Sąd Najwyższy zmienił zasady gry na drodze. Od września kierowcy bez ważnego prawa jazdy nie dostają już mandatu. Sprawdź, co to oznacza w praktyce.
Od 10 września 2024 roku zmieniły się przepisy dotyczące karania kierowców poruszających się bez ważnego prawa jazdy. Zgodnie z nowym stanowiskiem Sądu Najwyższego, mandat na podstawie art. 94 Kodeksu Wykroczeń nie będzie już stosowany w takich przypadkach.
Decyzja ta wynika z wyroku Sądu Najwyższego, który przychylił się do apelu Rzecznika Praw Obywatelskich. Kluczowym argumentem było stwierdzenie, że brak fizycznego dokumentu nie zawsze oznacza brak uprawnień do prowadzenia pojazdu.
Do tej pory kierowcy, którzy nie mieli ważnego prawa jazdy, mogli otrzymać mandat w wysokości do 1500 zł, a sąd mógł orzec dodatkowo zakaz prowadzenia pojazdów. Nowe przepisy zmieniają tę sytuację.
Jak argumentowano w uzasadnieniu wyroku, to nie posiadanie dokumentu jest najważniejsze, lecz fakt, czy kierowca rzeczywiście posiada uprawnienia do prowadzenia pojazdu.
Zmiana dotyczy jedynie osób, które przeszły szkolenie, zdały egzamin i mają formalne uprawnienia, ale nie mają przy sobie ważnego dokumentu. Ci, którzy nigdy nie zdobyli prawa jazdy, nadal będą podlegać dotychczasowym sankcjom.
Nowe przepisy wprowadzają także innowacje w procedurze zwrotu zatrzymanego prawa jazdy. Od września 2024 roku proces ten został zautomatyzowany.
Kierowcy, którym odebrano dokumenty, nie będą musieli składać dodatkowych wniosków ani odwiedzać urzędów. Po zakończeniu okresu kary prawo jazdy zostanie automatycznie przywrócone w systemie, a kierowcy zostaną o tym poinformowani za pomocą aplikacji mobilnej lub systemu e-administracji.
Choć zlikwidowano mandaty na podstawie art. 94 KW, nie oznacza to łagodniejszego podejścia do naruszeń przepisów.
Brak uprawnień wciąż może skutkować surowszymi karami, takimi jak wyższe grzywny czy dłuższe zakazy prowadzenia pojazdów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz