Czekają nas ciężkie czasy

O tym co czeka mieszkańców lokali zarządzanych przez TBS, oraz czego możemy się spodziewać i dlaczego czasami jest tak źle? Z prezesem TBS Wałcz,  Mariuszem Eysymontem rozmawia Piotr Kurzyna

P.K. Czego mogą spodziewać się mieszkańcy Wałcza w tym roku? Podwyżki są pewne?

M.E. Podwyżki są pewne, ale dotyczy to nie tylko osób, które zamieszkują lokale zarządzane przez TBS, ale niemal większość mieszkańców Wałcza i nie tylko, odczuje w tym roku kolejny wzrost kosztów utrzymania swoich mieszkań i domów.  Nie mamy także jakichkolwiek dobrych informacji dla osób zamieszkujących lokale komunalne. Już w lutym dowiemy się, jak mocno wzrosną czynsze ze względu na podwyżki cen ciepła. Plusem, jest to, że energię cieplną w ZEC zatwierdza URE i są tutaj pewne granice, ale nie warto  się czarować, że wzrostów nie będzie. Czeka nas ciężki rok.

P.K. Wzrost cen energii elektrycznej także jest problemem dla Wspólnot. Dodatkowo rządowy nakaz zmniejszenia zużycia o 11% jest czasami problematyczny zapewne także dla Was?

M.E. Te 11% oszczędności w niektórych miejscach trudno będzie osiągnąć, bo jeśli ktoś wcześniej był oszczędny, to teraz jest za to karany, co jest całkowitym absurdem. Energia elektryczna faktycznie może być znaczącym wydatkiem, szczególnie przy większych wspólnotach, gdzie zużycie na częściach wspólnych w taryfie G11 może być wyższe niż 2000kWh rocznie. Jednak jeszcze większym  problemem, który ostatnio zauważyliśmy, to próby kradzieży prądu przez nieuczciwych lokatorów. Na szczęście są osoby, co mają odwagę zgłaszać takie przypadki i szybko udaje nam się namierzyć oszustów, Cieszy to, żę wzrasta świadomość wśród ludzi, nie chcemy by nas okradano, bo za to ktoś przecież musi zapłacić.

P.K. Podobnie jak z deklaracjami śmieciowymi. Tutaj też liczycie zapewne na obywatelską solidarność? 

M.E. Dokładnie. My jako zarządca, jesteśmy zobligowani zapłacić kwotę zadeklarowaną w deklaracjach śmieciowych. Jeśli ktoś nie płaci czynszu, to i tak my musimy za tę osobę zapłacić do kasy miejskiej określoną stawkę. Jeśli będziemy mieć coraz więcej osób niepłacących, to niestety może odbijać się to na innych zadaniach, do których zobligowana jest spółka. Są ciężkie czasy, ale jesteśmy zmuszeni do działań windykacyjnych, co nie jest przyjemne dla nikogo. 

P.K. Porozmawiajmy o mieszkaniach komunalnych. Remonty struktury komunalnej, to chyba problem ciągnący się od zawsze. Zgłaszaliście jako spółka zapotrzebowanie na dodatkowe kwoty, ale nie udało się przekonać do siebie radnych. Jak sobie z tym radzicie teraz? 

M.E. Wystąpiliśmy do Rady Miejskiej z prośbą o zwiększenie o 300 tys złotych kwoty na prawidłowe utrzymanie struktury mieszkań komunalnych w 2022 roku, którymi zarządzamy na zlecenie Gminy Miejskiej Wałcz. Otrzymaliśmy tylko połowę tej kwoty. Niestety na rok 2023, kwota zagwarantowana w budżecie, nie pozwoli na wykonanie wszystkich zadań. Duża część mieszkań jest w opłakanym stanie, bo się w nie nie inwestuje.To pozorna oszczędność. Wyobraźmy sobie, że dziś w Wałczu są jeszcze mieszkania komunalne, gdzie nie ma ciepłej wody lub jest wspólna łazienka. 

P.K. To może lepiej takie mieszkania sprzedać, skoro nie można ich utrzymać?

M.E. Niestety gmina ma obowiązek utrzymanie prawidłowej struktury komunalnej, Jednak faktycznie, część lokali lepiej byłoby sprzedać, skoro nie stać nas na ich utrzymanie i ulegają coraz większemu zużyciu, zniszczeniu. Niestety mamy w mieście uchwalone przepisy prawa, które także hamują czasami sprzedaż substancji komunalnej. Czasami wydaje mi się, żę część radnych żyje w innym świecie i nie chce do końca zrozumieć złożoności problemu mieszkań komunalnych.

P.K. Mimo wszystko TBS jest spółką, która wybudowała kilka lat temu lokale i będą podobno kolejne.

M.E. Oczywiście. Będą kolejne, lecz w nieco innej formie niż te wybudowane w Wałczu na ul.Zd. Wału Pomorskiego. Nikt z nas nie spodziewał się takiej sytuacji gospodarczej i zwiększenia oprocentowania kredytów. Obecni lokatorzy tego budynku  będą mogli wykupić mieszkania dopiero za 4 lata, a dziś płacą za czynsz z kredytem czasami niemal 2200zł..Kolejne budynki budowane przez TBS, będą to mieszkania typowo komunalne.

P.K. Gdzie będą znajdowały się te budynki?

M.E. Planujemy inwestycje na gminnej działce, przy ul.Nowomiejskiej. Będą to 2 bloki z 48 mieszkaniami. Obecnie pracujemy nad projektem, zainteresowanie wykonawców-projektantów jest spore, bo wpłynęło aż 13 ofert i co ciekawe z dużymi rozbieżnościami cenowymi, bo od 148 tys. do 415 tys. złotych. Rynek budowlany staje się bardziej znormalizowany, mamy nadzieję, że uda się wybudować budynki w atrakcyjnym kosztorysie.

P.K. Na kiedy planowana jest budowa?

M.E. Chcemy jak najszybciej przystąpić do złożenia dokumentów na budowę, aby już w 2024 roku rozpocząć inwestycję. Budynki będą miały 80% dofinansowania. Jestem optymistycznie nastawiony do tej inwestycji, bo mieszkania komunalne w mieście są niezbędne.

P.K. Radni nie staną na przeszkodzie? Skoro potrafią namieszać burmistrzowi w budżecie, to i TBS nie może czuć się pewnie przy takich dużych inwestycjach .

M.E. Taka inwestycja raczej łączy niż dzieli. Bo to służy mieszkańcom Wałcza. Mam nadzieję, że dzięki tej inwestycji będzie okazja, do  wskazania problemów związanych z  mieszkaniami komunalnymi i lokalni politycy będą mogli bliżej przyjrzeć się problemom mieszkaniowym i postarać się je zrozumieć.

P.K Tego życzę. Dziękuję za rozmowę

M.E. Dziękuję również