TuBałaganFestiwal zorganizowany po raz pierwszy w Tucznie przez grupę zapaleńców okazał się tak wielkim sukcesem, że goście nawet nie chcą słyszeć, iż był to jednorazowy ?wybryk?.

Tylu znakomitych artystów nie zagrało jeszcze w Tucznie, powiecie, prawdopodobnie też w województwie. Na pospiesznie (ale solidnie) zbudowanej na podwórku Marka Gajzlera scenie zagrali Bajzel, BiFF, Ludojad, Mazurkiewicz/Jachna, Siq, Świetlicki i Czarne Ciasteczka, Zabrocki, Zbigniew Chojnacki, Maćkowiak,  Maria Ka, Dr.Nexus i HajleSilesia Orkiestra w różnych konfiguracjach personalnych. Wielką niespodzianką był Kev Fox i Skubas. Ogromnym zainteresowaniem cieszył się koncert Tymoteusza Biesa, uczestnika m.in. Ogólnopolskiego Konkursu im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Pianista zagrał w tuczyńskim kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Okazało się, że można bisować po Chopinie i w kościele dostać owacje na stojąco.

TuBałaganFestiwal to nie tylko koncerty. W sobotę na tuczyńskich kortach odbył się turniej tenisowy retro. Wszyscy uczestnicy byli przebrani i grali drewnianymi rakietami. Walka była zacięta a poziom wysoki. Wśród kobiet zwyciężyła Karolina Malik, a wśród mężczyzn Paweł Sochacki. Turniej zorganizowali Marcin Jaroszewicz i Paweł Mazurek. Tego dnia zorganizowano jeszcze interaktywne warsztaty dla najmłodszych członków festiwalu i mieszkańców: Niezindyfikowane obiekty latające i Uciechowo.  Pamiątką po festiwalu będzie mural namalowany przez artystów Marka Maskimovicha i Agatę Majewską, którym dzielnie asystowały miejscowe dzieci. Dzieło powstało na tuczyńskim dworcu i (artyści się rozpędzili) pomalują jeszcze ścianę w okolicy Gminnego Ośrodka Kultury.

W niedzielę wieczorem wyświetlono film Mateusza Konopackiego o jego wyprawie na najdalej oddaloną wyspę od Polski - Pitcairn.

Głównymi organizatorami wydarzenia byli: Marek Gajzler, Agnieszka Gajzler, Kasia Bzdel i Hrabia Fochmann. Festiwal odbył się na prywatnym terenie M. Gajzlera przy ulicy Rzecznej i - co ważne - nie był finansowany przez żadną instytucję czy samorząd, ale opłacony w całości przez uczestników.

- Trudno tak się przechwalać, ale opinie gości wskazują, że TuBałaganFestiwal okazał się takim sukcesem, że nie mamy wyjścia: druga edycja za rok - mówią organizatorzy. - Wszyscy byli cudowni, czuliśmy się jak na jednej wielkiej rodzinnej prywatce. Uśmiechom, podziękowaniom i wyrazom miłości nie było końca. Wszyscy też dbali o porządek, sami się nawzajem pilnowali, starali się segregować śmieci, nie migali się od płacenia za wejściówki. W utrzymaniu porządku pomagali nam wspaniali wolontariusze - miejscowa młodzież Agata Szczotkiewicz i spółka. Sprawdzili się w 100 procentach, dziękujemy.

mk, fot.: Kasia Bzdel