Zamknij

Wspomnienie, o którym chciałabym zapomnieć

18:23, 11.07.2021 P.K
Skomentuj

Zaraz po wojnie nawet na Lubelszczyźnie nie mogliśmy się czuć bezpiecznie. To był nasz nowy dom, a w wiosce zlokalizowanej bliżej granicy, ludność tamtejszą wymordowała dopiero co partyzantka nacjonalistów ukraińskich. Baliśmy się, że będą się te mordy powtarzały, że przyjdą do nas. Ojciec powiedział spokojnie, „przecież się wojna skończyła”, ale chyba sam w to do końca nie wierzył, a jedynie chciał nas uspokoić. Już jak zaczęła się wojna w 1939 roku, przecież każdy o tym wiedział, że obiecano ukraińskim nacjonalistom, iż odzyskają swoją niepodległość, dlatego tak ochoczo przystąpili do oddziałów SS. Byli za to bardziej okrutni od Niemców i tak samo nienawidzili Żydów. Ukraińskich faszystów wykorzystywano do najgorszych czynności, tam gdzie Niemcy nie mogli wykonać zadania, bo wiązało się to choćby z mordowaniem dzieci, to Ukrainiec zabierał się do tego ochoczo, bo nie miał litości dla lachów. Matka opowiadała mi, jak wcześniej jeszcze kilka lat przed wojną, gdy mieszkali kilkanaście kilometrów od Lwowa, jeden z Ukraińców, z którym normalnie obcowali, coś się nagle stało z nim dziwnego. Krzyczał w twarz Staszkowi - koledze Polakowi - takie hasła, co powtarzane były wciąż przez nich „Trzeba krwi - dajmy morze krwi. Trzeba terroru - uczyńmy go piekielnym”. Potem uderzył go w twarz, tak bez powodu. Gdy Staszek się zaśmiał i powiedział mu „Łew głupoty gadasz, jesteś tylko chłopem ukraińskim!” Ten chwycił siekierkę stojącą przy drewutni i wbił mu ją dosłownie w głowę i mimo , że ten cios mógł być śmiertelny, to wyciągnął ją zaraz i jeszcze kilkanaście razy uderzał, próbując odciąć kończyny. Krew pryskała a nie było żadnego słychać krzyku, tylko odgłos kości, która napotkała na stal siekiery. Widziało to kilka osób i nikt nie mógł nic zrobić wszyscy zamilkli. Tylko 70 letni sąsiad Zenon, strzelił mordercy w tył głowy, już nawet bez słowa i odszedł. Najgorsze jest to, że po kilku latach, Ukraińcy mówili wśród swoich, że ten morderca zginął jako bohater w walce o niepodległość.

W czasie wojny Polacy bardziej bali się nacjonalistów ukraińskich niż Niemców. Oni nie zabijali, ale wręcz torturowali. Rękawiczki – to jedna z tortur, gdzie nacinano nad nadgarstkiem skórę, a później ją ściągano drastycznie w taki sposób, że schodziła całkowicie z dłoni. Ciotka opowiadała mi, że w jednej wiosce wyrżnęli wszystkie dzieciaki jako znak, żeby Polacy się bali i sami uciekali, by lachy młode później się nie mściły. Do tego stopnia czyny były okrutne, że kobietę w zaawansowanej ciąży też rozpruto, by później to dziecko nienarodzone jeszcze przebić widłami. Dziś trudno w to uwierzyć, że Bóg pozwolił na taką bestialstwo. Choć w sumie niektórzy księża greko-katoliccy w tamtym czasie nie byli chyba zbyt święci, skoro chłopom wmawiali, że walka niepodległościowa i zabijanie Polaków, to nie jest ciężki grzech. Co prosty chłop miał w to nie uwierzyć? Część tamtejszych kapłanów opiekujących się mniejszościami ukraińskimi w Polsce przywędrowało na Pomorze za sprawą akcji „Wisła”. Jakby nigdy nic sprawowali swoją posługę tak długo, jak to możliwe.

Zaraz po wojnie powstały na całej stronie południowo-wschodniej posterunki milicji, które miały chronić ludność lokalną przed wrogami, ale tak naprawdę ci milicjanci starali się chronić ludność w wioskach przed wypadami band UPA, bo Państwo nasze było słabe i dopiero się odradzało. Wspierano później ich powracającymi z zachodu żołnierzami. Posterunki MO były napadane i palone i wtedy Polacy też nie byli święci, tym bardziej że podsycani przez agentów NKWD, dla których oddziały nacjonalistów ukraińskich były też wrogie. Co gorsze, żołnierze walczący z reżimem komunistycznym byli zwalczani przez milicjantów jako bandy i niestety wtedy także dochodziło do takich sytuacji, że „kto jest wrogiem mojego wroga staje się moim przyjacielem”. To skaza na dzisiejszych „żołnierzach wyklętych”, o której nie można mówić, bo jest to niepoprawne politycznie. Wtedy Polak-Polaka. Były momenty, gdy Ukraińcy razem z partyzantką polską zwalczali komunistów, a to nie powinno mieć w tamtym czasie miejsca.

Czy dziś powinniśmy coś żądać od ludności ukraińskiej za to, co uczynili naszym rodakom na południu? Tak zadośćuczynienia. Ale to inne czasy i zemsta jest czymś złym, nie powinna mieć miejsca. Mamy jednak obowiązek poznawać historię i prawdę na temat, co się wydarzyło wtedy, aby upamiętnić ofiary tych zbrodni. Bo to były zbrodnie na Polakach. Dziś zbyt mało historyków zajmuje się tematem rzezi w południowo-wschodniej Polsce, może teraz przy okazji badań losów żołnierzy AK w walce z KBW wyjdzie kilka faktów, które da się połączyć z tym, co już wiemy.

 

Jeśli jesteś w posiadaniu niepublikowanych jeszcze wspomnień z okresu historii po roku 1945, napisz do nas na adres ExtraWałćz ul.Bankowa 2 78-600 Wałcz, lub mailowo [email protected].

 

 

 

 

 

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

PolakPolak

8 5

Jak w każdej wojnie zło się działo wszędzie. Należy uważać żeby teraz nie wybuchła wojna polsko-polska. Już teraz sąsiad sąsiada nienawidzi tylko dlatego, że ten inną partię popiera, bo ten PO, a ten PiS. Widać to w komentarzach na ExW i na fb. Za chwilę może się zdarzyć to samo co w 11lipca 1943r. 19:02, 11.07.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

7 4

Wtedy Niemcy obiecali Ukraińcom że stworzą im państwo i teraz Niemcy obiecują PeOwcom, że stworzą im państwo. 20:58, 11.07.2021


Do MieszkaniecDo Mieszkaniec

2 1

To nie jest usprawiedliwienie. 09:36, 12.07.2021


xwcxwc

1 0

Ale oni o tym nie napisza bo to jest dla nich niewygodne i najlepiej jakby mlode pokolenie o tym nie wiedzialo.HANBBA dla tych co poczynili 11 lipca spol.Polskiego 11:33, 14.07.2021


reo

WałczaninWałczanin

11 3

Brawo ExtraWałcz za odwagę i umieszczenie tego artykułu. Ani onet, ani wp nie umieściło informacji o krwawej niedzieli. Jeszcze raz brawa.

Nie możemy o tym zapomnieć, tym bardziej że tylu potomków zbrodniarzy mieszka w Polsce (w naszym powiecie również). 19:42, 11.07.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

4 2

Jakiej odwagi? Co ty pleciesz? Obecnie za tego rządu jest wolność słowa i ono polega na tym, że jeden pisze to co uważa za słuszne, a drugi nie pisze tego bo uważa, że to niesłuszne. Tyle w temacie. 20:55, 11.07.2021


PamiętamyPamiętamy

5 2

Cyt. "Ani onet, ani wp nie umieściło informacji o krwawej niedzieli." Dodaj do tej listy TVN 01:03, 12.07.2021


adekadek

2 5

To straszne co ja tutaj przeczytalem w tym materiale.Ja bym to zupelnie inaczej okreslil ale to niebezpieczne mowic cokolwiek w takim nic.Jak bede mial cos do powiedzenia w tej sprawie to z pewnoscia to zrobie ale u prawdziwego historyka,ktory glosi prawdziwa historie 22:05, 11.07.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

??

7 1

A czy ta historia jest nieprawdziwa? Co jest niebezpiecznego w tej historii? Historia, jak historia, wszystkie historie są straszne, tylko że niektóre są zatajane. 22:27, 11.07.2021


RubRub

4 3

Mam jedno pytanie do autora postu : czy historia z "ukraińską rękawiczką"również wydarzyła sie w Jego/jej wiosce,czy też pochodzi z noweli pt "Opowieści Ciotki" ? 18:45, 13.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wladekwladek

1 0

W tyl glowy strzelali tylko barbarzyncy Ukrainscy i Niemcy! 11:39, 14.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AxAx

2 0

Niestety, ale tak wlasnie byla, nie ma co wybielac historii.
Znam to z opowiadan dziadka , zakochal sie u ozenil z ukrainka, bo wies w ktorej mieszkal to byli zydzi,polacy,bojki, lemki...... A mlodzi mieli sie ku sobie bo Jak to mowia..... krew nie woda......
Przychodzila noc i zaczynalo sie,
11:51, 25.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%