Do udanych należy zaliczyć dożynki powiatowo-gminne, które w tym roku odbyły się w Mirosławcu. Było co jeść, pić i na co popatrzeć?
Zgodnie z tradycją święto plonów rozpoczęło się dożynkową mszą świętą na miejscowym stadionie. Była wystawa sprzętu rolniczego, występy zespołów ludowych (Mirosławiacy, Swojacy i Jarzębina) i tych o nieco innym brzmieniu (Skaner, Heven) oraz dożynkowe turnieje i konkursy. Najlepsi w turnieju dożynkowym sołectw gminy Mirosławiec byli reprezentanci Piecnika, za którymi uplasowały się kolejno drużyny Łowicza Wałeckiego i Próchnowa, Kalinówki, Hanek, Bronikowa, Jabłonkowa, Mirosławca Górnego i Toporzyka oraz Orla. Komisja turniejowa uznała za najładniejsze wieńce dożynkowe z sołectw: Łowicz Wałecki, Hanki i Próchnowo, a za najsmaczniejsze nalewki wytwarzane w sołectwach: Piecnik, Łowicz Wałecki i Jabłonkowo. W turnieju dożynkowym gmin powiatu wałeckiego nie miała sobie równych gmina Tuczno, za którą znalazły się kolejno gminy Wałcz, Człopa i Mirosławiec.
- To przede wszystkim święto rolników. Dziś mamy dzień zabawy po ciężkiej pracy związanej z pracą na roli i zbieraniem polonów - mówił burmistrz Mirosławca Piotr Pawlik. - W naszym wydaniu to także podziękowanie wioskom, które zmobilizowały się do zrobienia stoisk i wieńców, po których widać, że włożono w nie mnóstwo pracy.
A jaki był ten rok dla rolników z powiatu wałeckiego?
- Okres żniw był bardzo łatwy, bo mieliśmy ładną pogodę sprzyjającą zbiorom - opowiada Mirosław Ignaszak z gospodarstwa rolnego w Lubieszy (gm. Tuczno). - Natomiast ze względu na suszę plony kształtowały się różnie. W stosunku do ubiegłego roku na glebach klasy III i IV były obniżki plonów w granicach 20 - 40 procent, a klasy od IVB, V i VI sięgały nawet do 80% w zbożach. Rzepak ucierpiał troszkę mniej, w granicach 25 - 30%. Z ziemniakami i kukurydzą jest bardzo źle. Łubin i strączkowe to straty rzędu 80%. Były już u nas lata suszy, ale takiej jak w tym roku nie pamiętam, odkąd zajmuję się rolnictwem.
Na płycie stadionu było 10 stoisk mirosławieckich sołectw oraz 3 reprezentowane przez gminę Wałcz, Tuczno i Człopa. Na każdym z nich było można skosztować przepysznych potraw. Nas urzekła zupa dyniowa z mirosławieckiego stoiska.
MK
Przepis na zupę dyniową z Mirosławca.
Składniki: dynia 3-4 kg, 8 marchwi, 3 pietruszki, seler, 4 cebule, 1,5 kg ziemniaków, główka czosnku, papryczka chili, 4 kostki rosołowe, śmietana 30%. Przyprawy: imbir, papryka ostra mielona, papryka słodka mielona, curry, pieprz, sól. Opcjonalnie dodać paprykę świeżą. Cebulę podsmażamy na oleju, dodajemy włoszczyznę, ziemniaki, dynię i jeszcze podsmażamy. Wtedy także dodajemy paprykę. Po ok. 5 min. zalewamy wodą, aby wszystko zakryła i dodajemy kostki rosołowe. Gotujemy pod przykryciem do miękkości wszystkich składników. Na koniec dodajemy drobno posiekane czosnek i papryczki chili i przyprawiamy imbirem, paprykami mielonymi i curry. Gorącą zupę blend ujemy, dodając śmietanę 30%. Podajemy z grzankami. Smacznego!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz