Dziś (2 sierpnia) w nocy (ok. godz. 2.00) jedna osoba trafiła do 107. Szpitala Wojskowego w Wałczu z objawami podobnymi do zatrucia dopalaczami.
- Objawy są podobne. Pacjent miał drgawki, rzucał się, jest więc podejrzenie, że zażył dopalacze - potwierdza dyrektor szpitala Marek Kornet. - Stan pacjenta jest dobry, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Na tę chwilę nie mogę podać, ile ta osoba ma lat, jakiej jest płci i skąd jest - mówi komisarz Tomasz Kniat z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu.
Jeśli okaże się, że obecnie hospitalizowany pacjent zażył dopalacze, będzie to 10 ofiara tych niebezpiecznych substancji w Wałczu w ostatnich tygodniach. Kilka z nich było w stanie zagrożenia życia i hospitalizowanych na OIOM-ie.
Przypominamy, że zażywanie jakichkolwiek dopalaczy jest niebezpieczne dla zdrowia i życia. Lista chorób, które mogą wywołać i narządów, które mogą uszkodzić, nie ma końca. Tylko w ostatnim czasie zmarło 10 osób! Przypuszcza się, że przed wejściem w życie przepisów zaostrzających kary za produkcję, rozprowadzanie i posiadanie dopalaczy, producenci mieszają składniki kilku dopalaczy, żeby szybciej pozbyć się towaru. Dopalacze mają być traktowane na równi z narkotykami.
mk