsorcjum firm GZD i  Saferoad Grawil. Przypomnijmy, Budimex ma za zadanie dokończenie obiektów mostowych w poprzek trasy głównej, zbiorników na wodę opadową oraz dróg dojazdowych. Firma PORR natomiast dokończy roboty na trasie głównej obwodnicy, tu w zakres prac wchodzi m.in. wykonanie kanalizacji deszczowej, podbudowy bitumicznej, warstwy wiążącej i warstwy ścieralnej. Firma Pol-Dróg kończy roboty na węzłach Wałcz Wschód, Wałcz Północ i Witankowo.

Największy zakres robót dotyczy węzła Północ (ul. Kołobrzeska), tutaj prace były najmniej zaawansowane. Do wykonania będzie kanalizacja deszczowa, usunięcie kolizji energetycznych, roboty ziemne, roboty rozbiórkowe, wykonanie podbudów, roboty bitumiczne i ustawienie ekranów akustycznych. Na węzłach Wschód  i Witankowo do wykonania jest kanalizacja deszczowa, wybudowanie dwóch rond oraz wykonanie robót bitumicznych, usunięcie kolizji teletechnicznej, wykonanie oświetlenia układu drogowego oraz montaż ekranów akustycznych. Konsorcjum firm GZD i  Saferoad Grawil wykona elementy BRD: oznakowanie poziome i pionowe wykonywane będą w końcowym etapie budowy, po ułożeniu nawierzchni ścieralnej. Równocześnie prowadzone będą roboty związane z ustawieniem barier ochronnych i ogrodzeń oraz systemu informacji pogodowej.

Inwestycja miała kosztować około 537 mln zł, w tym 430 mln zł miały wynosić koszty wykonania inwestycji przez Energopol. Ostatecznie okazuje się, że całkowity szacowany koszt realizacji obwodnicy Wałcza (przygotowanie inwestycji, odszkodowania za nieruchomości, archeologia, nadzory i roboty) to około 640 mln złotych. Kontrakt z PORR opiewa na kwotę 87 mln zł a z Budimexem na 41 mln. 

Często pojawiają się pytania, co z drogami lokalnymi, które zostały zniszczone przez wykonawców budowy obwodnicy.

- Odpowiedzialność ponosi wykonawca tej inwestycji. I po jej zakończeniu to wykonawca jest zobligowany do naprawienia uszkodzonej przez ruch  infrastruktury. Także jest to zgodnie z kontraktem odpowiedzialność poprzedniego wykonawcy inwestycji - informuje recznik prasowy szczecińskiego oddziału GDDKiA Mateusz Grzeszuk. - GDDKiA zwróciła się w tej sprawie do syndyka firmy Energopol Szczecin. Od otrzymanej odpowiedzi i działań w tej sprawie spółki Energopol Szczecin (w upadłości) uzależniamy dalsze działania w tej kwestii. Będziemy prowadzić wszelkie niezbędne działania po to, aby zgodnie z obowiązującymi zasadami prawnymi oraz zawartymi kontraktami realizacja inwestycji nie powodowała pogorszenia stanu lokalnej infrastruktury drogowej.