Blisko 20 tysięcy złotych udało się zebrać podczas akcji charytatywnej ?Dzień Życzliwości dla Marka?, której finał odbył się w miniony piątek (21 bm.) w Wałeckim Centrum Kultury. Wałczanie udowodnili, że mają wielkie serca i potrafią pomagać.
Przypomnijmy, że w 2006 roku w wyniku powikłań po anginie Marek Kuternowski doznał zapalenia mięśnia sercowego. Doszło u niego do zatrzymania akcji serca, a w efekcie do długotrwałego niedotlenienia. Marek, mimo intensywnego leczenia, nie wrócił niestety do zdrowia - wymaga stałej, kosztownej rehabilitacji, leków stałych i dodatkowych. Potrzebuje też nowego łóżka, pieluch i podkładów oraz środków do pielęgnacji ciała. Niezbędna jest mu specjalistyczna dieta - jest karmiony pozajelitowo. Wszelkie koszty stały się dla rodziny Marka nie do udźwignięcia.
Pomysł na zorganizowanie akcji podsunął brat M. Kuternowskiego - Piotr, który sam pomaga innym. Kilka lat temu oddał szpik kilkuletniemu chłopcu, tym samym ratując mu życie. Jest wielkim propagatorem akcji oddawania krwi i szpiku.
- Piotrek podczas udanej akcji charytatywnej na rzecz chorego na białaczkę Mikołaja Czermaka opowiedział nam jakie nieszczęście dotknęło jego rodzinę. Nie ukrywał, że Marek został opuszczony przez wszystkich - mówi Barbara Radkiewicz z WCK. - Nie chodzi o to, że czegoś żądał, czy oczekiwał. Po prostu zwrócił na to uwagę, a ponieważ razem z panią dyrektor postanowiłyśmy robić akcje charytatywne raz w roku, następny koncert po Mikołaju miał być dla Marka.
Piątkowa akcja należała do niezwykle udanych - zaangażowali się w nią nie tylko pracownicy WCK, ale też wolontariusze, lokalne stowarzyszenia i firmy, parafie, rodzina, przyjaciele i sąsiedzi Marka oraz - co najważniejsze - hojni mieszkańcy.
- Nie spodziewałam się takiej frekwencji - cieszy się żona bohatera akcji, Agnieszka. - Pieniądze są dla nas bardzo ważne, bo pozwolą Markowi lepiej żyć, ale dla nas liczy się też to, że nie jesteśmy w tym nieszczęściu sami. Wszystkie osoby, które tu dzisiaj przyszły to dla mnie dowód wsparcia nie tylko finansowego, ale też duchowego. Serdecznie dziękuję organizatorom, wolontariuszom, artystom i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób wsparli rehabilitację mojego męża.
W akcję włączyli się także miłośnicy zumby, którym udało się zebrać ponad 500 złotych. Koordynatorką i pomysłodawczynią charytatywnej zumby była Marta Kawczyńska. Nie zawiedli także uczniowie wałeckiej ?Trójki?, którzy sprzedawali piękne ozdoby świąteczne oraz panie z koła gospodyń wiejskich w Ostrowcu i ich przyjaciele. Gospodynie z Ostrowca upiekły aż 40 blach pysznych ciast, a już po dwóch godzinach stoły świeciły pustkami.
- Występuję tutaj w potrójnej roli jako przyjaciółka koła gospodyń, współorganizatorka i sąsiadka - mówi Magda Komerska. - Z bratem Marka wychowywałam się na jednym podwórku, całą jego rodzinę znam od dawna, to moi sąsiedzi i kiedy usłyszałam o tej akcji, nie mogłam się w nią nie włączyć. Wiedzieliśmy o chorobie Marka, ale nie wiedzieliśmy jak możemy pomóc. Dzisiaj nastąpiło pospolite ruszenie. To naprawdę coś wspaniałego.
Rycerza z materiałów pochodzących z odzysku wykonali dla Marka młodzi wałczanie z pomocą członków Klubu Otwartej Twórczości z Tuczna: Marzeny Domańskiej-Bieli i Marcina Madajczyka.
- Celem naszej nieformalnej grupy jest promowanie twórczości lokalnych artystów, ale też pomoc potrzebującym. 6 grudnia pomagamy w organizacji akcji charytatywnej w Tucznie na rzecz Jakuba Narela, ale chcieliśmy się też włączyć w pomoc Markowi Kuternowskiemu - mówi M. Domańska-Biela.
- Wpadłem na pomysł zbudowania ekologicznego rycerza i przeznaczenia go na licytację - dodaje M. Madajczyk. - Dzieci są zadowolone, bo świetnie się bawiły, a my cieszymy się, że mamy choć niewielki wkład w pomoc bohaterowi Dnia Życzliwości.
Licytacje na scenie prowadził Marek Zawieja tak, jakby niczego innego w życiu nie robił. Pomagały mu Barbara Radkiewicz i przynosząca szczęście Agnieszka Kuternowska. Wśród najcenniejszych przedmiotów można wymienić m.in. pierwszą flagę ?Orła?, którą wylicytowała najpierw Bogusława Towalewska, a potem oddała z powrotem na aukcję. Po zaciętym pojedynku flagę wylicytowali kibice, dzięki czemu udało się uzyskać w sumie 500 złotych. Za taką samą kwotę rower wylicytował Marek Matela.
W przerwach między licytacjami występowali podopieczni Marka i Jolanty Giłków, wokaliści: Magda Roman, Magda Kuczkowska, Agata Buczkowska, Ilona Kotiuszko, Patryk Nejman, Patryk Wendland i Damian Sikorski oraz instrumentaliści: Aleksandra Klein, Nicol Sankowska, Kalina Przywecka, Kevin Sankowski, Mateusz Barwiński oraz Amadeusz Kubiak.
Wielkim zainteresowaniem na licytacji cieszyła się koszulka z autografem Michała Kubiaka, która została sprzedana za 500 złotych. Taką samą kwotę udało się osiągnąć sprzedając komodę wykonaną przez Salezjański Ośrodek Wychowawczy w Trzcińcu. Rycerza zbudowanego przez członków Klubu Otwartej Twórczości przy pomocy młodych wałczan wylicytował za 400 złotych ks. Mateusz Balina z parafii św. Mikołaja. Jak mówi duchowny - będzie strzegł kościoła. Licytację komody i rycerza poprowadzili członkowie zespołu pieśni żeglarskiej ?Majtki Bosmana?, którzy świetnym koncertem zakończyli akcję. Zbiórka pieniędzy do puszek była też prowadzona w klubie ?Thestylacja?.
- To był prawdziwy Dzień Życzliwości. Nawet nie spodziewaliśmy się, że uda się zebrać tyle pieniędzy - cieszy się B. Radkiewicz. - Jesteśmy wszyscy bardzo szczęśliwi i postanowiliśmy, że przyszłoroczna akcja będzie poświęcona epilepsji. Świadomość dotycząca tej choroby w społeczeństwie jest zbyt niska, chcemy to zmienić m.in. poprzez wykłady specjalistów w tej dziedzinie. Naszym celem będzie także zbiórka pieniędzy na rzecz chorych na epilepsję.
Organizatorzy pragną serdecznie podziękować wszystkim darczyńcom, parafiom św. Antoniego i św. Mikołaja, Salezjańskiemu Ośrodkowi Wychowawczemu w Trzcińcu, wolontariuszom z ZS nr 3, I LO i Gimnazjum nr 3, J. i M. Giłkom oraz artystom, zespołowi ?Majtki Bosmana?, Markowi Zawiei, nadleśniczemu Nadleśnictwa Wałcz Tomaszowi Partyce, kibicom i działaczom wałeckiego Orła, pracownikom banku Pekao, KGW w Ostrowcu i przyjaciołom oraz wszystkim, którzy przyszli i choć najdrobniejszą kwotą wsparli rehabilitację Marka Kuternowskiego.
Bohaterowi akcji charytatywnej można jeszcze pomóc za pośrednictwem Fundacji Złotowianka, numer konta 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010, KRS 0000308316 z dopiskiem: darowizna na rzecz Marka Kuternowskiego.
zb
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu extrawalcz.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz