W Piłe doszło do dramatycznych scen, gdy w ubiegły piątek wieczorem policjanci z Wydziału Kryminalnego ruszyli na poszukiwania 24-letniego mężczyzny, który miał do odbycia karę 149 dni pozbawienia wolności za przestępstwa narkotykowe. Interwencja, która miała być rutynowym zatrzymaniem, szybko przerodziła się w dynamiczny pościg, a następnie w chaos.
Kryminalni, po ustaleniu miejsca pobytu poszukiwanego, pojawili się na jednym z pilskich osiedli. Zaledwie kilka chwil po tym, jak rozpoznali 24-latka, mężczyzna rzucił się do ucieczki pieszej. Pościg był krótki, ale intensywny. Po chwili policjanci obezwładnili uciekiniera, lecz ten ani myślał się poddać. Stawiał czynny opór, nie reagował na polecenia, a w szale agresji zaczął obrażać funkcjonariuszy, grożąc im pozbawieniem życia, a nawet naruszając ich nietykalność cielesną uderzeniami rękami i nogami.
Interwencja zmienia się w starcie
Niespodziewanie, w trakcie starcia, na miejscu pojawił się tłum. Kilkanaście osób postronnych, zamiast zachować dystans, zaczęło utrudniać pracę policjantów, wykrzykując wulgarne słowa. Mimo rosnącego napięcia i agresji zarówno ze strony poszukiwanego, jak i świadków, funkcjonariusze zachowali profesjonalizm. Dzięki opanowaniu zdołali skutecznie obezwładnić 24-latka i doprowadzić go do radiowozu.
Spokój policjantów opłacił się nie tylko w opanowaniu sytuacji na miejscu, ale i w dalszym postępowaniu. Dowodem okazało się nagranie z telefonu komórkowego, które pozwoliło zidentyfikować i zatrzymać dwie dodatkowe osoby. 33-letni autor nagrania usłyszał zarzut znieważenia policjantów, natomiast 45-latek, poza naruszeniem nietykalności cielesnej, odpowie także za wywieranie wpływu na czynności służbowe. Obaj mężczyźni, po złożeniu wyjaśnień, wyrazili skruchę i dobrowolnie poddali się karze. Dodatkowo, za używanie wulgaryzmów w miejscu publicznym, grozi im kara w postępowaniu sądowym.
Dalsze konsekwencje dla wszystkich zamieszanych
Policja nie poprzestaje na tym. Trwają dalsze czynności mające na celu ustalenie tożsamości pozostałych osób, które utrudniały interwencję. Zostaną one pociągnięte do odpowiedzialności karnej oraz wykroczeniowej.
Dla głównego bohatera tego zdarzenia, 24-latka, konsekwencje są podwójne. Oprócz odsiadki 149 dni pozbawienia wolności, będzie odpowiadał także za stawianie oporu, wywieranie wpływu na funkcjonariuszy, kierowanie gróźb oraz naruszenie ich nietykalności cielesnej. Za te czyny grozi mu dodatkowo do 3 lat pozbawienia wolności.
Aresztowanie w Piłe przypomina, że nawet pozornie proste policyjne działania mogą mieć nieprzewidziany przebieg, a brak szacunku dla prawa i jego funkcjonariuszy może pociągać za sobą poważne konsekwencje.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz