Meble w stylu skandynawskim. Spraw sobie… wygodę

Nie ma co – wnętrze skandynawskie można określić jednym słowem: MINIMALIZM. Proszę sobie jednak nie myśleć, że to TYLKO tyle, bo w minimalizmie tkwi absolutny potencjał. Za tym imponującym długością słowem kryje się równie imponujące bogactwo możliwości. Pierwszym z nich jest FUNKCJONALNOŚĆ.

Każdą kuchnię projektuje się tak, by funkcjonowanie w niej, poruszanie się, przebywanie było jak najmniej kłopotliwe. Od wnętrza wymagamy przestrzeni, od mebli pakowności, zaś sprzęty typu mikser najlepiej niech obsługują się same. W skandynawskiej kuchni wygoda to podstawa. W związku z tym nie może tu zabraknąć nowoczesnych rozwiązań, pakownych szafek czy samodomykających się drzwiczek.

Zobacz jaka siła tkwi w detalu

Choć wydaje się to sprzeczne z koniecznością pomieszczenia ogromy utensyliów, naczyń i produktów żywnościowych, to jednak meble skandynawskie charakteryzuje pakowność oraz... SKROMNOŚĆ. Pojęcie to należy rozważać w kontekście przemyślanych zabudowań, które absolutnie nie rzucają się w oczy. Natomiast dosyć oczywistym detalem, na który uwagę zwraca większość ludzi, jest próba ''uniesienia'' mebli na wysokich nóżkach. Próżno tu też szukać ogromnych klamek, żłobień i ozdobników na drzwiczkach szafek. W kuchni skandynawskiej uwagę zwracać powinno absolutnie nic. Taka kuchnia ma zachwycać surowością, prostotą, niewymyślnością.

Postaw na uniwersalne kolory

Osoby wielbiące wielobarwność, szaleństwo wzorów i figur, miłujące artystyczny nieład i wariację na temat deseni prawdopodobnie nie poczują się zbyt dobrze w kuchni skandynawskiej. Dominującą barwą jest tu biel, a także szarość. Pozostałym typowym kolorem jest czerń, ewentualnie nieco brązu. Proszę jednak nie myśleć, że mocniejszy akcent kolorystyczny nie jest mile widziany – dodana ze smakiem zieleń czy fiolet nie zburzy doszczętnie wizji dekoratora wnętrz, który lubuje się w skandynawskim minimalizmie. Proszę jednak bazować na tym, że Skandynawowie lubią uniwersalność i jej odzwierciedlenie widać nawet w preferowanych przezeń barwach.

Dobierz stosowne oświetlenie

Północ Europy słynie z raczej chłodnego klimatu, za którym to idzie ograniczona długość dnia. Wymaga to od Norwegów czy Szwedów, by stosowali sztuczne oświetlenie przez przeważającą część doby. To ''uzależnienie'' od światła stało się idealnym dopełnieniem kompozycji, jaką jest kuchnia w stylu skandynawskim.

Oprócz głównego światła znaleźć tu się powinny również światła punktowe (najlepiej w formie skromnych kinkietów czy lamp wbudowanych w ścianę). Niech pozwolą na swobodną modyfikację ustawienia. Jeżeli chodzi zaś o odcień światła, to zdecydowanie najbardziej spasuje tutaj zimne światło białe.

Rozsądnie wybieraj materiały

Powyżej dużo wspomniane było na temat funkcjonalności mebli. Za tym kryje się także ich wytrzymałość. Skandynawowie swoje meble produkują przede wszystkim z drewna – materiału solidnego i jednocześnie wdzięcznego w obróbce. I chociaż w skandynawskiej kuchni meble powinny być pomalowane na gładki biały lub szary kolor, to jednak dopuszcza się pewną ekstrawagancję.

Jest nią drewniany blat. Ten element, dzięki zachowaniu naturalnej barwy, ociepla przestrzeń. Tym samym perfekcyjnie równoważy aranżacyjno-kolorystyczny chłód wnętrza. Drewniane akcenty są mile widziane również jako dodatki, a więc drewniany stojak na noże, drewniana deska, bambusowa misa czy podkładki na stole współgrać będą idealnie.

Sprawdź, czy masz już wszystko!

Mówiliśmy o kolorach i nakreśliliśmy wygląd mebli; jak więc powinny wyglądać ściany czy podłoga? Otóż w kuchni w stylu skandynawskim nieodłącznym elementem stać się powinny płytki na ścianie (tzw. cegiełka), ''drewniana'' podłoga z paneli lub płytek.

Oprócz firanek w oknach powinny znaleźć się rolety. Warto ograniczyć ilość obrazków na ścianach i skupić się raczej na ''oczyszczeniu'' wnętrza ze zbędnych bibelotów. W aranżacji skandynawskiej wszelkie zabiegi mają sugerować ład porządek i schludność i nietrudno tu o przesyt.

Projektując kuchnię w stylu skandynawskim, warto zatem pamiętać o tym, by kierować się zasadą – nie ilość, a jakość. A sceptykom sugerujemy, by porzucili niechęć, gdyż wizualnie surowce wnętrze pozwoli na spędzenie w skandynawskiej kuchni mnóstwa ciepłych chwil.