Tegoroczne Mikołajki na placu Wolności w Wałczu z powodu pandemii miały zupełnie inny charakter. Nie było występów artystycznych i wspólnego tworzenia ozdób choinkowych.
Mali mieszkańcy przynieśli ozdoby wykonane w domach, chętni recytowali wierszyki i śpiewali piosenki, za co Mikołaj wręczał im drobne upominki. Dużą atrakcją były pojazdy członków Stowarzyszenia Miłośników Pojazdów Zabytkowych Moto Korona i motocykle, którymi na plac Wolności przyjechali członkowie Stowarzyszenia Miłośników Motocykli z Brzeźnicy. Najbardziej obleganym pojazdem był przepiękny błękitny hudson hornet, ale dużym zainteresowaniem cieszyły się też auta rodzimej produkcji, jak na przykład maluchy i fiaty 125 p.
- Nie spodziewaliśmy się, że tak wiele osób odpowie na nasze zaproszenie, bardzo za to dziękujemy i dziękujemy za piękne udekorowanie choinki - mówi dyrektor Wałeckiego Centrum Kultury Maciej Łukaszewicz. - Wygląda na to, że wałczanie mają ogromną potrzebę wyjścia z domu, tęsknią za normalnością i spotkaniami. Mam ogromną nadzieję, że od nowego roku sytuacja zacznie wracać do normalności i będziemy mogli spotykać się częściej na imprezach plenerowych i w WCK.
1 1
Kto zamknął mi czapkę podczas imprezy? Dawać gnojki...
0 0
Bo ludzie chcą normalności