Bardzo często urlop tacierzyński bywa niesłusznie utożsamiany z urlopem ojcowskim. Jest to związane z myleniem nazw, jednak faktem jest, że każda z tych opcji jest przeznaczona dla ojca dziecka. Warto znać różnice pomiędzy tymi zagadnieniami, zwłaszcza gdy zamierzamy skorzystać z prawa do danego urlopu. Czym jest urlop tacierzyński? Co warto wiedzieć na ten temat?
Jak sama nazwa wskazuje, urlop tacierzyński i ojcowski przysługuje ojcu dziecka, zgłoszonemu do ubezpieczenia chorobowego. Nie ma znaczenia to, czy podlegamy ubezpieczeniu obowiązkowo, czy też dobrowolnie. To oznacza, że z takiego rozwiązania skorzystają pracownicy, zleceniobiorcy i osoby prowadzące własną firmę. Każdy z tych urlopów przysługuje osobie ubezpieczonej w związku z urodzeniem się dziecka lub przysposobieniem/przyjęciem dziecka na wychowanie jako rodzica zastępcza. Niestety Kodeks pracy nie wskazuje na urlop tacierzyński, a nazwa ta została przyjęta jako pozostała część urlopu macierzyńskiego, z którego rezygnuje matka dziecka na rzecz ojca. Więcej informacji w tym temacie znajdziemy na stronie Poradnik Pracownika.
Urlop tacierzyński nie ma określonego wymiaru. Długość jest zależna od tego, w jakim wymiarze matka dziecka skorzysta z urlopu macierzyńskiego. Nie zapominajmy o tym, że pracownica nie ma możliwości zrzeknięcia się urlopu wcześnie niż 14 tygodni po porodzie! Jeśli po tym czasie zrezygnuje z dalszego urlopu, tacierzyński trwać będzie:
Z kolei urlop ojcowski jest przydzielany pracownikowi maksymalnie na okres 14 dni. Przepisy o skorzystaniu jednorazowo z takiego urlopu zostały zniesione, dlatego można na niego postawić w podziale na dwie części (żadna z nich nie może być krótsza niż 7 dni).
Jakie są różnice pomiędzy urlopem tacierzyńskim a ojcowskim? Warto wiedzieć, że tego pierwszego urlopu nie można podzielić na części. To oznacza, że pracownik musi z niego skorzystać od razu po rezygnacji matki z pozostałego urlopu macierzyńskiego. Natomiast z urlopu ojcowskiego nie musimy korzystać zaraz po narodzinach dziecka - mamy na to czas do ukończenia 24 miesiąca życia dziecka. W razie urlopu tacierzyńskiego nie można korzystać z wolnego jednocześnie dla obu rodziców, w przeciwieństwie do urlopu ojcowskiego.
Osoba ubezpieczona, która chce skorzystać z urlopu ojcowskiego, ma za zadanie złożyć u pracodawcy odpowiedni wniosek. Powinien to zrobić w ciągu co najmniej 7 dni przed rozpoczęciem urlopu. Gdy matka chce zrezygnować z urlopu macierzyńskiego na rzecz ojca dziecka, musi to zgłosić u pracodawcy co najmniej na 7 dni przed planowanym powrotem do pracy. Ojciec za okres urlopu korzysta z zasiłku macierzyńskiego - podstawą jest tutaj przeciętne wynagrodzenie, wypłacane w ciągu poprzednich 12 miesięcy. Ważne jest to, że wysokość świadczenia to 100% podstawy wymiaru składki.
Wysokość zasiłku za urlop tacierzyński nie jest dokładnie sprecyzowana w przepisach prawnych. Zależy od tego, w jakim terminie złożymy wniosek o udzielenie urlopu macierzyńskiego oraz rodzicielskiego. Co ciekawe, zasiłek macierzyński przysługuje w wysokości 70% podstawy wymiaru za urlop rodzicielski i 100% podstawy wymiaru za urlop macierzyński. Jeśli pracownik złoży wniosek o udzielenie wspomnianych urlopów w pełnym wymiarze w trakcie 21 dni po porodzie, to za okres urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego świadczenie przyznawane jest w wysokości 81,5%. Pamiętajmy o tym, że podstawa zasiłku za urlop tacierzyński jest ustalana tak samo, jak w razie urlopu ojcowskiego. W razie wątpliwości warto bliżej przyjrzeć się przepisom w tym zakresie lub skorzystać z profesjonalnej pomocy eksperta, który zna się na takich tematach. To pozwoli nam działać zgodnie ze swoimi oczekiwaniami.
