Zamknij

Włoskie doświadczenie

12:35, 28.04.2023 . Aktualizacja: 12:35, 28.04.2023
Skomentuj
reo

Właśnie wróciliśmy z  Włoch. To czwarty kraj z kolei, który odwiedziliśmy w ramach projektu dofinansowanego z programu Erasmus Plus. Wiele osób myśli, że to program tylko dla studentów, a tak nie jest. Jako ciekawostkę powiem, że w 2019 roku, kiedy po raz pierwszy wygraliśmy konkurs o dotację na mobilności w sektorze dorosłych, z naszego województwa dotację otrzymały tylko dwie organizacje. Nasz Instytut i organizacja ze Szczecina.

Obecny projekt jest już trzecim projektem, który realizujemy z funduszy europejskich, chociaż aplikowaliśmy już 11 razy. Nie jest łatwo otrzymać dotację, ponieważ trzeba spełnić wiele wymogów formalnych, a przede wszystkim trzeba przekonać instytucję oceniającą wniosek, że projekt jest wartościowy i możliwy do zrealizowania. Nasz obecny projekt wystartował 31 grudnia 2021 roku i zakończy się za dwa miesiące. W 2022 roku byliśmy w Barcelonie, w Dublinie i w Stambule. Po powrocie z Włoch jedziemy jeszcze do Danii, Niemiec i Czech. Celem naszego projektu jest wzmocnienie kompetencji naszej kadry edukacyjnej. Zresztą mówi o tym sam tytuł naszego projektu: „Wzmocnienie kompetencji kadry edukacji dorosłych Międzynarodowego Instytutu Nauki, Kultury i Biznesu". Na realizację tego projektu otrzymaliśmy z Unii Europejskiej 43.404 euro. Czekamy na wyniki następnego konkursu, ponieważ złożyliśmy wniosek na duży międzynarodowy projekt w ramach partnerstwa strategicznego, który będziemy realizować z organizacjami z Hiszpanii i Włoch. Jesteśmy pomysłodawcą i wnioskodawcą, ale o szczegółach powiemy dopiero jak wygramy konkurs. Ubiegamy się o 400.000 euro. Wracając do naszej mobilności we Włoszech. Obserwowaliśmy tam jak pracują z dorosłymi trenerzy w Centrum Yoga Belluno. Belluno to małe miasto w Alpach, w północnej części Włoch. Liczy 21 tysięcy mieszkańców. Zatrzymaliśmy się w Treviso, mieście oddalonym od Belluno 77 km. Do Belluno około dwie godziny dojeżdżaliśmy pociągiem. Bilety kupuje się bardzo łatwo w automatach ustawionych na dworcu. We wszystkich pociągach jest sieć WiFi i możliwość ładowania telefonów i laptopów. Pociąg mija urokliwe miasteczka i wsie, których zabudowania utrzymane są w tradycyjnym stylu architektonicznym regionu Wenecji Euganejskiej. Jedziemy dalej. Pojawiają się niewysokie wzgórza porośnięte zielenią i winnicami. To początek wiosny, wszystko dopiero budzi się do życia. W oddali widać już Alpy Weneckie. Pociąg wędruje serpentynami, z okna roztacza się wspaniały widok na strome zbocza pokryte zieloną trawą i lasami. Wysokie szczyty górskie ukazują się wraz z pokrywającym je śniegiem, kontrastując z niebieskim niebem. Całą drogę towarzyszy nam widok rzeki Piave, która wije się przez krajobrazy Alp i dodaje uroku temu regionowi. Czy to sen? Pociąg mija wiele małych, uroczych miasteczek, takich jak Ponte nelle Alpi czy Mel. Wysiadamy w Belluno, w samym centrum miasta, u stóp gór. Razem z pierwszym oddechem w Belluno zdajesz sobie sprawę, że powietrze jest tu zupełnie inne. Ostre, górskie, alpejskie. Mroźne, ale świeże. Parę metrów od dworca czeka na nas Giacomo. To szef Centrum Yoga Belluno, nasz gospodarz i przewodnik. Doktor psychologii, trener jogi z wieloletnim doświadczeniem, które nabył mieszkając kilka lat w Indiach. Jest otwarty, miły, serdeczny i dużo się uśmiecha. Docieramy do jego siedziby. Minimalizm, spokój i relaks. Najpierw powitanie, potem wspólne prezentacje, długie rozmowy o pracy,  doświadczeniach. Szybko znajdujemy wspólne zainteresowania i dochodzimy do wniosku, że jesteśmy bardzo podobni. Pokazujemy Giacomo film o Wałczu. Jest zachwycony naszym miastem. Giacomo przedstawia nam współpracowników, oprowadza po mieście, zaprasza na kawę, wręcza prezenty, które kupił każdemu z nas z potrzeby serca. Rozmawiamy o naszych organizacjach i wspólnym projekcie, który niebawem zrealizujemy. Giacomo mówi, że jest szczęśliwy, że nas poznał, bo wnosimy nową energię i jesteśmy dla nich świeżymi kwiatami nowej wiosny. Okazuje się, że na spotkanie z nami czekało więcej osób. Po zajęciach Giacomo zaprowadza nas na spotkanie z władzami miasta. Pora wracać do Treviso. Nasz gospodarz odprowadza nas na dworzec. W ciągu pięciu dni Giacomo pokazał nam jak pracuje z osobami dorosłymi, jakie problemy napotyka w pracy i jak je rozwiązuje, wymieniliśmy się doświadczeniami z trenerami i uczestnikami zajęć. Zwiedziliśmy centrum edukacyjne w Feltre, oddalone 30 km od Belluno. Jeden dzień spędziliśmy w samym sercu gór w ośrodku szkoleniowym Fondazione Lucia De Conz w San Gregorio Nelle Alpi, w którym Giacomo organizuje obozy i szkolenia „wyjazdowe". Spotkaliśmy się również z panią Vivianą Fusaro – burmistrzem 20-tysięcznego miasta Feltre, która bardzo ciepło nas przyjęła i wyraziła ogromne zainteresowanie współpracą z naszym miastem. Poza planem zajęć, który zawsze mamy przygotowany na każdą mobilność, uczymy się języka angielskiego. Wszyscy uczestnicy projektu porozumiewają się w języku angielskim. Poznajemy historie, kulturę, położenie geograficzne. Ucząc się od organizacji i ludzi z innych krajów uczymy się różnorodności, tolerancji, szacunku. Stajemy się otwarci na inne rozwiązania i poglądy, wzrasta nasze poczucie wartości, rozwijamy się intelektualnie i kulturowo. A co o projektach tego typy myślą sami uczestnicy? Kinga Wierzchowska: - Wyjazdy typu Job Shadowing są dla mnie świetną okazją do nauki. I nie chodzi tylko o bierne przyglądanie się, jak pracują trenerzy edukacji dorosłych w innych krajach. Mam możliwość aktywnego uczestniczenia w spotkaniach, mogę dopytywać o pewne kwestie, dyskutować, wyrażać opinie. Mogę obserwować jak funkcjonuje partnerska organizacja w czasie wykonywania codziennych obowiązków, podczas spotkań z uczestnikami edukacji, zebrań członków organizacji czy tworzenia nowych projektów. Dodatkowo, każdy wyjazd to nowe wyzwania językowe i kulturowe. Poznawanie nowych osób, obyczajów, tradycji, kultury, pracy poszerza moje horyzonty i wzbogaca mnie jako człowieka. Daje wiele refleksji do przemyśleń, zmian i doskonalenia siebie jako trenera. Jednocześnie, mobilności typu Job Shadowing są bardzo dobrą motywacją do podejmowania kolejnych działań i doskonalenia naszej organizacji w Wałczu. Wiktor Kwaśniewski: - Wyjazdy typu Job Shadowing są dla mnie okazją do spotkań z ludźmi z innego kręgu kulturowego (np. Turcja) i z ludźmi, którzy mają interesujące pasje (hatha joga we Włoszech). Ale przede wszystkim wyjazdy Job Shadowing, to dla mnie shot energetyczny i wyjątkowo silny motywator do rozwoju osobistego. Job Shadowing zmienia mnie jako człowieka, i jako trenera. Pobudza i motywuje. Rozszerza perspektywę i likwiduje bariery. Daje do rąk narzędzia, które wzbogacają mój warsztat pracy jako trenera. W naszym Instytucie działa Uniwersytet Pokoleń, Neuroakademia, Laboratorium Kompetencji Cyfrowych i Akademia Sportu. Więcej informacji znajdą Państwo na naszych stronach i na profilach w mediach społecznościowych.  Międzynarodowy Instytut Nauki, Kultury i Biznesu mieści się w Wałczu przy ulicy Wojska Polskiego 12-14A/33.Telefon: +48664097246www.instituteofscb.com  www.univofgenerations.com 

Anna Korzeniewska

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

abab

0 0

Wycieczka do Turcji? Tam jest wysoka inflacja , nie warto korzystać z ich doświadczeń. 13:40, 07.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%