Podczas mikołajkowej imprezy charytatywnej dla Kubusia Narela udało się zebrać ponad 13 tysięcy złotych, co znacznie przybliżyło rodziców chłopca do kupna niezbędnego sprzętu - przenośnego koncentratora tlenu.
Głównymi organizatorami imprezy byli koledzy taty bohatera imprezy, Wojciecha Narela - druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Tucznie. Strażaków wspomogli m.in. koledzy z okolicznych jednostek, właściciele tuczyńskiej ?Dobrawy?, członkowie Klubu Otwartej Twórczości w Tucznie, Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Jeziorki ?Dalia? oraz wielu mieszkańców, którzy po raz kolejny udowodnili, że serce mają po właściwej stronie.
Ogromnym zainteresowaniem cieszyła się licytacja. Wśród najciekawszych i najcenniejszych przedmiotów można wymienić m.in. prace lokalnych artystów - Rafała Rubaka i Randolfa Bytnerowicza, domki z piernika, które wylicytowano za 700 i tysiąc złotych, torty (500 i 600 zł), choinkę (800 zł) oraz kupon na wykonanie? murala, który ?poszedł? za tysiąc złotych. Wśród innych atrakcji imprezy, która odbyła się 6 grudnia w Dobrawie, można wymienić loterię fantową, malowanie twarzy, skręcanie balonów, ognisko, konkursy z nagrodami, kiermasz książek i ozdób świątecznych, pokaz zumby, występ Anny Stachowiak i koncert grupy ?Imago?. Imprezę zakończyła zabawa taneczna przy muzyce zespołu AM.
- Wojtek jest naczelnikiem naszej jednostki. Bardzo go szanujemy, ponieważ mimo tej trudnej sytuacji wynikającej ze stanu zdrowia synka, niezwykle angażuje się w nasze działania - mówi Dariusz Michałowski z OSP w Tucznie. - Nie jesteśmy liczną jednostką, dlatego jesteśmy z sobą bardzo zżyci i zgrani. Nie mogliśmy nie pomóc naszemu koledze w tak trudnej sytuacji.
Kubuś Narel niedługo skończy dwa lata. Urodził się w 24 tygodniu ciąży, ważył niecały kilogram. Otrzymał zaledwie punkt w skali Apgar. Tuż po narodzinach przeszedł bardzo ciężkie niedotlenienie, które spowodowało zatrzymanie akcji serca. Większość swojego krótkiego życia spędził w szpitalu. Mimo intensywnego leczenia i rehabilitacji nie widzi, nie siedzi, nie mówi. Ponieważ każda infekcja jest dla niego ogromnym zagrożeniem, rodzice bardzo rzadko wychodzą z nim z domu.
- Kubuś przeszedł ostatnio zapalenie płuc. Na szczęście jest na tyle silny, że pokonaliśmy chorobę w domu, nie było konieczności leczenia w szpitalu - mówi Alicja Narel. - Syn ciągle jest w ciężkim stanie. Raz w tygodniu przyjeżdża do niego rehabilitantka z hospicjum, sami też stale go rehabilitujemy. Opiekują się nim lekarze neurochirurgii, neurologii, kardiologii, ortopedii. Można tak wymieniać bez końca. Kuba jest podłączony do koncentratora tlenu. Zbieramy na przenośny sprzęt, ponieważ na każdy wyjazd do lekarza, rehabilitację lub zwykły spacer musimy taki koncentrator wypożyczać.
Przenośny koncentrator tlenu kosztuje około 17 tys. złotych, podczas imprezy charytatywnej udało się zebrać 13. Brakuje jeszcze czterech tysięcy.
Kubusiowi można pomóc za pośrednictwem Fundacji Złotowianka. Wpłaty indywidualne należy kierować na adres: Fundacja Złotowianka, ul. Widokowa 1, 77-400 Złotów, numer konta 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010 (SBL Zakrzewo) z dopiskiem: Jakub Narel N/15.
zb
15 0
BRAWO STRAŻACY ... jesteście zawsze dla potrzebujacych ,, uczcie się inni od tak wspaniałych ludzi!!
5 0
mamy do oddana dla KUBUSIA koncentrator tlenu
3 0
Biedny chłopczyk - rodzicom życzę wytrwałości i sił w pokonywaniu przeciwności losu gratulując samozaparcia i wiary w ludzi! Trzymajcie się!
0 0
Zosiu i Jurku do oddania? Proszę o kontakt [email protected]. Pozdrawiam tata Kuby:)
0 0
always i used to read smaller articles that also clear their motive, and that is also
happening with this article which I am reading here.
Here is my web site - ?prezent dla mamy: http://www.camdenhistorywiki.org.uk/index.php?title=User:CharliFair2
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu extrawalcz.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz