Wynik rozmowy kwalifikacyjnej bardzo często jest nieujawniany kandydatowi, dlatego budzi on tak wiele emocji. Niemniej, już na etapie kontaktu z rekruterem można stwierdzić, jakie mamy szansę za zatrudnienie. Kluczem jest jego reakcja i zachowanie w stosunku do naszej osoby. Oto kilka sygnałów, które świadczą o tym, że rozmowa kwalifikacyjna nie idzie zbyt dobrze.
Mimo iż rozmowa kwalifikacyjna powinna być przedłużeniem prezentacji oferty pracy (zamieszczonej np. na portalu Pracuj.pl), niektórzy rekruterzy, gdy stwierdzą, iż rozmowa kwalifikacyjna nie ma dalszego sensu, nie wspominają o szczegółach odnośnie zatrudnienia. Możemy wówczas stwierdzić, iż stracili zainteresowanie bądź sama rekrutacja ma jedynie charakter czysto formalny.
Przerywanie wypowiedzi przez rekrutera może być zwiastunem zniecierpliwienia i sygnałem, abyśmy zmienili taktykę odpowiedzi na zadawane pytania. Warto wówczas skrócić nasze myśli i mówić jedynie o konkretach. W przeciwnym wypadku rozmowa kwalifikacyjna może skończyć się przed tym, zanim zaprezentujemy swoją osobę.
Brak profesjonalizmu ze strony rekrutera może objawiać się m.in. w postaci podkreślania negatywnych stron danego stanowiska. Oznacza to, że osoba ta jest nowa w dziale HR lub podchodzi do swoich obowiązków w sposób lekki. Będzie ona dążyła do jak najszybszego zakończenia rozmowy i przeważnie przeprowadzi ją w sposób nieudolny.
Przeważnie rekruterzy podczas rozmów kwalifikacyjnych uważnie słuchają kandydatów i robią stosowne notatki. Gdy jednak nagle przestają to robić i zaczynają zajmować się innymi rzeczami, np. zerkaniem na telefon bądź w okno, to znak, że rozmowa poszła w złym kierunku.
