Prokuratura Rejonowa prowadzi postępowanie w sprawie fałszowania faktur w Urzędzie Gminy Wałcz. Na własną prośbę po 28 latach pracy ze stanowiskiem pożegnała się skarbniczka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zdefraudowano tam około 300 tysięcy złotych.
W ubiegłym tygodniu do Prokuratury Rejonowej wpłynęło sygnowane przez wójta Jana Matuszewskiego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Rzeczywiście takie zawiadomienie do nas wpłynęło - mówił prokurator rejonowy Piotr Łosiewski. - Chodzi o fałszowanie faktur. Sprawa jest świeża i jak na razie postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś. Zabezpieczamy dowody i wszelkie dane. O wysokości szkód poniesionych przez gminę Wałcz będziemy mogli mówić po zakończeniu wszystkich czynności sprawdzających. Na ten moment mówimy o kilkudziesięciu tysiącach złotych.
Podobno proceder trwał od dłuższego czasu, a suma na jaką opiewają sfałszowane faktury - wg niepotwierdzonych informacji - to nawet 300 tysięcy złotych. Jak się dowiedzieliśmy od naszego informatora, mechanizm oszustwa miał być prosty. Fałszywa faktura była niby wystawiana przez działającą najczęściej na południu Polski firmę, natomiast gotówka za nią miała trafiać do rąk oszustki.
Procedury są jasno określone. Wpływającą do każdego urzędu fakturę najpierw opisuje merytoryczny pracownik, następnie jest ona sprawdzana przez skarbnika, a na koniec wraz z poleceniem wypłaty zatwierdzana przez kogoś z kierownictwa urzędu. Czy w ten proceder była zamieszana tylko jedna osoba?
- Sprawa wyszła na jaw w wyniku naszej wewnętrznej kontroli - twierdzi z kolei wójt gminy Wałcz Jan Matuszewski. - Oczywiście natychmiast powiadomiliśmy prokuraturę. Toczy się postępowanie i należy czekać na jego wyniki. Zdążyliśmy się zorientować, że proceder nie trwał zbyt długo, najwyżej trzy miesiące. Strata około 300 tysięcy wydaje się przesadzona. Uważam, że była mniejsza. Myślałem, że jak ktoś pracuje w urzędzie 28 lat, można mu wierzyć. Niestety zawiedliśmy się. Pani skarbnik zrezygnowała z pracy, powodem miały być sprawy osobiste.
Jak dodaje nasz informator, jedna z fałszywych faktur na sumę około 30 tysięcy złotych „wypłynęła” na Śląsku. Właściciele firmy natychmiast zawiadomili tamtejszą policję i prokuraturę.
Urzędnik08:30, 28.10.2019
Te pieniądze się po prostu należały. 08:30, 28.10.2019
xxx08:55, 28.10.2019
Jak należą do PO to włos z głowy im nie spadnie beda ich bronić jak konstytucji 08:55, 28.10.2019
Wałczanin09:20, 28.10.2019
Niema co dzielić skóry na niedźwiedziu, jeszcze nic nie wiadomo a jak zwykle znajdą się eksperci, nie wytykajcie kogoś palcem jak nie jest jeszcze nic udowodnione 09:20, 28.10.2019
hrym10:11, 28.10.2019
Donoszenie jest nieładne. Skandal. PiS się rozprawi z tymi co donosili kiedyś i z tymi co donoszą dziś. 10:11, 28.10.2019
Bronek z Marsa17:12, 28.10.2019
- a może tak znikoma szkodliwość czynu... W tym mieście większe jaja się dzieją, tylko że jest w nim tyle mydła, że nie szczypią już tylko oczy a nawet ..... pozdrawiam 17:12, 28.10.2019
Inni mogą fałszować19:09, 28.10.2019
A pan z Budki z Lodami fałszował faktury i co? Podobno mu wolno, pozwalają mu, tak wygląda prawo w naszym mieście bo mam tak samo jak ty...swoich ludzi. Ale jak to mówią g ... zawsze wypłynie na wierzch. Więc ... 19:09, 28.10.2019
Mieszkaniec.19:11, 28.10.2019
UG to prokuratura się zainteresowała, a co z UM? Pozdrowienia dla pani Towalewskiej. 19:11, 28.10.2019
miastowa11:31, 31.10.2019
nie osądzaj nikogo , bo to bardzo brzydko. 11:31, 31.10.2019
Mieszkaniec18:51, 03.11.2019
Nikogo nie posądzam, tylko pozdrawiam panią Towalewską. 18:51, 03.11.2019
tubylec15:27, 29.10.2019
jakiś czas temu okazało się że inkasent za wodę brał kase i nie wpłacał do urzędu i też to trwało bez nadzoru 15:27, 29.10.2019
miastowa 11:30, 31.10.2019
i ten inkasent nadal pracuje??? pewnie tak , bo biedny był :)))))))))) 11:30, 31.10.2019
znajomy18:36, 29.10.2019
Nie zdziwi mnie nazwisko zatwierdzającego. 18:36, 29.10.2019
Jędrasik19:41, 29.10.2019
Jak bedzie prowadzic to Walecka prokuratura i milicja to lipa z tego wyjdzie. 19:41, 29.10.2019
miastowa11:26, 31.10.2019
policja , mamy 2019 rok :) 11:26, 31.10.2019
miastowa11:28, 31.10.2019
jeżeli to prawda to nie jedna osoba jest w to zamieszana , a skarbnik może musiał to zatwierdzać ..... 11:28, 31.10.2019
miastowa 11:42, 31.10.2019
zastanawiam się dlaczego pieniądze szły do kieszeni kogos z gminy , przecież skarbnik zarabia dobrze a nawet bardzo dobrze , więc po co ....... 11:42, 31.10.2019
Fan Wojta Matuszewsk21:22, 02.11.2019
Jaki gospodarz takie afery. Wykorzystal szanowny pan Matuszewski nadwyżkę pieniazkow po starym wojcie, ktory mu zostawil 2 000 000 pln, szasta na lewo i prawo aktualnym budzetem a teraz szuka winnych. Musi sobie uswiadomic ze to On reprezentuje UG i On odpowiada za to co sie dzieje w UG. Jeszcze troche a okaze sie ze Gmina Walcz podzieli losy bylej Gminy Ostrowiec. Poczekamy druga kadencja s tyle kwasu. 21:22, 02.11.2019
TheSlaw15:32, 28.10.2019
12 5
Czy człowieku (hrym) wiesz w ogóle co piszesz. Zawiadomienie złożył wójt gminy bo to on odpowiada za całokształt. Dba o dobro wspólne, a takim dobrem wspólnym są m.in. środki finansowe. To są pieniądze wszystkich mieszkańców gminy, płacących podatki. co do reszty wpisu to przemilczę. 15:32, 28.10.2019