Nowa minister edukacji Barbara Nowacka zapowiada ograniczenie lekcji religii w szkołach. Episkopat już odpowiedział na te plany.
Barbara Nowacka przedstawiła swoje propozycje zmian w systemie oświaty. Wśród nich ograniczenie z dwóch godzin do jednej lekcji religii w szkołach publicznych.
Chciałaby, żeby lekcja religii znajdowała się w planie zajęć na pierwszej lub ostatniej lekcji. Zdaniem nowej minister przedmiot ten nie powinien wliczać się do średniej ocen.
Dodatkowo zapewniła, że nie można tego zrobić "bez dialogi z Episkopatem".
Do słów Barbary Nowackiej odniósł się bp Artur Miziński, sekretarz Konferencji Episkopatu Polski.
Wskazał, że deklaracja minister edukacji jest "jej pomysłem na rozwiązanie sytuacji".
- To, co proponuje, czy będzie proponować – bo to jest dopiero pierwszy głos z jej strony płynący, który nie był, na ile mi wiadomo, dyskutowany nawet w kręgach nowego rządu, a tym bardziej w relacji do Kościoła, więc nie wiadomo, czy jej głos będzie powszechnie przyjęty – to kwestia osobistego przekonania pani minister - mówi dla PAP bp Miziński.
Jak dodaje, nauczanie katechezy w szkołach i przedszkolach publicznych jest zagwarantowane w konkordacie. Dlatego też prace nad zmianami powinny być, jego zdaniem, prowadzone w dialogu z Kościołęm
- Tutaj pierwszym organem, który jest do tego powołany, jest Komisja Wspólna przedstawicieli Rządu i Episkopatu – wskazuje sekretarz KEP.
To.09:47, 19.12.2023
0 0
Jak pad. Nie kiedyś to broń Boże nie chować na katolickim cmentarzu,najlepiej worek i pod mury Kremla 09:47, 19.12.2023