Zamknij

Palce możesz swoim bachorom pokazywać

22:17, 06.04.2020 piotr Aktualizacja: 22:18, 06.04.2020
Skomentuj

Słowami zacytowanymi w tytule burmistrz Tuczna Krzysztof Hara zwrócił się do opozycyjnego radnego Marka Gajzlera podczas ostatniej sesji, która odbyła się - nomen omen - w Gminnym Ośrodku Kultury. Głównym tematem obrad było wygaszenie mandatu radnej Magdaleny Wesół-Tereszczak.

Zwołanie sesji 3 kwietnia było zgodne z interpretacją zarządzenia o zakazie zgromadzeń. Biorący udział w obradach zachowali środki ostrożności, nosili maseczki i rękawiczki, siedzieli oddzielnie i daleko od siebie.

Podczas uchwalania porządku obrad radna Magdalena Wesół-Tereszczak wniosła o wykreślenie z porządku obrad punktu projektu uchwały o wygaśnięciu jej mandatu, motywując to tym, że nie miała możliwości złożenia wyjaśnień. Ta zmiana nie została przyjęta.

W swojej informacji o działalności międzysesyjnej burmistrz Krzysztof Hara poinformował o liczbie osób pozostających na kwarantannie w związku z epidemią koronawirusa i objętych nadzorem epidemiologicznym. Mówił również o postępowaniu w razie potrzeby pomocy.

Dokonano także zmian w budżecie gminy Tuczno i przyjęto kilka uchwał.

Następnie przystąpiono do procedowania najważniejszej sprawy. Projektu uchwały o wygaszeniu mandatu radnej Magdaleny Wesół-Tereszczak. Dyskusja cały czas wymykała się spod kontroli, a przewodniczący Rady Zbigniew Kurkiewicz nad niczym i nikim nie panował.

- Procedowanie uchwały w takim trybie to jest skandal - stwierdził radny Marek Gajzler. - O projekcie uchwały dowiedzieliśmy się trzy dni temu. Nikt nie miał szans aby zapoznać się ze sprawą. Nie dano nam czasu na zapoznanie się z dokumentacją i zajęcie stanowiska. Cała sprawa opiera się na jednym dokumencie z Urzędu Miasta o zapłatę za bezumowne użytkowanie kawałka gruntu. Przecież radna natychmiast na wiosek burmistrza przywróciła drogę do pierwotnego stanu. Posuwamy się do absurdu. Pamiętacie przykład Krzysztofa Mikołajczyka. Został on pozbawiony pracy, a następnie Rada Miejska zatwierdziła - jak się później okazało - bezprawne pozbawienie go stanowiska. Czy chcemy powtórki?

- Panie radny. Pan ciągle kłamie i kłamie - głos zabrał burmistrz Krzysztof Hara. - Pan ma swoje dziwne cele i na okrągło manipuluje. Rzepak się sieje, a nie sadzi. Jeżeli rolnik wora się w drogę to dlatego, że nie ma słupków granicznych i w naszej gminie jest dużo takich sytuacji. Każdy burmistrz czy radny musi jednak wiedzieć czy jest droga, czy jej nie ma. Mam mapkę z 2006 roku i widać, że ten grunt pani radnej jest już wtedy użytkowany. Drogi się nie orze i należy podnosić lemiesz. Tu chodzi o zaoranie całej drogi. Jedynym czynnikiem politycznym jest pan sam. Próbuje pan pokazać jak pan jest pokrzywdzony, jak pana wszyscy chcemy bić słownie, a najbardziej do manipulowania to pan wykorzystuje język. Niech pan przestanie grać i skupi się na faktach. A fakty są takie, że pani radna orała drogę od lat, a nie od roku i są tam różne uprawy. A jak są uprawy, to są również korzyści.

- Panie burmistrzu, proszę nie mówić, że ja kłamię, ponieważ jest to oszczerstwo - ripostował M. Gajzler, lecz jego wypowiedź została brutalnie przerwana przez Mariusza Błażewicza, który pokrzykiwał mimo że nie poprosił nawet przewodniczącego o możliwość zabrania głosu: - Ale to prawda, przecież pan ciągle kłamie - mówił radny M. Błażewicz. - Te rzeczy, które zostały powiedziane to prawda. Które rzeczy są nieprawdą? Bo pan zajmuje czas, bezzasadnie po raz kolejny.

- Dlaczego temat nie był wcześniej omówiony, np. na komisjach - dokończył M. Gajzler. - Można było rzetelnie podejść do sprawy i wszystko przedyskutować, a nie opierać się na opiniach burmistrza, mojej, czy wrzaskach radnego Błażewicza.

Radca prawny urzędu zgodził się z radną M. Wesół-Tereszczak, że ma ona prawo aby przed Radą złożyć wyjaśnienia.

- Państwo nie powinni się kłócić, lecz spytać panią radną dlaczego, co i jak. Taka dyskusja powinna się odbyć, lecz jest to decyzja tylko i wyłącznie Rady - mówił radca.

- Panie burmistrzu, pan prezentuje mapy z 2006 roku, a wtedy te działki nie były moją własnością - tłumaczyła radna. - Jako darowizna zostały mi przekazane cztery lata później. Jeżeli pan uważa, że ja zorałam drogę w 2006 roku, jest to duże uchybienie. Uważam, że przepisy winny być wnikliwie przeanalizowane, aby nie stały się narzędziem walki politycznej. Proszę o przedstawienie konkretnych, rzetelnych dowodów na pozbawienie mnie mandatu radnej. Jeżeli doszło do bezumownego użytkowania, stan ten został już naprawiony. Jeżeli są problemy z oznaczeniem granic działek, to proszę burmistrza, aby urząd tym się zajął i aby takie problemy się nie powtarzały.

- Dowodem jest to, że zapłaciła pani za bezumowne użytkowanie gruntu i przyznała się pani do winy - mówił K. Hara. - Wiedziała pani, że grunt przynosi korzyści i opłaciła pani sześć lat wstecz całą sumę. Urząd nie jest prokuraturą i nie musi pani niczego udowadniać. Gajzler nie machaj tak głową tylko słuchaj. Jak coś będziesz chciał to potem będziesz mówił - zrobił wrzutkę burmistrz. Droga została zaorana i pani czerpała z tego korzyści.

- Kwota 174 złotych jest kwotą dzierżawy za sześć lat - wyjaśnił zastępca burmistrza Janusz Bartczak.

- Zapłaciłam, aby nie eskalować konfliktu, a droga została zaorana przypadkowo w ubiegłym roku - wyjaśniała radna. Jak tylko zorientowałam się, że to pomyłka, natychmiast naprawiłam błąd.

Po chwili rozpoczęła się kłótnia burmistrza z radnym Gajzlerem, nad tym wszystkim unosił się zagłuszający wszystko rechot radnego Błażewicza, przewodniczący Z. Kurkiewicz wyraźnie nie panował nad sytuacją.

- Palcem to możesz swojemu dzieciakowi pokazywać - burmistrz wreszcie przebił się przez harmider, na co M. Gajzler prosił, aby mu nie przerywać. - Palca to dzieciakowi pokazuj, rozumiesz. Palca to tam do domu i swojemu bachorowi możesz pokazywać, a nie tu burmistrzowi - zakończył swój popis K. Hara.

Sytuację próbował uspokoić przewodniczący Rady, który zlęknionym głosem apelował o spokój i prosił burmistrza, aby radny Gajzler mógł dokończyć swoją wypowiedź. Jednak nie było mu to dane, ponieważ burmistrz co chwila się wtrącał, a na kolejną prośbę radnego, aby mu nie przerywać, K. Hara stwierdził krótko: „ to co ty chcesz, nie ma dla mnie żadnego znaczenia”. W takiej sytuacji radny zażądał od przewodniczącego, aby ten poprosił burmistrza o opuszczenia sali, ponieważ burmistrz uniemożliwia prowadzenie obrad. Reakcja K. Hary była znamienna: „tak, tak przewodniczący może mnie prosić”.

Dalej burmistrz i radny przerzucali się argumentami i starali się do nich przekonać, lecz M. Gajzler został zakrzyczany przez K. Harę, który wygłaszał tyrady na temat tych, którzy myślą inaczej niż on.

Dyskutowano jeszcze o aspektach prawnych, a radca pokreślił, że jeżeli uchwała zostanie przyjęta, będzie jeszcze poddana prawnej ocenie wojewody, a sama radna może zaskarżyć uchwałę w Sądzie Administracyjnym. Nie obyło się oczywiście bez kłótni i osobistych wycieczek i dopiero ostry, podniesiony głos przewodniczącego sprawił, że wszyscy mocno zdziwieni zamilkli.

Z 14 obecnych na sali radnych 8 było za przyjęciem uchwały (M. Błażewicz, B. Milewska, P. Kowalisko, D. Kriger, Z. Kurkiewicz, A. Mozelewski, R. Sałachub i W. Szczęsna), a 6 (M. Gajzler, I. Kwiecińska, L. Lewandowska, M. Pecio, P. Sochacki i M. Wesół-Tereszczak) przeciw.

W wolnych wnioskach i zapytaniach dyskutowano o rzekomym dla jednych, a prawdziwym dla drugich, zanieczyszczeniu w Rzeczycy na jednym z dopływów Płocicznej i oczywiście nie obyło się bez przekrzykiwania i kłótni.

Już po sesji swoje zdanie na temat panującej podczas obrad atmosfery wyraził przewodniczący Rady Miejskiej w Tucznie.

- Wszyscy uczestniczący w obradach to dorośli ludzie i każdy odpowiada za swoje słowa - mówił w rozmowie telefonicznej Z. Kurkiewicz. - Staram się reagować na bieżąco, lecz nie mam do dyspozycji praktycznie żadnych środków dyscyplinujących. Mogę tylko prosić i nawoływać. W opinii radcy oraz po analizie zdjęć, jakie zrobili urzędnicy na rzeczonej drodze zaszły przesłanki, aby podjąć uchwałę o wygaszeniu mandatu. Oczywiście należy poczekać na ocenę prawną wojewody, ponadto radna może zaskarżyć uchwałę do sądu.

Fot. Screen relacji z sesji zamieszczonej w serwisie You Tube

(piotr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

omgomg

16 3

Brawo Tuczno, brawo wy, to żeście sobie wybrali reprezentanta ? 12:46, 07.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

WładekWładek

20 5

Ten Burmistrz z Tuczna to zwykły cham. Ludzie jak najszybciej wywalcie go. Szkoda tak pięknej miejscowości. 20:20, 07.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Gość Gość

10 1

Piękna to była chyba przed wojną, teraz jest zaniedbana, brudna, ot wioska, a część mieszkańców tak się do tego przyzwyczaila, że przestała to dostrzegać! 21:25, 07.04.2020


Polok Polok

18 2

Takich osób które zaorały drogi gruntowe jest bardzo wiele mało tego rolnicy dokładnie wiedzą co robią mają mapki bardzo dokładne i tłumaczenia że niema słupków granicznych jest bzdurne większości rolników wydaje się że są kimś lepszym a tak naprawdę to my ich utrzymujemy niech o tym pamiętają 20:34, 07.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ellaella

11 7

Kombinacje i tłumaczenia Pani rolnik , to wiadomo ściema .ale takiej kultury jaka prezentują Panowie Gajzler < Błażewicz i Hara to tylko w mordę lać, Cała trójka ,,dno moralne,Jeden nie warty funkcji Burmistrza. pozostali radnego.Ot co władza i bezkarnośc robi z ludzi. 20:55, 07.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AntyharaAntyhara

18 3

Burmistrz reprezentuje wysoką kulturę osobistą,jakie słownictwo takie zarządzanie miastem i gminą.Za swojej kadencji zwolnił już parę osób nie wygodnych dla niego, niestety przegrane sprawy nie dały radnym do myślenia.Mam nadzieję że wyjedzie po referendum z urzędu na taczce i to pościelonej obornikiem bo na tyle zasłużył. Podziwiam tych radnych co za nim stoją murem,ale co tu oczekiwać jak te same nazwiska znalazły zatrudnienie w urzędzie miasta i podległych instytucjach i jakby tu powiedzieć obawiają się już o swoją przyszłość i swoich bliskich? 21:55, 07.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

andrzej kandrzej k

10 2

proszę zwrócić uwagę iż podczas sesji brak godła , flagi , herbu miasta powoduje agresję co jest nie do przyjęcia . Poprosiłem Pana Przewodniczącego aby ten stan zmienił . Konflikt narasta a zachowanie Pana Błażewicza woła o pomstę do nieba . Szkodliwość czynu nie jest wprost proporcjonalna do wymierzonej kary . Szkoda została naprawiona . Idąc dalej nie mogę pojąć zachowania radnych ot po prostu BRAK SŁÓW 21:57, 07.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anty HAnty H

14 4

Radni- BEZRADNI, zastanawiam się czy oni tak z czystym sumieniem są za burmistrzem???
Czy są, aż tak zaslepieni, Tuczno jest wręcz obskorne, brak inwestycji, czegokolwiek, a oni tępo głosują jak im karze, kazał zwolnić Krzyśka to też tak i uczynili (ła)- A tacy wierzący...... wszyscy......brak słów 22:06, 07.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

vv

15 4

jak dlugo jeszcze? ten prostak bedzie jeszcze burmistrzem. Hara jestes zwyklym chamem. 23:27, 07.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gg

10 2

o tak, prymitywne jeżdżenie po bliskiej rodzinie, nie robiących nic złego dzieciakach, rodzicach , czy wspieranie tych, którzy to robią, wykorzystując władzę, to rzeczy podłe, tego się nie zapomina ... dotyczy to każdego 13:35, 08.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

P. L.P. L.

12 2

No jak już tekst "bachorom" to takiego buraka na taczki i jak Jagnę z "Chłopów" Rejmonta, za rogatki Tuczna w kierunku Wrzos. To już nie burmistrz tylko pospolity cham z rynsztokowym językiem. Wynocha chamie z Tuczna!!!!!!!!!!!!!! 16:02, 08.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WałczaninWałczanin

10 3

Czytam i nie dowierzam, że w XXI wieku tacy ludzie piastują stanowiska. Cóż, polska (a może niezupełnie?) krew. Jeden, jak zaorał na 3 palce, to dostał kosą. To co czyni ten pseudo burmistrz z radną jest znacznie gorsze. Kiedy tucznianie zrobicie z nim porządek? 20:23, 08.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TuczyniankaTuczynianka

8 2

Mieszkam w Tucznie, często jeżdżę do Człopy, na zakupy, zatankować, umyć samochód, schludne zadbane miasteczko, dwa place z fontannami, promenady, centrum zadbane z kwiatami, budynki szkoły piękne zadbane, zresztą na Dni Człopy też masa ludzi przyjeżdża, a u NAS nędza z bidą .....
Żal patrzeć..... 11:40, 09.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Szkoda gadać Szkoda gadać

4 1

Dni Tuczna odwolane, oczywiście będą oszczędności, słowo OSZCZĘDZAĆ jest ulubionym słowem Burmistrza, oszczędności, oszczędności - ale na co???
Tego nikt nie wie.... 15:51, 10.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Jacuś K...Jacuś K...

2 1

Odwołanie Dni Tuczna z powodu covid 19 to ściema?,tak naprawdę miasto niema pieniędzy. Juz dawno zapadła decyzja o tym. Taka nie gospodarność panuje a podobno to była bardzo dochodowa impreza jak zachwalal ?Burmistrz to gdzie są te pieniądze ???że nie ma na jej zrobienie w tym roku?.Gok jak ma mieć pieniądze skoro zatrudnia tam tyle osób, które pobierają wynagrodzenie za nic robienie? a jak coś zorganizują to biorą do prowadzenia animatorów którzy nie mało kosztują a powinni pracownicy Goku zakasac rękawy i je poprowadzić sami bo od czego oni tak naprawdę są??? Więc jak imprezy mają być dochodowe jak się dokłada do interesu 17:06, 11.04.2020


mustafamustafa

3 1

A ja myślę że już czas burmistrza na badania do psychiatryka wysłac 20:58, 11.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dcrdcr

3 0

Tego pana juz czas wywiezc na taczce do granicy gmimy. 23:20, 11.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%