Zamknij

Znakomity debiut Głowackiego

14:17, 17.02.2019 piotr Aktualizacja: 10:37, 19.02.2019
Skomentuj

Bardzo dobrze podczas swojego debiutu na zawodowym ringu spisał się Jacek Głowacki. Wałczanin po czterorundowym pojedynku pokonał na punkty  Huberta Krasuskiego.

W zorganizowanej 16 lutego przez Marka Matelę w Trzciance gali odbyły się cztery walki zawodowe, w tym jedna kobiet, oraz kilka pojedynków boksu olimpijskiego. Walką wieczoru był pierwszy występ Jacka Głowackiego na zawodowym ringu, któremu w narożniku towarzyszył jego utytułowany młodszy brat Krzysztof.

Na trybunach hali widowiskowo-sportowej oraz wokół ringu zasiadło około 200 kibiców. Najpierw stoczono walki w boksie olimpijskim, później na ring wyszły panie. W zawodowej walce Rosjanka okazała się lepsza od Czeszki. W kolejnym pojedynku w wadze 84 kg mieszkaniec Człopy Daniel Szlędak pokonał w trzeciej rundzie zawodnika ze Złotowa. Przed walką wieczoru na ringu zaprezentowali się Paweł Sowik z Jelenia koło Człopy i Radosław Kawczak z Elbląga. Ten pojedynek był eliminatorem, a zwycięzca kwalifikował się do cyklu - rozpoczynających się w maju -  4 turniejów wagi ciężkiej, podczas których 8 zawodników walczyć będzie o główną nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych. Po emocjonującej walce, podczas której nie zabrakło mocnych ciosów lepszy okazał się Paweł Sowik. Główny pojedynek gali wywołał wśród kibiców spore emocje. Wśród fanów pięściarstwa przeważali wałczanie oraz mieszkańcy naszego powiatu, więc Jacka Głowackiego dopingowała praktycznie cała hala. Wałczanin do ringu wyszedł w towarzystwie swojego młodszego brata Krzysztofa - zawodowego mistrza świata organizacji WBO w wadze junior ciężkiej. Krzysztof Głowacki już po walce brata przyznał, że raczej nie widzi siebie w roli sekundanta - co kosztuje zbyt wiele nerwów - i zdecydowanie woli bezpośrednie starcie na ringu.

Rywal Jacka Głowackiego Hubert Krasuski wysoko zawiesił poprzeczkę, więc wałczanin musiał mocno się napracować. Pierwsze dwie rundy to szybkie wymiany ciosów oraz sporo spięć na krótkim dystansie. W miarę upływu czasu obaj pięściarze zaczęli jednak opadać z sił i pojedynek wyraźnie stracił na atrakcyjności. Końcówka czwartego starcia należała do Głowackiego, który wykrzesał jeszcze sporo sił i zakończył walkę kilkoma silnymi trafieniami, wywołując aplauz na widowni. Sędziowie jednogłośnie orzekli triumf wałczanina, a oprócz zwycięstwa Jackowi Głowackiemu przyznano również prawo startu w cyklu czterech turniejów wagi ciężkiej.

- Debiut Jacka na zawodowym ringu wypadł bardzo udanie - ocenia pojedynek organizator gali Marek Matela. - Przy okazji chciałem podziękować władzom samorządowym Trzcianki za pomoc w organizacji zawodów, a także sponsorom i partnerom, których lista liczyła prawie 30 pozycji.

Jak zapewnia Marek Matela obecnie skupi się on na prowadzeniu pięściarskich gal w innych miastach, a kolejną galę w naszym regionie zamierza zorganizować jesienią. Najprawdopodobniej kibice pięściarstwa spotkają się w Wałczu w sali PWSZ.

(piotr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

sdasda

1 0

Paweł Sowik jest Człopianinem. 15:01, 17.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

mpjmpj

4 1

Gratulacje Panie Jacku. Łatwo nie było, ale po takiej przerwie nic dziwnego. Trzymam kciuki za formę i następne walki. 12:15, 18.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%