Od 12 maja  w Muzeum Ziemi Wałeckiej można oglądać niezwykłą wystawę zdjęć jedynego w Polsce strażaka, który ma zgodę komendanta wojewódzkiego na fotografowanie przebiegu akcji. Piotr Zwarycz zaprezentował swoje zdjęcia zrobione podczas akcji gaszenia pożarów lasów w Szwecji przez polskich strażaków. 

P. Zwarycz jest oficerem Państwowej Straży Pożarnej z ponad piętnastoletnim doświadczeniem, to ratownik wysokościowy, taternik jaskiniowy, płetwonurek, skoczek spadochronowy, motorowodniak, instruktor gaszenia pożarów wewnętrznych, fotograf i dokumentalista. Jego zdjęcia z akcji gaśniczych pojawiały się m.in. w telewizji, na okładkach ogólnopolskich pism, także branżowych, oraz na polskich i zagranicznych wystawach.

Do Szwecji ruszył natychmiast po tym, jak było wiadomo, że polscy strażacy pomogą kolegom ze Szwecji - jak podkreśla - dzięki swojej partnerce, która bez wahania zgodziła się odwołać opłaconą już wycieczkę. Dzięki temu udało mu się zarejestrować szczegóły tej trudnej akcji.

Po wernisażu odbyło się także spotkanie z autorem zdjęć. P. Zwarycz opowiadał o tym, z jakimi trudnościami (wynikającymi m.in. z budowy sprzętu) musieli się zmierzyć polscy strażacy, na czym polegała specyfika tej szeroko zakrojonej akcji, jak wyglądało życie codzienne w obozie w Sveg i jak witani byli polscy strażacy w Szwecji. Zadaniem polskich strażaków była m.in. obrona przed pożarem wsi Karbole, co ze szczegółami można było obejrzeć na zdjęciach Piotra Zwarycza. Na zakończenie prelekcji fotograf zaprezentował złożony ze swoich zdjęć film obrazujący codzienną pracę strażaków.

Pożary lasów w Szwecji rozpoczęły się pod koniec maja 2018 roku, ogólnokrajowa fala nasiliła się w połowie lipca. Do końca miesiąca, kiedy pożary zostały opanowana, spłonęło ponad 25 tysięcy hektarów lasów. W ramach Europejskiego Mechanizmu Obrony Ludności Szwecja otrzymała pomoc m.in. z Włoch, Francji, Litwy, Danii i Polski.

Wystawę „Misja Szwecja. Na linii ognia”, która wpisuje się w ogólnopolskie obchody Dnia Strażaka, można oglądać 30 czerwca. Zapraszamy w imieniu organizatorów.