Zamknij

Dopingowali Krzyśka

16:41, 19.04.2016
Skomentuj

Od starożytności szlachetna walka na pięści zawsze przyciągała i przyciąga rzesze kibiców. I tak było 16 kwietnia, kiedy ponad 200 osób przybyło do utworzonej na wałeckiej Bukowinie strefy kibica, aby dopingować Krzysztofa Głowackiego podczas jego nowojorskiej walki w obronie tytułu mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej.

Galę zorganizowano na wzór zachodni. Siedzący przy stolikach kibice czekając na transmitowaną na wielkim telebimie walkę wałczanina, mieli okazję przyglądać się pięściarskim pojedynkom. Wśród widzów można było zobaczyć starostę i wicestarostę wałeckiego Bogdana Wankiewicza i Jolantę Wegner, sekretarza powiatu Zbigniewa Wolnego, także burmistrza Człopy Zdzisława Kmiecia. Przybili licznie radni RM, a także wałeccy przedsiębiorcy, którzy wsparli galę jako sponsorzy. Na honorowym miejscu zasiedli rodzice Krzysztofa Głowackiego - Halina i Piotr.

Organizatorzy planowali, oprócz walk w boksie olimpijskim, zaprezentować również pojedynki w formule MMA i K1, jednak zabrakło zawodników i te ostatnie się nie odbyły. Z wałczan walki stoczyli Michał Pstruś, Patryk Wysocki, Jan Szatkowski oraz Paweł Pucyk. W walce wieczoru pas mistrzowski PEG w wadze lekkopółśredniej wywalczył Piotr Piejek.

Pomimo tego że walka Głowacki Cunningham rozpoczynała się około 3 w nocy, wszyscy wytrwale czekali. Kiedy się rozpoczęła, rozpoczął się również ogłuszający doping. Niestety nie z winy organizatorów gali w transmisji nastąpiła spora przerwa, jednak to zbytnio nie zdenerwowało fanów. Największy wiwaty rozbrzmiewały, kiedy wałczanin słał na deski rywala, a ogólna owacja zaczęła się zaraz po ogłoszeniu werdyktu.

- Oglądam wszystkie walki Krzyśka - mówił Piotr Głowacki. - Nie pojechałem do Nowego Jorku, lecz rodzinę reprezentował w USA brat Krzyśka, Jacek. - Mama Krzyśka raczej walk nie ogląda i dzisiaj również pewnie wcześniej pójdzie do domu. Po prostu się o niego martwi i woli w spokoju czekać na werdykt.

Wszyscy byli zadowoleni i chwalili pomysł organizacji strefy kibica. Organizatorzy nie szczędzili wysiłków, aby Eagle Diamonds Fight Night wypadła jak najlepiej, lecz bez wsparcia sponsorów byłyby trudno cokolwiek zrobić.

Partnerem strategicznym imprezy były Polskie Zakłady Zbożowe w Wałczu, a organizatorzy serdecznie dziękują prezesowi Marianowi Płóciennikowi za stałe wspieranie wałeckiego sportu. Partnerem tytularnym była Grupa Eagle - systemy cięcia laserowego Marcin Ejma. Swoją cegiełkę dołożyli ponadto powiat wałecki, miasto i gmina Człopa, Rolbud Człopa, Ułańska Zagroda, Meblexpert Tomasz i Ewa Franaszek, Ekomech Jarosław Horodecki, Victoria Cymes Aleksandra i Lech Krukowski, gmina Wałcz, Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Wałczu, Duna Truck, Fasttrans, Eko Fiuk, Klekot, ToTu, Dorota i Czesław Kacprzakowie, Dorota i Andrzej Bodnarowie, Park Linowy Rudnica, Paolo Riccio, fabryka mebli Iliko oraz osoby prywatne.

Firma Power-Terch ufundowała podwójny bilet na galę ?Eagle Diamonds Fight Night?. Zwyciężczynią ogłoszonego przez naszą redakcję konkursu została pani Ewa Galant.

piotr

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu extrawalcz.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%