Zamknij

Mistrz, a skromny

19:00, 29.02.2024 . Aktualizacja: 08:45, 03.03.2024
Skomentuj

Mistrzem można być nie tylko w zawodach sportowych, czy w tematach wiedzy rzadkiej, w konkretnej dziedzinie. Ale można być mistrzem w mowie. Jakże smutna jest dziś rzeczywistość, gdy ludzie coraz mniej ze sobą rozmawiają. Tego nie można powiedzieć o Jacku Lebiedziu z Wałcza, który już dziś zdobył potrójne mistrzostwo w Międzynarodowej Organizacji Toastmasters.  

 

 P: Jacku czy można się do Ciebie zwracać mistrzu?

 

J: Nie nadużywajmy tego słowa, ale mam nadzieje, że w najbliższej przyszłości spełnię swoje marzenia. Obecnie poświęcam wiele czasu i wysiłku na doskonalenie moich umiejętności. Jestem pewien, że osiągnę swój cel.

 

P: Człowiek z Wałcza zdobywa 3 pierwsze miejsca w 3 kategoriach na etapie klubowym mistrzostw Polski Toastmasters w mowach improwizowanych i humorystycznych polsko i anglojęzycznych. To klasyczny hattrick. Na czym polegają te konkursy?

 

J: Konkursy odbywają się w języku polskim i angielskim. Konkursy po polsku, umożliwiają walkę o mistrza Polski, natomiast anglojęzyczne pozwalają powalczyć o mistrza świata. Trzeba przejść przez wszystkie etapy, aż do finałów więc to daleka droga, a w Polsce i na świecie mamy naprawdę wysoko postawiona poprzeczkę. Jak już w coś wchodzę to na 100%, dlatego w przygotowaniach pomaga mi Maciej Baranowski Mistrz Polski, Mistrz Europy Wschodniej, zdobywca ponad 40 nagród, człowiek, który jako drugi na świecie

w 100-letniej historii Toastmasters w dwa lata przeszedł wszystkie ścieżki.

P. Jak wygląda to wszystko w profesjonalnym wydaniu?

J. Wystarczy kupić bilet na stronie pilskiego klubu, przyjechać na finały  mistrzostw Polski odbędą się w najbliższy weekend 1-3 marca w Pile na Uniwersytecie Adama Mickiewicza natomiast gala rozdania nagród odbędzie się w hotelu Gromada. Na uczestników i gości czeka wiele atrakcji, bo zaprosiliśmy najlepszych prelegentów, mówców z całej Polski. Jest też kilka niespodzianek jak manager misji kosmicznych NASA Artur Chmielewski, syn sławnego Papcio Chmiela twórcy Komiksu „Tytus Romek i Atomek”. Będzie też znany dla większości z nas ”głos google maps” Jarosław Juszkiewicz, wielu równie ciekawych osobistości. Proszę sobie wyobrazić ile pracy i wielomiesięcznego wysiłku to wszystko kosztuje, bo  jest to bardzo duże przedsięwzięcie. Jako Zastępca Prezesa do spraw członkowskich Pilskiego klubu jestem współorganizatorem tych finałów. Warto dodać, że jesteśmy organizacją non profit, czyli środki na organizację imprezy zbieramy z biletów i sponsorów.

P:Co to jest Tostmasters? Czy każdy może być członkiem i próbować wystąpić na scenie?

Toastmasters to międzynarodowa organizacja typu non profit zrzeszająca mówców i liderów, której celem jest szerzenie umiejętności przemawiania, komunikacji i przewodzenia ( leadership).

Osoby należące do Toastmasters spotykają się na spotkaniach, które odbywają się według przygotowanej agendy, ćwiczą mowy , ewaluacje tych mów i odpowiadają na „gorące pytania”. Po każdym spotkaniu jest afer party, gdzie można swobodnie porozmawiać na wszystkie tematy. Jeśli to brzmi enigmatycznie, przyjdź i zobacz. Każdy może spróbować.  Dla wielu osób występ na scenie to wyjście poza strefę komfortu, a przecież to właśnie sprawia, że się rozwijamy.

Do organizacji należą ludzie ze wszystkich środowisk od trenerów biznesu w zakresie komunikacji i przywództwa, prawników, przedsiębiorców, po studentów , konferansjerów, stand up’erów czy po prostu ludzi, którzy przełamują swój strach. Dzięki temu, zamiast płacić ogromne pieniądze za szkolenia u wielu z nich, można posłuchać ich na spotkaniach za darmo. Więc wszystkich serdecznie zapraszam, ale po finałach, bo musimy odpocząć (śmiech)

Istnieją kluby, które są tworzone przez korporacje specjalnie dla ich pracowników, aby poprawiać jakość kadry kierowniczej.

P: Czy zobaczymy Cię na finale w najbliższy weekend?

J: tak, ale w roli organizatora. Tym razem nie udało mi się dostać, ale już wkrótce kolejne konkursy.

P: Według Ciebie ludzie powinni stawiać na rozwój osobisty, doszkalać się, zwiększać swoje kompetencje?

J: oczywiście, inwestycja w siebie jest bardzo ważna. Na to nigdy nie jest za późno.

 

P: Co Tobie dają spotkania Toastmasters?

J. Ci, co mnie znają wiedzą , że lubię dużo rozmawiać, a Tostamasters pozwala mi doskonalić wypowiedzi w określonych ramach czasowych. Oprócz tego mogę występować w różnych klubach w Polsce i dzięki połączeniom internetowym również na całym świecie. Pomimo rywalizacji jest przyjazna i koleżeńska atmosfera.

 

P: Czy czujesz, że możesz osiągnąć więcej?

J: Zdecydowanie tak, człowiek sam sobie stawia ograniczenia. Ja staram się tego nie robić.

P: Jesteś rodowitym mieszkańcem Wałcza, przez kilka lat mieszkałeś w Anglii pracując w jednej z największych firm logistycznych w Europie, zajmując menadżerskie stanowiska. Teraz jesteś inspektorem do spraw inwestycji w Wałeckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Dużo się dzieje w Twoim Życiu?

J: Bardzo się dużo dzieje. Nie starczy nam  czasu, aby opowiedzieć o grupach rekonstrukcyjnych, zamiłowaniu do ostrej broni, nurkowania i motocykli. Jestem Jak Herkules, ale nie ze względu na siłę, tylko mam dwanaście prac (śmiech)

P: Widzę, że masz plany na sukcesy. Ale co tak naprawdę  Jacek Lebiedź uważa za największy sukces, który warto osiągnąć?

J: Prywatnie-  to  przeżyć życie tak, aby być szczęśliwym. Być autorytetem dla dzieci.

Zawodowo – kiedyś jeden z moich ulubionych mówców Adam Pioch życzył mi  ”Spraw , aby Twój podpis stał się autografem „

P: Może powinieneś spróbować sił w zbliżających się wyborach?

J: Może…….

P. Uśmiech jest tajemniczy, ale zostawię, to z niedopowiedzeniem. Dziękuję za rozmowę.

J: Dziękuję  

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

GadułaGaduła

2 0

Przydałoby się niektórym radnym co nie potrafią się wysłowić 07:58, 01.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%