Tegoroczny 5. Wałecki Bieg Filmowy okazał się ponownie rekordowy. W biegach towarzyszących oraz w biegu głównym startowało blisko 1000 osób, a w tym ostatnim o prawie sekundę pobito rekord trasy.

Zorganizowaną głównie przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz wałecki ratusz 18 lipca imprezę tradycyjnie prowadzili dziennikarze radiowej ?Trójki? Michał Olszański i Krzysztof Łoniewski oraz dyrektor biegu, lekkoatleta Paweł Januszewski.

Przygotowano trzy trasy. Bieg główny na dystansie 9999 metrów, w tym 3. edycja mistrzostw Polski BiegamBoLubię start i metę miał usytuowaną na placu Wolności. Uczestnicy biegu ?BiegamBoLubię Lasy?, w tym 2. mistrzostw Polski leśników mieli do pokonania dystans 5 kilometrów od jeziora Herta do placu Wolności. Odbył się również Bieg Otwartych Serc na 1111 metrów, a także biegi dzieci SportGeneracja w trzech kategoriach wiekowych.

Przed startem do biegu głównego na trasę w liczbie ponad 100 wyruszyli uczestnicy Biegu Otwartych Serc, a wśród nich 10 osób po przeszczepach, którzy udowodnili, że nawet po ciężkiej operacji można aktywnie spędzać czas. Nie liczył się wynik, chodziło głównie o uczestnictwo, więc zabawa była przednia.

Już od dwóch lat bieg główny ze względu na upały rozpoczyna się w godzinach wieczornych i o godz. 19.00 na liczącą blisko 10 kilometrów trasę wyruszyło według listy startowej 507 zawodniczek i zawodników. W tej stawce ponad 100 mieszkańców Wałcza i kilkudziesięciu z innych miejscowości naszego powiatu. Wśród biegaczy sporo osób było oryginalnie przebranych, a najwięcej zdjęć wykonano grupie smerfów i Spartanom.

Jako pierwsi na mecie zaczęli się meldować uczestnicy biegu na 5 kilometrów. Zwyciężył z czasem 17,29 minut Krzysztof Pokrzywiński z Polic. Jako drugi ze stratą 7 sekund linię mety minął Damian Wesołowski z Poznania, a trzeci z czasem 17,52 był Jacek Gwóźdź z Nadleśnictwa Smolarz i to on został mistrzem Polski leśników. Najlepszym biegaczem z naszego regionu okazał się Artur Majewski z Nadleśnictwa Mirosławiec, który zajął szóste miejsce. Wśród pan  triumfowała Joanna Szymańska, a drugie miejsce zajęła wałczanka Aneta Pawłowska.

- Trasa była znakomicie przygotowana - powiedział zwycięzca biegu. - Do tego pogoda była odpowiednia do biegania, a ponadto znakomite widoki jeziora i piękne lasy, więc biegło się z przyjemnością.

Niewiele ponad pół godziny potrzebował Ukrainiec Anton Potockiy reprezentant klubu Achilles Leszno aby pokonać 9999 metrów. 27 letni zawodnik wygrał z czasem 31,41 minut i pobił ubiegłoroczny rekord trasy o niespełna sekundę. Drugi na mecie ze stratą 59 sekund zameldował się kolejny zawodnik z Ukrainy Anatolii Orzechowskii, a trzeci z czasem 32,45 przybiegł jego rodak Sergii Krovlaidis.

- Upał nie dawał się we znaki, tak jak urozmaicona trasa - powiedział zaraz po biegu  Anton Potockiy. - Kilka podbiegów mocno nadwyrężyło siły i wymagało wzmożonego wysiłku. Oderwałem się od rywali i samotnie kontynuowałem bieg, jeszcze przyspieszając w końcówce.

Wśród pań najlepsza okazała się Agnieszka Pietsch-Fulbiszewska z Gubina. Najlepiej z wałczan zaprezentowali się Michał Kucybała, który był 35, a tuż za nim przybiegł Dariusz Hofman. Wśród kobiet wałczanka Agata Mróz zajęła szóstą lokatę. Na 344 miejscu bieg ukończył wiceburmistrz Wałcza Waldemar Lechnik, a wynik poniżej jednej godziny budzi szacunek.

Na zakończenie imprezy odbyło się wręczenie medali, pucharów i upominków. 10 najlepiej przebranych osób otrzymało nagrody rzeczowe oraz zwrot opłaty startowej.

Piotr Szypura