Jeżeli mieliście okazję w ostatnich dniach przejść, pobiec lub przejechać rowerem wokół jeziora raduńskiego, to nie musicie tego dalej czytać. Poniżej apel Andrzej Nogaja do włodarzy Wałcza.

„Panie Burmistrzu, panowie radni, coś z tym trzeba zrobić. Promenada, to w dużej części błotnista droga, którą coraz częściej wałczanie omijają i chodzą lub biegają dookoła jeziora przez Morzyce, most i przez COS Bukowina wracają chodnikiem do domu. Wstyd brać przyjezdnych na spacer dookoła jeziora. Wszędzie jest potworny bałagan po wiatrołomach i wycinkach drzew. Po obu stronach walają się śmieci. Jest pełno połamanych nieużytkowanych mostków wędkarskich, które dawno powinny być rozebrane. Do tego w tych warunkach ZGKiM wziął się za wycinkę drzew i wjeżdża na promenadę rozjeżdżając ja ciągnikiem z przyczepą. Przecież takie prace na wątpliwej jakości promenadzie, przy takim nasyceniu jej wodą, powinno się robić podczas mrozów jak ziemia jest zamarznięta. Dla dobra nas wszystkich dobrze by było, by Pan przeszedł się nią, w tych warunkach jakie teraz są, wtedy ten tekst będzie całkowicie zbędny. Po prostu nie piszmy, ale róbmy tak, by hasło Warto Wracać było widoczne w realu”.

Fot. Jerzy Nogaj