Dziś w Gminie Wałcz w godzinach porannych gościł europoseł prof. Bogusław Liberadzki, podczas rozmów w urzędzie poruszano tematy dotyczące samorządów, ale także rolnictwa.

W trakcie spotkania pojawiła się niezapowiedziana delegacja rolników działających na terenie gminy, którzy chcieli bezpośrednio porozmawiać z europosłem i przedstawić swoje postulaty.  Mimo napiętego grafiku europosła udało się usiąść do stołu, aby wysłuchać każdej ze stron. Rolnicy podkreślali, że problem w rolnictwie jest widoczny, a Zielony Ład temu nie pomaga. Zwiększony import surowców rolnych z Ukrainy zdecydowanie szkodzi, tak samo jak agresywna polityka cenowa dużych koncernów. Europoseł Bogusław Liberadzki, podkreślił, że największym problemem w ściąganym zbożu do Polski, to brak nadzoru fitosanitarnego . Mniejsze restrykcje unijne są możliwe i powinny być zagwarantowane w Zielonym Ładzie zmniejszone ilości ziemi ugorowanej jak i przepisy dotyczące nawozów można zmniejszyć. Powinniśmy także pracować nad wdrożeniem klarownych zasad dotyczących eksportu, i dobrym rozwiązaniem byłoby stworzenie ceny gwarantowanej, aby nie zabijać rolnictwa w Unii, ściągane zboża spoza Unii wówczas musiałoby być w cenie dorównane różnicą do poziomu unijnego, a z tych przychodów rekompensować koszty wprowadzonych ograniczeń. 

Więcej informacji ze spotkania wraz z wywiadem przeprowadzonym z europosłem, w najbliższym wydaniu Extra Wałcz w wersji papierowej.